piątek, 7 lipca 2017

Słońce zaświeciło


Piękna, słoneczna pogoda zachęca do prac ogrodowych. Weranda dosycha. Indianka z grubsza ją ogarnęła i z góry nakarmiła Brunhildę, licząc, że Niemczysko doczyści ganek. I tu zawód! Brunhilda pokręciła się po ogrodzie i poszła w długą.

Indianka zaś na ogrodzie cały dzień przesadza zakupione sadzonki do większych doniczek.

Dosadziła na polu też cebulę i kilka kapustnych.

Zrobiła przerwę na obiad. Indianka zjadła zupę jarzynową i przyrządziła drugie danie na   jutro.

Teraz przerwa na krótką sjestę i z powrotem idzie na ogród... Cudne lato jest :)
Ciepło i miło :) 🍅🍅 Dwa pomidorki jeszcze zielone i nieduże, ale rosną Indiance 😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!