niedziela, 3 sierpnia 2014

Oderwanie od trosk i negatywnych ludzi

Dzisiaj Indianka pragnie sie oderwac od trosk zycia codziennego, toksycznych ludzi i odpoczac psychicznie.
Zregenerowac sie mentalnie.

Wypuscila drob. Zjadla smaczne sniadanko. Tym razem buleczki z kozim twarozkiem, pomidorkiem, pora i jajkiem na twardo pokrojonym w talarki.

Urwala swieza galazke miety i zaparzyla mocno mietowa herbate, ktora popila swoje buleczki.

Wczoraj i w piatek w wiejskiej swietlicy w Sokolkach pojawila sie pani Krystyna. Wyraznie bardzo zla ze musiala na wniosek Indianki otworzyc swietlice. Chwala dyrektorowi ze ja do tego zmusil. 

Ciekawe czy PIAP bedzie dzialal w tygodniu. O to tez Indianka wnioskowala. Na wszelki wypadek trzeba sie wybrac z tym wnioskiem osobiscie do Kowal.

Dzieciaki sie cieszyly z otwarcia swietlicy. Gromadnie oblegaly komputery mimo ladnej pogody idealnej na kapiel w jeziorze.
Czesc z nich nie ma dostepu do komputera w domu, a zadne z nich nie ma tej ekscytujacej farmeramy ktora jest w cafe.

Indianka, gdy czekala na dostep do komputera, poszla do lazienki umyc swoja opalona, spocona twarz. Bardzo dokladnie ja umyla dzieki szorstkawej, ale miekkiej sciereczce.
Oczywiscie wlasna, czysta sciereczka kupiona w Lewiatanie.
Zwykla rozowa sciereczka generalnie zaplanowana do naczyn i blatow swietnie oczyszcza pory skory.
Wytarla tez spocona szyje i dekolt. Idac do swietlicy w zar lejacy sie z nieba, pokryla sie mokrym potem. Bylo co wycierac.
Bedac przy kranie umyla tez zabki.

Jej normalnym zabiegom czystosci przygladala sie niechetnym okiem rozezlona Krystyna. Na szczescie sie nie odzywala ani nie wzywala policji. Szurala tylko nerwowo i trzaskala drzwiami.

Indianka mokra sciereczka z odrobina mydla dokladnie umyla twarz, ktora stala sie przyjemnie gladka. Pory skory odblokowala. Skora odetchnela.

Potem usiadla na duzej sali przy stoliku i zjadla buleczke.
Tego Krystyna nie mogla juz zniesc. Urzadzila Indiance awanture. Awanturowala sie o odrobinke okruszkow.
Do awantury wciagnela dziecko z kafejki, zajetego gra malego Kacpra. Pokazywala mu oskarzycielsko drobinki okruszkow.
Teraz pewnie pojdzie plota na wies, ze Indianka "zacnej" swietliczance zarzygala cala swietlice, a z sadu przyjdzie skierowanie na odwyk. To nic ze Indianka pije tylko ziola i mleko. Ale skoro swietliczanka stwierdzi ze zarzygala a jej zaklamane kumpele potwierdza a do tego szeroko rozpowiedza po okolicy, tzn. ze tak jest.

Od takich wlasnie toksycznych zolz Indianka wlasnie odpoczywa :)

Indianka

6 komentarzy:

  1. po co przynajesz sie na blogu ze dajesz w palnik?

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jakiego sadu przyjdzie te zawiadomienie - ja rozumiem że z sądu ale z sadu - chyba się pomyliłaś :)) A co do ziół to dobrze że je pijesz a nie np.palisz bo to chyba nie duża różnica :)) Życzę miłego leniuchowania. Fruwająca Ola w trasie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki durny wniosek na podstawie falszywych pomowien to predzej z policji przyjdzie niz z sadu. Sady tu jako tako trzymaja sie zdrowego rozsadku.
      zalezy od sedziego. Trafiaja sie uczciwi na szczescie.

      Usuń
  3. Nie "daje w palnik" idioto.
    Jak nie potrafisz przeczytac prostego tekstu ze zrozumieniem to albos wtorny analfabeta, albo masz mozg uszkodzony.
    zalecam poloniste lub psychiatre.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy sa na sali fajni ludzie czy tylko same beznadziejne melepety? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie chyba same melepety jednak są ;) :P

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!