Indiance bardzo szkoda było czasu przeznaczonego na siew i sadzenie, ale przemogła się, bo faktycznie ogier coraz bardziej siatkę psuł. Teraz jest u góry gruby drut nie do rozerwania. Indianka planuje prąd do niego podłączyć. Jak trzaśnie konia kilka razy, to konisko się odczepi od ogrodzenia raz na zawsze.
W ogrodzie czekają na Indiankę przygotowane do siania rozsady, doniczki i paletki. Trochę odpocznie i pójdzie siać malwy, aksamitki, bratki i sadzić mieczyki. Już część kwiatów dzisiaj posadziła. Późno, ale jeszcze zakwitną tego lata.💐
Bratki i malwy dopiero za rok :)
malwy zakwitną Iza za rok, a mieczyki już nie zdążą. Lepiej cebulki mieczyków przechować do następnej wiosny.
OdpowiedzUsuńZyta
Mieczyki w doniczkach powędrują do domu gdy zrobi się zimno i będą pachnieć w kuchni :)
UsuńAle za to malwy i bratki miniaturowe ,jeśli masz, chociaż i wielkokwiatowe,to właściwie na wieki.U mnie już kilkanaście lat są, a najlepiej rosną w miejscach, w których wysieją się same.
OdpowiedzUsuń