niedziela, 19 kwietnia 2015

Paczka marihuany

Nie chce mi się dla was pisać postów bo w większości (takie odnoszę wrażenie czytając złośliwe komentarze lesb i ich przydupasów ustawicznie spuszczających się pod moimi postami, a które to wypociny kretynek moderuję) jesteście beznadziejnymi kreaturami o wyssanych przez nienawiść mózgach niegodnymi by dzielić się z wami moim życiem za pośrednictwem tego bloga. Nie dla was piszę tego bloga. Nie wy jesteście jego adresatami.

Nie życzę sobie, by na mój blog wchodziły takie osoby.
Miejsce kanalii jest w kanale. Stworzyłyście odrażający kanał w postaci dwóch antyblogów - więc w nim siedźcie i taplajcie się w waszym chorym błocie nienawiści i zwyrodniałej podłości.

Ja was na swojego bloga nie zapraszam, ani do mojego życia.
Blog piszę dla siebie i dla mojego bezpieczenstwa.
Na moim blogu dzielę się moim życiem z ludźmi normalnymi, poczciwymi. Chore z nienawiści szantrapy niech stąd spadają.

***

W ostatnim tygodniu, bodajże 14 kwietnia 2015 roku Indianka dostała dziwną przesyłkę. Kontrowersyjną przesyłkę. Niejaki Julian Wawszczyk zamówił na jej adres domowy paczkę z marihuaną. Oszust co prawda sprowadził na jej adres rzekomo tylko nasiona, ale to może być próba wkrętu Indianki w większe przestępstwo, więc zgłosiła ten fakt na policji i u dzielnicowego.

Dzielnicowy poprosił, aby Indianka nic nie mówiła na wsi o tej trefnej paczce. Chciał poczekać, aż gościu posieje i uprawi marihuanę, by mieć wówczas podstawy by go zgarnąć za handel narkotykami.

Jednak Indianka nie posłucha, gdyż u typka policja znajdzie opakowania po paczkach nasion marihuany z jej adresem i wykorzysta to przeciwko niej wrabiając ją w handel narkotykami.

Według kuriera typek przedstawiający się jako Julian Wawszczyk,
kilkakrotnie zamawiał na adres Indianki podobne przesyłki.
Odbierał je w Sokółkach, gdzie się telefonicznie umawiał na odbiór z kurierem firmy UPS. Po paczki podjeżdżał samochodem. Kurier nie musiał dowozić przesyłek pod adres. Tym razem odbiorca telefonu od kuriera nie odebrał, w wyniku czego kurier paczkę przywiózł do Indianki na podwórko.

Indianka nie wie, czy to prawdziwe nazwisko dwudziestoparoletniego mężczyzny mieszkającego w okolicy jak go opisał kurier. Wie natomiast, że oszust posługuje się jej adresem bez jej wiedzy i zgody, z narażeniem jej samej na zarzuty o handel narkotykami.

Indianka nie życzy sobie, by ktokolwiek posługiwał się jej danymi w jakimkolwiek celu.

Paczka zawierająca pół kilograma nasion marihuany wyjechała z rancza Indianki wraz z kurierem UPS. Była to paczka za pobraniem, zamówiona przez internet. Sprawa przekazana na policję w Olecku. Czy ruszyli dupy, by znaleźć oszusta - nie wie. Pewnie nie.

Łatwiej zedrzeć mandat z bezbronnego kierowcy niż zająć się oszustem.



Indianka o zawartości paczki dowiedziała się od nadawcy. Zadzwoniła do niego.
Poprosiła sprzedającego, by wykreślił jej adres ze swojej bazy odbiorców.
Poprosiła, by na jej adres nie przysyłano marihuany. Poinformowała nadawcę, że odbiorca jest oszustem podszywającym się pod adres Indianki.





9 komentarzy:

  1. Och, Indi, pamiętaj że ja też czytam Twój blog;) i pewnie sporo innych, równie życzliwych ludzi. Trzymaj sie i nie daj sie, pracuj dzielnie na swojej Ziemi, stan się samowystarczalna, zrób warzywnik, jeśli potrzebujesz nasion roślin jadalnych z chęcią Ci wyśle. Ziemi nie musisz przekopywać, najprostszym rozwiazaniem beda spore pojemniki, tak by odpadło pielenie. Jesli bedziesz potrzebowala rady co do upraw daj znać, napisze wiecej lub podam linki. Pozdrawiam, Wlada;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Wlada :)
    Milo Cie widziec na moim blogu :)
    Takie twórcze, pozytywne, pracowite osoby jak Ty sa zawsze mile widziane w mojej wirtualnej i realnej przestrzeni :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do warzywnika to musze zdobyc dechy na ogrodzenie i wywalic gnoj ze stajni zanim ziemie skopie.
    Mam jeszcze kilkanascie slupów do wkopania. Masa recznej roboty :)
    Chyba zaczne od posiania czesci roslin w skrzynkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak masz masę roboty Izka, w tym roku daj sobie spokój z przekopywaniem kawała ziemi. Skombinuj pojemniki, spore, najlepiej stare wiadra, 5litrowe bańki po wodzie, koryta, itp, na dno daj troche gnoju(najlepiej przerobionego, świeży może być za silny) i na to ziemii do pełna. Możesz tak siać i sadzić wszystko, od ziemniaków po marchew i pomidory. Pilnuj tylko wilgotności. Pielenie odpada, przekopywanie też a to zaoszczędza naprawde kupę czasu i roboty.
    Miejce pod warzywniak na przyszły to zacznij przygotowywać juz teraz, zakryj ziemie czymkolwiek, byle szczelnie, pozbędziesz sie chwastów, trzeba bedzie tylko wzruszyć ziemie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy "izka" :-) :-) :-)
    Mam inny plan. Szczelnie i solidnie ogrodzę duży ogród. Nawiozę obornika, wpuszczę konie i... niech kopią :-) :-) :-) Będzie duży ogród skopany :-) Skopany ekologicznie kopytami moich pociech :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Indi, jesli chcesz te nasionka to podaj mi adres, bo nie mogę nigdzie znaleźć. Wlada:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podam poprzez email. Napisz na rajdy.konne@tlen.pl
    Jeśli nie odpowiem, daj znać tu na bloggerze to podam inny email.
    Ten powyższy został zaatakowany i fałszywie opisany jako spam.
    Mogą wiadomości z niego nie dochodzić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aktualnie nie potrzebuje żadnych nasion warzyw, bo mam mnóstwo swoich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!