czwartek, 28 kwietnia 2016

Marsz na Giżycko...

Był 😁
Indianka pojechała posłuchać, jak ją świadkowie obsmarowali i sprawdzić, czy treść nagrań pokrywa się z treścią protokołów sądowych, ale dziwnym trafem nie udało się pracownicom sądu uruchomić płyty z nagraniami zeznań. O dziwo, także żaden z dwóch sądowych informatyków nie był obecny w pracy. Akurat tego dnia 😁

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!