poniedziałek, 1 czerwca 2015

Kotlet aresztanta

Indianka zainspirowana opowiesciami Kamyka o ubogim menu aresztu w Suwałkach postanowiła stworzyć coś na podobieństwo kotleta więziennego stworzonego z bułki tartej. 
Swoje kotlety ulepiła z kaszy jęczmiennej wygniecionej z siekaną cebulką i kiszonym ogórkiem.

Kamyk ocenił, iż kotlety Indianki i tak miały smak mięsa dzięki gęstemu sosowi mięsnemu który wchłonęła kasza podczas gotowania. Natomiast to coś co serwowano w areszcie tylko z wyglądu przypominało kotlet, natomiast panierka z bułki tartej nie tylko spowijała kotlet od zewnątrz, ale i wypełniała go od środka.

Niech nie zmyli was ilość kotletów na talerzach indiańskich. U Kamyka w areszcie na talerzu był tylko jeden pseudo kotlet i dwa ziemniaki. Chłopak chodził ciągle głodny i dostał anemii z niedożywienia. 

Indianka

2 komentarze:

  1. a ja bardzo lubie kotlety z kaszy czy ryżu albo warzyw..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię kotlety mięsne :-) Wyłącznie :-)
    No, w ramach degustacji spróbowałam kiedyś regionalne kotlety z kaszy gryczanej i były okay.
    Natomiast za kaszą jęczmienną nie przepadam. Po prostu wyżeram zapasy po dużych psach które wcześniej miałam. :-)
    Te kotlety dzisiejsze były zjadalne. Taki experyment kulinarny :-)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!