Oj, trzeba plany siewne rozpisywać, gdyż Indianka przeoczyła, że dostała nasiona drzew owocowych od rodziców. Brzoskwinie, jabłonie, śliwy.
Namoczy dziś, a jutro posieje.
Dzień piękny się zapowiada. Kury już na łące dziobią trawę. Owce, kozy i konie pod domem drzemią. Trzeba iść do ogrodu póki nie ma nieznośnego żaru.
Wynieść indyczęta i wyprowadzić indyczkę na ogrodzoną łąkę. Niech korzystają. Trzeci dzień, a jeszcze żadne z wyklutych piskląt nie padło.
Wolność na łące pod czujnym okiem mamy indyczki - służy im. Rosną zdrowo.
Wczoraj Indii nic nie posiała (ale nasiona namoczyła w domu), gdyż przegrzała się i chowała raz po raz w cień. Kapeluszy przeciwsłonecznych nie znalazła.
Wysprzątała ganek, zrobiła ogrodowy stół obiadowy, pomalowała bramę ogrodową i ścianę domu. Zawiozła do ogrodu sprzęty do grilla i ogniska.
Jeszcze ciężkie siedziska chce zawieźć, by było na czym siedzieć przy kuchni polowej i przy ognisku.
Brunhilda z psami śpi na poddaszu stajni. Koty już przyszły pod dom.
W południe Indii wysprząta kurnik i zrobi nowe gniazda dla kur i indyczek.
Jest szansa, że druga indyczka zniesie jaja i będzie indycząt więcej, niż tylko 12 sztuk. Jest też szansa na własne kurczaczki. Można drugiej indyczce podłożyć.
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!