Zanosi się, że również te Święta Bożego Narodzenia będą mroczne.
Indianka spędzi je samotnie przy świecach. O ile świec nie zabraknie.
Dziś kilka godzin zmywała przy świecach, bo dnia zabrakło.
Dobrała się do swojej świątecznej zastawy i szorowała z kurzu, suszyła.
Umyła zakurzoną gablotę i wstawiła do niej większość zastawy.
Zostało jej jeszcze trochę do zmycia, ale już ma dosyć tej żmudnej roboty.
Jutro dokończy za dnia. Przecież już 21.00! Wystarczy tej roboty. Pora na spoczynek.
A w niej też dowód wiarygodności Indianki, tak perfidnie podważanej przez tzw. urzędowe autorytety, czyli nadęte wykształciuchy o wąskich horyzontach, pozbawione polotu, dobrej woli i bezstronności (a może to tylko tępe betony? Takie wyszkolone mechanicznie do wąskich zadań ameby?).
Iza,długa jest lista moich życzeń dla Ciebie.Przede wszystkim życzę wytrwałości w zmaganiu się z przeciwnościami losu ,wielkiej siły i zdrowia przy ciężkiej fizycznej pracy jaka jest codziennie Twoim udziałem.Życzę ludzkiej życzliwości na codzień i od święta,wygranych sądowych spraw i jeszcze chciałabym ,abyś spotkała na swej drodze dobrego człowieka ,który podzieliłby z Tobą to wybrane przez Ciebie życie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że ten Nowy Rok będzie lepszy i dla Ciebie i dla mnie.
Po Nowym Roku będzie czekolada i herbatka w różnych odsłonach.
Pozdrawiam Cię serdecznie ,dzielna dziewczyno!
Dziękuję Tobie ślicznie, Livio :)***
UsuńTobie też wszystkiego dobrego życzę, przede wszystkim zdrowia :)