środa, 3 maja 2017

Skoblowanie


Dzisiaj Indianka z Brunhildą kontynuowały wyrównywanie żwirem kolejnego, końcowego odcinka ogrodzenia oraz skoblowanie wczoraj zamontowanej siatki. Dużymi skoblami zamocowały wczoraj gruby drut, a dzisiaj cieńszymi - dobijały siatkę na różnych wysokościach. Teraz całość mocno i solidnie zmontowana. Żadne zwierzę się nie przeciśnie.

By dzisiaj zamontowały ostatnią siatkę, Brunhilda naciskała, Indianka też chciała, ale jej organizm padł i nie była w stanie się podnieść... Położyła się i już nie wstała przez kilka godzin. 

Wieczorem zmobilizowała się i pomalutku przyniosła wodę i zrobiła obiad na dwa dni. Dobre i to. W piecu duży ogień, mogłaby chleby upiec, ale niestety znów opadła z sił. Jutro się zmobilizuje. 

Indianka już nie pamięta w którym roku zaczęła chorować, ale było to dawno. Jakieś 10 lat temu. Wtedy lekarka rodzinna nie wiedziała co jej jest. Teraz przynajmniej wiadomo, że to niedoczynność tarczycy... 

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!