Piekny, sloneczny dzien. Rzeski poranek.
To bedzie wspanialy dzien. Zaczal sie dobrze. Indianka obejrzala sobie sympatyczny film o zaradnych Polakach na wakacjach w Egipcie: "Last minute". Wczoraj porozmawiala z sympatycznymi ludzmi. Od razu jej razniej.
To wspaniale, ze jest cos takiego jak Internet.
Dzisiaj zaplanowala sobie dzien przyjemnosci. Wysprzata swoj gabinecik i udekoruje go tak, by wygodnie sie jej w nim mieszkalo. Wygodnie i przyjemnie.
Pod oknem rozrabiaja owce i kozy. Trzeba dokonczyc budowe ogrodzenia. Ale to nie dzisiaj. Sprzatanie gabinetu pochlonie caly dzien. Trzeba tez ugotowac sobie na polu obiad, bo gaz sie skonczyl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!