RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 11 marca 2017
Dwa okienka
Plan wykonany tylko w 50%, gdyż wykonanie wymknęło się spod kontroli :)
Indiankę ogarnęła chęć umycia zapyziałego okna w kuchni. Umyła i ustawiła doniczki z hiacyntami. Ładnie.
Z rozpędu umyła drugie okienko w łazience i wyszorowała część glazury, wypróbowując swoją nową myjkę do dużych powierzchni.
Zrobiła też przegląd akcesoriów do siewu.
Przygotowała sobie doniczki i skrzynki na jutro.
Jutro już posieje wreszcie te kalafiory... :)
Indii lubi gotowane kalafiorki polane masełkiem ;)
Kociarnia rozłożona na garach, nad piecem - śpi. Pora na indiańską drzemkę :)
Okna lśnią. Kwiaty pachną. Sprzęt czeka na jutro. Można odpocząć :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!