wtorek, 19 czerwca 2018

30 krzaczków pomidorków

Indianka posadziła 30 krzaczków pomidorków koktajlowych, osobiście wyhodowanych z nasionek, czyli tak jak zawsze. W zeszłym roku pierwsze pomidory były i liczy, że w tym także będzie trochę.

Poza tym posadziły z Brunhildą róże i kilka drzewek owocowych. Późno, ale posadzone. W tym roku dużo sadzenia jest, a jednocześnie mało czasu, przez te ataki wójta i powiatowego weta na gospodarstwo. Mnóstwo czasu zabiera walka o odzyskanie ukradzionych owiec i kóz.

4 komentarze:

  1. Po co marnujesz czas na to? Przecież nie odzyskasz tych zwierząt, nie dotarło to do ciebie? Nie ma takiej opcji. Konie też zabiorą, wiesz o tym, mam nadzieję? Sadź lepiej te swoje warzywa, może jeszcze zdążysz spróbować, a jak nie, Anja skorzysta. Pomidory sadzi się w połowie maja.

    OdpowiedzUsuń
  2. No chyba nie tylko obserwujesz, skoro wspierasz okradanie kobiety z jej inwentarza. Może masz w tym swój parszywy udział?

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!