wtorek, 4 lipca 2017

Brunhilda się wczoraj nie pojawiła

Ganku nie wykończyła. Szczeniąt nie nakarmiła. Lekcji polskiego nie zażyła. Miała być! Pogoda była ładna. Coś lub ktoś ją zatrzymał. Może jaki figo fago się napatoczył?

Indianka sama nakarmiła szczenięta, a także pojechała po mięso dla suczki i kotów.

Tego dnia dosadziła ziemniaki wczesne.
Potrzebują 90 dni by obrodzić. W październiku powinny być pierwsze własne ziemniaki. Na razie młode ziemniaki trzeba kupować w sklepie, ale staniały, więc dużego bólu nie ma.

2 komentarze:

  1. Figo fago? No cos Ty. Brunhilda pewnie siedzi w bibliotece przed komputerem i z wypiekami na twarzy czyta Twojego bloga. Troche polskiego od Ciebie zalapala:) a troche pomaga tlumacz google.
    Napisz w notce, ze jak sie do wieczora nie pojawi, to zawiadomisz policje i niemiecka ambasade, to zaraz przybegnie na rancho.

    OdpowiedzUsuń

  2. Niepokoiłam się o Brunhildę i sprawdziłam na policji, czy przypadkiem jej nie zwinęli za włamanie, bo ktoś mógł pomyśleć, że włamała się do tego domu, który pilnuje. Ona tam nocuje.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!