Niech się niemczysko uczy odpowiedzialności. Zapyliła suki, więc niech teraz dba o szczenięta. Śpią w stajni w wielkim boxie, a Brunhilda nad nimi, na strychu. Ma na nie oko i bawi się z nimi.
Indianka daje im dziennie co najmniej 4 jaja i maluchy wpierdzielają aż im się uszy trzęsą.
Są też codziennie wynoszone do ogrodu na zieloną trawkę. Rosną szybko i dokazują.
Już warczą i toczą pierwsze walki 😊
Na foto szczenięta w dłoniach Brunhildy.
W tej chwili mają ponad miesiąc.
Mam nadzieje, ze Brunhilda nie mowi do szczeniaczkow po niemiecku;)
OdpowiedzUsuńtylko 2 były? słodziaki
OdpowiedzUsuń