sobota, 15 lipca 2017

Senna sobota

Śpiąca Indianka cały dzień, a tu ostatnie sadzonki pomidorów na rozsadę czekają.
Już kwitną, czyli niedobry czas na przesadzanie, ale co robić? Trzeba rozsadzić.
Są też sztobry jaśminu i czarnej porzeczki do posadzenia oraz końcówka cebul frezji...

Rząd por posadzony. Indianka pokazała co i jak. Rozdzieliła delikatnie korzonki. Brunhilda posadziła i marudzi, że więcej sadzić nie będzie. Okay, ale rwać warzyw za friko z tego ogrodu też nie będzie. Dostanie trochę warzyw za te trzy rzędy posadzonych warzyw i koniec.

Jest ogródek wspólny, założony wspólnymi siłami i jest ogród duży - założony tylko przez Indiankę. Brunhilda w tym dużym nic nie robi, ale warzywa chce z niego brać. Więc Indianka zaproponowała jej, by posadziła wyhodowane przez Indiankę sadzonki.
Brunhilda posadziła trzy rzędy i ma dość.
Indianka całymi dniami siedzi w ogrodzie i sadzi, sieje, przesadza i nie narzeka. Walczy przy tym ze swoją sennością i osłabieniem.

To nie w porządku, że Brunhilda chce podbierać warzywa z ogrodu, w którym nie chce się udzielać 😟

2 komentarze:

  1. Indianko, zmierz sobie cisnienie. Moze masz za niskie i przy nizowej pogodzie bedziesz zawsze senna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam czym zmierzyć, ale wiem, że musi być niskie.
    Czuję się senna i lecę z nóg... Mega śpiączka kładzie mnie do łóżka. Śpiąca królewna jestem :)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!