Jednak pierwsza połowa dnia była pochmurna i deszczowa. Padało aż do teraz, więc Indii zajęła się przygotowaniem palet i doniczek do siewu i sadzenia. Glebę potraktowała wapnem, bo kwaśna. Powinna odczekać do jutra z siewem, ale po drzemce ma zamiar jeszcze coś posiać. Póki co, posadziła mieczyki, iksje, lilię, jaskry...
Indianka siewna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!