czwartek, 31 lipca 2014

Pierwsza runda wygrana


Ale to tylko jedna bitwa z wielu, jakie rysuja sie przed Indianka.
Cudem dotarla na rozprawe w Olecku.
Zajelo jej to 2 godziny marszu i stopa. Na finiszu pomogl poczciwy starszy pan uprzejmie podwozac Indianke ze Stoznego wprost pod sad. Gdyby nie ten mily czlowiek - nie zdazylaby.

Adwokat byl bardzo nie w sosie, ale zawnioskowal tak jak trzeba, tzn.  tak jak chciala Indianka.

Zostala, by zglebic pewne akta. Odkryla w nich cos ciekawego.
Odkryla, ktory policjant pod nia ryje. Miala go za uprzejmego czleka, a tu taki zawod. Bedzie miala typa na oku.

Indianka musi sobie dokompletowac kodeksiki i zglebiac prawo. Ta wiedza bedzie jej bardzo potrzebna.
Wiele bitew przed nia. Tylko na sobie moze polegac.
Tylko sobie ufa.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!