RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 26 września 2015
Burzliwy piątek
Wpierw zeznania na komendzie w sprawie dokuczania przez świetliczankę.
Potem przeszukiwanie Olecka pod hasłem:
"Gdzie jest Kamyk??? ZARAZ mają mu badania robić!"
Potem fiasko badań Kamyka z winy Kamyka, który się nachlał piwska w dniu miesiącami wyczekiwanych badań tomografem.
Zamiast pojść do szpitala na badania - polazł do parku jak do barku gdzie zachlał, dał się pobić i okraść.
Zmarnował termin ważnych badań, stracił przytomność i komórkę oraz pieniądze. Stracił też chęć Indianki do pomagania mu.
Stracił także pracę u oburzonego oszukaństwem szefa. Gospodarz podwiózł go z Sejn do Suwałk i wsadził rano do autobusu do Olecka by Kamyk zrobił te badania. A Kamyk zamiast do szpitala poszedł do parku chlać. Gospodarz nie lubi być oszukiwany. Można go oszukać tylko raz. Do końca miesiąca Kamyk ma opuścić farmę pod Sejnami.
Do domu Indianki po swoich żenujących wyczynach też nie ma wstępu. Specjalnie pojechała do Olecka by towarzyszyć mu podczas tych ważnych badań. Mimo, że sama się słabo i źle czuła. Czekała na niego półtoragodziny w szpitalu. Potem szukała po Olecku. Na daremno. Nigdzie go nie było widać ani się nie pojawił w szpitalu. Zmarnował wszystko. Załatwił się na cacy.
Jak ktoś ma uruchomiony program samozniszczenia to nikt nie jest mu w stanie pomóc. Będzie siebie i swoje życie oraz swoich bliskich niszczył z uporem maniaka. Daremne wysiłki by go wyciągnąć z rynsztoka i pomóc stanąć na nogi. Przykro patrzeć jak ten człowiek sam niszczy siebie.
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Witaj, jeśli pozwolisz, dodam Cie do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńTo, co Kamil robi to zaawansowany alkoholizm, teraz może mu pomóc tylko specjalista. Nie zatruwaj tym swojego pięknego rancha.
Pozdrawiam ciepło:)
Witaj! :-)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że masz rację. Oby on to zrozumiał, że pora się leczyć.
Chyba to wie z tego co mówi, tylko musi wziąć się zdecydowanie z problemem za rogi. Zdecydowanie!
Gdyby siedział w więzieniu nie piłby. Nieświadomie wyświadczyłaś mu niedźwiedzią przysługę.
OdpowiedzUsuńGdyby siedział w więzieniu dalej by chorował neurologicznie bez dostępu do leczenia.
OdpowiedzUsuńPóki jest na wolności ma szansę uzyskać fachową pomoc medyczną.