środa, 23 maja 2018

Wczoraj popadało

Indianka doszczętnie zmokła wracając rowerem z Olecka. 
Była wczoraj w prokuraturze w Olecku. Złożyła zeznania w sprawie kradzieży jej zwierząt. 

Deszcz cieszy w kontekście podlanych łąk i ogrodu.
Dzisiaj trochę sobie odpocznie po wczorajszym rowerowym wysiłku i pójdzie siać i sadzić.

Konie, owce i koza na zroszonej łące z wyraźnym smakiem zjadają trawę.

Indianka zastanawia się nad tym, czy jej zrabowane owce mają dostęp do pastwisk. Niepoi się o nie w kontekście informacji o ich odwodnieniu i głodzeniu w szopie przez fundację Molosy Adopcje.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!