niedziela, 11 lutego 2018

Lokalna klika zaplanowała Walentynki dla mnie

Otóż w samiuśkie święto zakochanych czyli w Walentynki czeka mnie upokarzająca wywózka na przymusowe badania psychiatryczne. Będą na siłę wyszukiwać choroby psychiczne, by mieć pretekst aby mnie uwięzić dożywotnio w zakładzie psychiatrycznym i przejąć moje zwierzęta i gospodarstwo. Bardzo chcą zniszczyć moje życie i mnie. Stąd to poniewieranie i kretyńskie, przemocowe akcje. Komuna wiecznie żywa! 😈
Komuniści to łachudry, które niszczą wartościowych Polaków od ponad 70 lat.

Chcę zaznaczyć, że jestem zdrowa psychicznie i umysłowo, a ta cała farsa ze skierowaniem mnie do zakładu psychiatrycznego ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego oraz przejęcie moich cennych zwierząt i atrakcyjnego gospodarstwa.

Daniel Obara nie jest i nigdy nie był moim lekarzem, nigdy nie wyraziłam zgody na jakiekolwiek badania z jego strony. Po kilku minutach rozmowy, gdzie nie uprzedził mnie, że ma zamiar mnie badać, sporządził niepoważne zaświadczenie pełne błędów merytorycznych (m.in. napisał że biegają u mnie lamy i śpię w stodole - to są od ręki sprawdzalne brednie). Nie ma tu żadnych lam i nigdy nie było, nie mam stodoły i śpię w domu.

Włożył w moje usta zdania wypowiedziane przez syfiarzy na Facebooku, do strony których dałam mu link. Ocenił osobę zdrową jako chorą, rzekomo której się "pogorszy" jak nie zostanie zamknięta w psychiatryku.

Nonszalancja z jaką sporządził ten świstek świadczy wymownie o całym tym niby badaniu i hucpie.

Moja rodzina nie zgadza się, aby mnie umieszczano w jakimkolwiek zakładzie psychiatrycznym. Moja Mama napisała w mojej sprawie list do sędziego Borowskiego, aby dali mi spokój, bo jestem normalną, zdrową psychicznie osobą.

Pracownica socjalna Ewelina Giedrojć uzależniona od wójta Kowal Oleckich który od dawna działa na moją szkodę, napisała w swojej kłamliwej opinii, że rzekomo sobie zagrażam, tym samym na siłę naciąga fakty. Nie zagrażam sobie w żaden sposób.
Nie jestem typem samobójcy. Jestem dzielna. Od 15 lat ciężko pracuję. Na mojej głowie i barkach jest całe gospodarstwo.
Jestem osobą samodzielną, pracowitą, świetnie zorganizowaną.

To co o mnie wypisują ci na wskroś wrodzy mi urzędnicy, to kłamstwa, brednie, manipulacje. Dążą do tego, by za wszelką cenę, wyrządzić mi wielką krzywdę.
Już to zrobili. Przez nich jestem traktowana przez tego nieludzkiego sędziego, jak przedmiot. Nikt się nie liczy z moim dobrem, bezpieczeństwem, zdrowiem i uczuciami.
To typowo ubeckie, chamskie, okrutne podejście. Te potwory traktują mnie nie jak żywą, czującą istotę, lecz jak rzecz 😧

Wykazałam, że ci urzędnicy w/w kłamią i manipulują w swoich opiniach, napisałam kilka wniosków o umorzenie sprawy lub wyznaczenie psychiatry do badań w Szczecinie, a mimo to, jest stosowana wobec mnie przemoc psychiczna i fizyczna, aby zmusić mnie do pojechania do miejsca niegodnego zaufania, ryzykownego, niebezpiecznego. Ja stamtąd żywa nie wrócę. Oni chcą mnie zabić. 😧



Izabella Redlarska
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Tel. 511945226

29 komentarzy:

  1. Z pewnością nikt nie stanie po twojej stronie bo nie masz już żadnych pozytywnych wpisów. Nikt ciebie nie popiera. Może tylko Mamusia bo Mamusia jest w twojej klice :D. Zasługujesz na większą karę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niestety moi czytelnicy naiwnie ulegli zorganizowane mu przeciwko mnie przemysłowi pogardy oraz nienawiści i zapewne zostanę zamordowana niemalże na ich oczach o obojętnym, rybim spojrzeniu.

      Usuń
  2. https://www.facebook.com/enlightenedprophets/videos/1072412899566509/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jesteś wartościowym Polakiem, jesteś zwykłym pasożytem i wrzodem na tyłku tego kraju. Nic z siebie nie dajesz, za to chętnie bierzesz, poza tym zatruwasz życie wszystkim dookoła. Szkodniki powinny być eliminowane. Mam nadzieję, że tak się stanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile czasu Cię nie będzie? Niemka zajmnie się wszystkim pod Twoją nieobecność?
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie badanie powinno trwać kilka godzin: rozmowa, testy. Ale jak będzie faktycznie? Może psychiatra pod wpływem łapówki i nacisków policji zmyśli, że nie daję się jej zbadać i zamknie mnie na długie tygodnie na tzw. obserwacji. Może nigdy mnie nie wypuści np. twierdząc, że "sobie zagrażam". Jak ktoś chce osobę zniszczyć zawsze znajdzie jakąś naciąganą wymówkę.

      Tak, Niemkę przeszkoliłam - da sobie radę. Pasza jest, dostęp do wody jest. Zwierzęta są generalnie samoobsługowe z uwagi na mój nowy system karmienia.
      Wchodzą i wychodzą ze stajni kiedy chcą, idą do wodopoju na polu kiedy chcą, oczywiście stworzony przeze mnie wodopój nigdy nie zamarza, pasza stoi pod plandekami w zagrodzie. Dostępna dla wszystkich zwierząt. Jeszcze im lizawki przywiozę i ziarno jak zdążę.

      Usuń
    2. Nie rozumiem co do Ciebie mają,wymeldowałaś się przecież.Jakie badania z jakiej racji.Skoro jest zagrożenie w postaci umieszczenia w szpitalu to może rozważ opcję wyjazdu np.do rodziny skoro niemka zostanie i zajmie się gospodarstwem.Do wiosny jeszcze trochę więc zdążysz z pracami ogrodowymi po powrocie.Wiem łatwo się doradza komuś ale tylko to mi przychodzi do głowy.

      Usuń
    3. No bo lokalna klika po prostu wykorzystuje swoje zawodowe uprawnienia, aby się mnie pozbyć, zagarnąć moje zwierzęta i majątek.
      Przecież oni mnie tak szykanują, że to się komuś z miasta kto nie zna tych lokalnych układów - w głowie nie mieści. Jest 21 wiek, a tu na prowincji lekko złagodzona, ale nadal komuna ze swoimi typowymi szykanami, manipulacjami, oszczerstwami, pomówieniami. Szok.

      Usuń
  5. Ile mają trwać te badania? Czy Brunhilda albo ktoś z Twojej rodziny nie może w tym czasie zająć się gospodarstwem. Moim zdanie tak w ogóle to powinnaś o tym wszystkim poinformować Ministerstwo Sprawiedliwości, oni na pewno by Ci pomogli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjedź na jakiś czas i przeczekaj tą całą nagonkę.

      Usuń
    2. Teoretycznie kilka godzin, ale ciśnienie jest duże by mnie wyeliminować z życia publicznego i może być tak, że nigdy nie wrócę.

      Brunhilda przypilnuje zwierząt.

      Chociaż lokalne skurwysyny dążą do tego, aby Niemkę stąd przepędzić i przejąć - de facto zagrabić moje zwierzęta pod jakimś naciąganym pretekstem.

      Zwierzęta są zdrowe, najedzone, zadbane. Jeśli zdarzy się owcom ucieczka, są natychmiast sprowadzane do owczarni.
      Konie zaś nie uciekają, bo cały teren wokół ogrodzony.

      Tylko tam gdzie tylko drut czasem owce prześlizną się pod nim, bo teraz prąd w nim nie płynie. Gdy gospodarz od zachodu mojego pola włączy prąd - owce będą się bały do niego podejść. Ale gospodarz prąd dopiero na wiosnę włączy gdy swoje bydło na pole wypuści, a ja nie mam prądu by teraz podłączyć.

      Na szczęście owce większość czasu spędzają w zagrodzie wśród bel siana i sianokiszonki, więc ich dalekie wycieczki tak bardzo nie kuszą. Pola puste. Nie ma tam zielonej soczystej kuszącej trawy. Tylko zaschnięta darń.

      Usuń
    3. Jeżeli kilka godzin to nie panikuj i nie spodziewaj się najgorszego. Myślałam że chcą Cię zamknąć w jakimś szpitalu, ale dobrze że nie. Pewnie wrócisz do domu tego samego dnia.

      Usuń
    4. Wiesz, nie mam takiej pewności, że wrócę żywa.
      Wszak widziałam, do czego jest zdolna ta klika - do fałszowania dokumentów. Lokalna prokuratura patrzy na poświadczenie nieprawdy urzędasów przez palce.
      Nie mam żadnych podstaw by sądzić, że ta psychiatra z Węgorzewa sporządzi uczciwą opinię.
      To badanie nie ma racji bytu, gdyż jestem zdrowa, a te lokalne instytucje i ich pracownicy doskonale się nawzajem znają, bardzo ściśle ze sobą współpracują, nawzajem asekurują i konfabulują na moją szkodę.
      Nie ma tu elementarnej obiektywności i uczciwości.
      Dlatego wnioskowałam o wyznaczenie do badań psychiatrę ze Szczecina, ale sędzia SSR Andrzej Borowski nie zgodził się i wymusza na mnie badanie w środowisku dla mnie niebezpiecznym lub co najmniej ryzykownym.

      Przecież wcześniej ci psychiatrzy z Węgorzewa po obejrzeniu i wysłuchaniu nagrań gdzie matka policjanta drze się na mnie jak popierdolona wariatka i rzuca się na mnie z łapami, ani słowem na temat jej niezrównoważonego, agresywnego zachowania się nie zająknęli. Ci lokalni psychiatrzy nie są wiarygodni, a mimo to, albo dlatego,SSR Andrzej Borowski zmusza mnie do badań właśnie tutaj. Czuję się zagrożona, bo widzę jak chujowo są procedowane wszystkie sprawy z moim udziałem. Tutaj komuna i ubeckie metody są żywe.

      Usuń
  6. Nie lepiej już teraz zostawić gospodarstwo pod opieką Niemki i wyjechać na jakiś czas,nie wiem do rodziny np.Skoro już nie masz tutaj meldunku to nie rozumiem co do Ciebie mają,jakie badania ,z jakiej racji?Wyjedź i przeczekaj tą całą nagonkę.Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, trudno tak wyjechać. Tym bardziej, że jednocześnie z założeniem mi sprawy o umieszczenie mnie wbrew mojej woli w zakładzie psychiatrycznym, policja założyła mi kilka spraw o wykroczenia, gdzie muszę jechać i czytać akta sama osobiście, bo nawet jeśli mam wyznaczonego obrońcę z urzędu, to on ze mną nie współpracuje, nie przekazuje mi żadnych tworzonych przez siebie pism i ja nic nie wiem co się dzieje w każdej z tych spraw.
      Muszę pilnować swoich spraw i osobiście pisać odwołania.

      Usuń
    2. Szczerze współczuję tej całej sytuacji,pomysł z wyjazdem wydawał mi się dobry ale to tylko moje spostrzerzenia,osoby która stoi z boku.Czytam Twojego bloga już od 3 lat ,też chcę rzucić wszystko i mieszkać na wsi ale sto razy sprawdzę sasiedztwo i całą resztę zanim się zdecyduję na ten krok.No nic dołujące to wszystko ale głowa do góry walcz o swoje!

      Usuń
    3. Szczerze współczuję tej całej sytuacji,pomysł z wyjazdem wydawał mi się dobry ale to tylko moje spostrzerzenia,osoby która stoi z boku.Czytam Twojego bloga już od 3 lat ,też chcę rzucić wszystko i mieszkać na wsi ale sto razy sprawdzę sasiedztwo i całą resztę zanim się zdecyduję na ten krok.No nic dołujące to wszystko ale głowa do góry walcz o swoje!

      Usuń
    4. Myślałam, że mi Ministerstwo Sprawiedliwości pomoże, ale nie pomogło.

      Usuń
  7. Doskonale wiesz, że obserwacja trwa kilka dni.To nie będzie badanie ale obserwacja psychiatryczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd to twierdzenie? Dostałam wezwanie na kilkugodzinne badania, a nie na obserwację kilkudniową czy kilkutygodniową.
      Nie zgadzam się na żadne pozbawienie mnie wolności!

      Usuń
    2. Aha, to nie ma znaczenia, czy zgadzasz się czy nie, nie masz nic do powiedzenia. Po ubezwłasnowolnieniu też nic już nie będzie od ciebie zależało, więc trenuj.

      Usuń
  8. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych sytuacji, w których postanowienie sądu opiekuńczego zostaje wydane dopiero po umieszczeniu osoby z zaburzeniami psychicznymi w szpitalu, w dwóch ostatnich przypadkach konieczne jest uprzednie uzyskanie decyzji sądu. W tym celu małżonek osoby chorej, jej krewni w linii prostej, rodzeństwo, przedstawiciel ustawowy lub faktyczny opiekun muszą wystąpić do sądu opiekuńczego miejsca zamieszkania tej osoby z odpowiednim wnioskiem. Do wniosku należy załączyć świadectwo lekarza psychiatry uzasadniające potrzebę leczenia. Jeżeli chory odmawia poddania się badaniu, może ono zostać przeprowadzone wbrew jego woli, nawet z doprowadzeniem przez Policję i użyciem przymusu bezpośredniego.

    Przyjęcie do szpitala psychiatrycznego może nastąpić jedynie po uprzednim osobistym zbadaniu chorego przez lekarza. Skierowanie do szpitala wydawane jest w dniu badania, a jego ważność wygasa po upływie 14 dni. Możliwa jest jednak sytuacja, że osoba z zaburzeniami psychicznymi nie chce się poddać nawet badaniu. Zgodnie z cytowaną ustawą, osoba, której zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych może zagrażać bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób, bądź nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, może być poddana badaniu psychiatrycznemu również bez jej zgody, a osoba małoletnia lub ubezwłasnowolniona całkowicie – także bez zgody jej przedstawiciela ustawowego. Konieczność przeprowadzenia badania stwierdza lekarz psychiatra, a w jego braku – inny lekarz. W razie potrzeby lekarz przeprowadzający badanie zarządza bezzwłocznie przewiezienie badanego do szpitala, także z zastosowaniem przymusu bezpośredniego.

    Chory przebywający przymusowo w szpitalu psychiatrycznym może zostać z niego wypisany decyzją ordynatora, gdy ustaną przyczyny jego przyjęcia. Osoba przymusowo hospitalizowana lub jej rodzina mogą żądać wypisania tej osoby ze szpitala, nie wcześniej jednak niż po upływie 30 dni od uprawomocnienia się postanowienia sądu opiekuńczego o przyjęciu lub przedłużeniu leczenia. W razie odmowy wypisania, mogą odwołać się do sądu opiekuńczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te przepisy dotyczą osób chorych, lub zaburzonych.
      Nie jestem ani chora, ani zaburzona.
      Natomiast lokalna klika a w tym Giedrojć, Salamon, Daniel Obara, wyłażą ze skóry, by wszystkich przekonać, że jest inaczej. Konfabulują na mój temat, napisali brednie, piszą ewidentne kłamstwa. Zastępca Prokuratora Rejonowego – Andrzej Zawadzki zignorował dostarczone mu dowody poświadczenia nieprawdy przez wyżej wymienione osoby i umorzył postępowanie.

      To udowadnia, że tutaj jestem osaczona przez klikę, która zrobi wszystko, aby mnie tylko uwięzić w psychiatryku pod pozorem rzekomej choroby psychicznej.

      Usuń
  9. Przypomina mi się sprawa nieżyjącej już. Pani Wioletty Willas ,ta Kobieta również była uwikłana w różne chore i niewyjaśnione sytuacje.Pamietam że została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym ale wyszła na własne rzadanie.Tylko w naszym pięknym kraju dzieją się takie rzeczy. Nie można spokojnie żyć,nie wolno odstawać od reszty społeczeństwa ,trzeba zapier...alać za psie pieniądze i siedzieć cicho.Szczerze to jesteś ponad to bo mimo tych wszystkich przeciwności starasz się żyć po swojemu a ci którzy Cię krytykują niech popatrzą na siebie.Czy stać ich na życie po swojemu,nie!zapierdalają w korporacji jak im zagrają.Ty jesteś przykładem wolnego człowieka a to nie wszystkim się podoba bo niby czemu komuś ma być lepiej.Naprawdę trzymam kciuki za Ciebie,też będę kiedyś żyć po swojemu ale jeszcze trochę muszę wytrzymać a Twój blog to przestroga dla mnie,także wielkie dzięki bo nabrałem dystansu do tych moich zamierzeń i marzeń,ale broń Boże z nich nie rezygnuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. To dowodzi, że Ty jesteś w błędzie.Anonim ma rację, byłaś badana 3 razy, w tym psychiatrycznie i psychologicznie, masz już diagnozę, więc wstępnie uznawana jesteś za osobę zaburzoną, stąd wniosek do Sądu Rodzinnego i orzeczenie.Stąd obserwacja w szpitalu psychiatrycznym. Mylisz pojęcia albo ich nie rozumiesz.Być może zostaniesz skierowana na leczenie i pewnie dopiero wtedy zrozumiesz co się stało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam badana 3 razy na polecenie sędziów do spraw o banalne, naciągane wykroczenia (rzekomy wypas), aby sędziowie mieli pretekst aby nie brać pod uwagę moich zeznań i całkowicie je pominąć w sprawie.
      Po to wymyślono mi absurdalne zaburzenia.
      Pomijali przez to moje zeznania. Jak bym w ogóle nie zeznawała. Zeznania moich świadków nie były dopuszczane.
      To taktyka mająca na celu uznawać osobę niewinną za winną.

      Usuń
    2. Mam skierowanie na zwykłe badania, powinny być kilkugodzinne testy i powrót do domu, ale psychiatra może zarządzić przymusową obserwacje np. dwutygodniową.
      Np. pod pretekstem, że nie dałam się zbadać. Trzykrotnie byłam badana, dałam się tym psychiatrom węgorzewskim zbadać bez problemu, żadnej choroby psychicznej nie wykryto, ale przypisali mi nieistniejące zaburzenia i teraz bazując na tych bredniach mogą chcieć wykreować mi jakieś większe zaburzenie, niby uniemożliwiające mi pozostanie na wolności.

      Jeśli mnie zamkną, bądźcie pewni, że zamknęli osobę zdrową psychicznie, bez żadnych zaburzeń. Jeśli mnie uwiężą zabijcie wszystkich, którzy mi tą krzywdę zrobili. Zasługują na to. To przestępcy, łajdacy. Komunistyczni bandyci, krzywdzący bezbronną, samotną kobietkę która żyje po swojemu, a nie w ich łajdackich klikach.

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!