piątek, 7 marca 2014

Czym będziecie walczyć z najeźdźcami?

Czym będziecie walczyć z najeźdźcami?
Naród jest bezbronny.
Niemal pozbawiony armii.
Jedyne co możecie zrobić w aktualnej sytuacji prawnej która zabrania Polakom posiadania broni palnej - to wyposażyć się w broń sieczną, nauczyć się nią sprawnie posługiwać oraz posiąść umiejętność walki wręcz przy użyciu np. aikido, judo, taek-wondo itp. Tylko tyle możecie zrobić, ale zróbcie to abyśmy nie byli tacy bezbronni jak jesteśmy.
Zaopatrzcie się w cokolwiek może wam pomóc bronić się:
łuki, łopaty, kosy, pałki, co się nawinie pod rękę.
Idą ciężkie czasy. Opanujcie sztukę survivalu. Nie będzie prądu, gazu, ogrzewania ani jedzenia. Nauczcie się jak przetrwać w okolicznościach głodu i wojny.
Pomyślcie już teraz o:
Zapasach żywności i wody - o suchym prowiancie i konserwach, które można długo przechowywać bez lodówki.
Na czym i jak będziecie gotować, gdy nie będzie prądu i gazu? - zaopatrzcie się lub zróbcie sobie jakieś prowizoryczne kuchenki czy piecyki z puszek i wiaderek po farbie czy wiader blaszanych lub beczek blaszanych.
Pomyślcie o ciepłych, grubych śpiworach dla całej rodziny, o szczelnych namiotach.
Zaopatrzcie się w choćby grille na których będziecie mogli gotować lub piec sobie posiłki.
Czym rozpalicie ogień?
Czym oświetlicie miejsca pobytu nocą? Pomyślcie o zapałkach, zapalniczkach, zapasie gazu do zapalniczek, krzesiwach do iskania iskier do rozpalenia ogniska.
Ranni i chorzy - będziecie potrzebowali środków opatrunkowych, środków do dezynfekcji, lekarstw, noszy. Jak zrobić nosze? Zróbcie swoje z koca i choćby gałęzi.
Stwórzcie swoje domowe apteczki pierwszej pomocy - choćby zestawy ratunkowe w które się wyposaża samochody osobowe obecnie. Dużo bandaży będzie wam potrzebne. Woda utleniona do przemywania ran, spirytus do dezynfekcji.
Postarajcie się o gaśnice lub niepalne płachty do gaszenia ognia, jeśli bomba spadnie na wasz dom, lub nastąpi wybuch gazu czy ktoś podpali wasz dom.
Wydrukujcie sobie adresy swoich rodzin, przyjaciół - komórki nie będą działać. Tylko piechotą będziecie się mogli przemieszczać do swoich przyjaciół i rodziny.
Jeśli przetrwacie wojnę i zimę - będziecie potrzebowali jedzenia.
Zaopatrzcie się w pakiety nasion warzyw i szpadle, abyście mogli sobie ogródki uprawiać które was wyżywią.
Wyposażcie się w podstawowe, niezbędne do przetrwania narzędzia takie jak noże, siekiery, szpadle, rozpałka, latarki, baterie, lampki solarne.
Jak się obronicie przed czołgami i wozami pancernymi?
Jak sporządzić granat przeciwczołgowy domowym sposobem?
W braku amunicji przeciwczołgowej ludność cywilna powinna przygotować sobie do walki z czołgami niezawodne butelki samozapalające, którymi łatwo i bezpiecznie można unieruchomić nieprzyjacielski czołg. Najlepiej do tego celu wziąć półlitrową butelkę cienkościenną - od wódki lub octu - i napełnić do 2/3 dowolną mieszaniną łatwopalną (benzyna, nafta, ropa, denaturat, benzol, aceton w dowolnym stosunku). Do butelki trzeba ostrożnie dolać kwasu siarczanego. Tak napełnioną butelkę szczelnie zakorkować i zabezpieczyć lakiem, pakiem, świecą od przenikania. Następnie sporządzić należy mieszaninę kalichloricum (wziąć z apteki, składu aptecznego, mydlarni) z pudrem cukru mniej więcej dwie trzecie na jedną trzecią. Czubatą łyżkę tego proszku rozsypać na mocnym, niemoknącym papierze (natron, pergamin) wielkości 40 na 40 cm. Jeżeli takiego proszku nie można sporządzić, wystarczy użyć chloran. Zrobić z tego szczelnie zamkniętą torebkę i przykleić lub mocno przywiązać u samej szyjki butelki. Butelkę owinąć sznurkiem z pętlą, przy czym trzeba pamiętać, że pętla powiększa rzut o 10m kosztem celności. Butelki należy przechowywać o ile możności nie oddzielnie, lecz w skrzyniach najlepiej monopolowych po 25 sztuk, gdyż są bardzo czułe na wstrząsy. Przypadkowe rozlanie płynu na sam papier, a tym bardziej z proszkiem powoduje niezwłoczny wybuch. Zwykłe rzucenie butelki na czołg lub bruk wśród maszerującej piechoty daje wynik podobny do granatu "Filipinka".
Zaopatrzcie się w lornetki i lunety, także te podczerwone. Będą na nas polowali snajperzy.
Trzeba będzie ich wypatrzeć i zlikwidować zanim nas wszystkich powystrzelają jak na Majdanie.
Zróbcie łuki i kusze. Przydadzą się także do polowania na dzikie zwierzęta, gdy będziecie głodowali.
Zaopatrzcie się w wędki do łowienia ryb.
Nie będzie ropy ani benzyny. Samochody nie pojadą. Tylko rowerem lub konno będziecie mogli się przemieszczać szybciej.
Pomyślcie o zapasowych kołach, dętkach, łatkach do nich aby te wasze rowery jak najdłużej wam służyły.
Dowiedzcie się, jak sobie zbudować ziemiankę, szałas = schronienie w lesie, które pozwoli wam przetrwać wojnę i prześladowania wroga.
W razie promieniowania radioaktywnego będziecie potrzebować jod do picia i schronu podziemnego, zapasu nieskażonej żywności i wody.
Pamiętajcie - będziecie zdani wyłącznie na siebie. Musicie być maksymalnie na to przygotowani. Im lepiej się przygotujecie, tym większe szanse macie na przetrwanie.

Instrukcja legalnego zdobycia broni palnej:


Ad arma!
Polacy nareszcie zaczęli dostrzegać potrzebę zbrojenia się. Podaję w związku z tym skrótową instrukcję, jak robić to legalnie w obecnym stanie prawnym.

Aby uzyskać pozwolenie na broń do celów sportowych (i na broń sportową do celów kolekcjonerskich - podpunkty a) należy:
0) mieć ukończone 21 lat, mieć miejsce stałego pobytu na terytorium RP, nie być skazanym za
- umyślne przestępstwa
- umyślne przestępstwa skarbowe
- nieumyślne przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu
- nieumyślne przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji
popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo gdy sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia
1) zapisać się do klubu strzeleckiego zrzeszonego w Polskim Związku Strzelectwa Sportowego - w Poznaniu WKS Grunwald, SKS Dwór Grunwaldzki, KS Magnum, WTS Tarcza 96 i MKS Diana - koszt minimum (WKS Grunwald) to 20 zł wpisowego i 200 zł składki rocznej
1a) zapisać się do stowarzyszenia kolekcjonerskiego
2) po minimum trzech miesiącach w klubie zdać egzamin teoretyczny (prawo i przepisy sportowe) oraz praktyczny (strzelanie) na patent strzelecki - koszt 400 zł za egzamin + 50 zł za badanie przez lekarza sportowego; egzamin nie jest trudny
3) wystąpić do Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego o licencję zawodniczą - koszt to 50 zł, w pierwszym roku uzyskuje się ją automatycznie na podstawie patentu (w kolejnych latach trzeba ją przedłużać na podstawie startów w zawodach)
4) przejść badania psychologiczne i lekarskie - koszt ok. 300 zł
5) uiścić opłatę skarbową 242 zł na konto urzędu miasta za pozwolenie do celów sportowych
5a) uiścić drugą opłatę skarbową 242 zł na konto urzędu miasta za pozwolenie do celów kolekcjonerskich
6) złożyć podanie do Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji
7) czekać na wizytę dzielnicowego i ewentualną korespondencję z WPA KWP (proszą np. o dokumenty potwierdzające starty w zawodach)

Bardziej szczegółowe informacje można znaleźć w aktach prawnych zebranych na stronie Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni:
A komentarze do nich autorstwa Jerzego Cieśli ("9x19"), prawnika ROMB i znakomitego specjalisty w dziedzinie prawa dotyczącego broni, tutaj:
i tutaj:
by iulius

=======================================

Pomyślcie, jak zabezpieczyć swój majątek na wypadek ewakuacji lub konieczności ucieczki. Przygotujcie sobie kartony i folię do spakowania swoich rzeczy.
Jeśli macie działki -pomyślcie gdzie zakopiecie lub schowacie swój majątek, tak by nikt obcy nie znalazł i nie zniszczył czy ukradł. 

Pamiętajcie o papierach własnościowych.
Zróbcie kopie i laminaty aktów własności waszych mieszkań, domów. Miejcie przy sobie kopie, a oryginały zakopcie zabezpieczając dobrze przed erozją. 

Wybierzcie kasę z banku i zainwestujcie w ziemię lub złoto. Pamiętajcie, że w przypadku wojny wszystkie wasze pieniądze przepadną w bankach. Nic nie wyciągniecie z banków.
 

11 komentarzy:

  1. "Jedyne co możecie zrobić w aktualnej sytuacji prawnej która zabrania Polakom posiadania broni palnej"

    W takim samym sensie zabrania prowadzenia samochodu, bo wyrobienie pozwolenia na broń to obecnie właśnie taki koszt i formalności jak prawo jazdy. Niczego broni białej i miotającej nie ujmując, z moim karabinkiem AKM czuję się nieco lepiej uzbrojony niż z łopatą czy łukiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iulius,
      Dzięki za cenną wskazówkę. To budująca informacja, że jest furtka prawna która umożliwia Polakom zadbanie o swoje bezpieczeństwo bez narażenia się na pudło.

      Jednak nie wszystkich będzie stać na zrobienie tego pozwolenia na broń i na kupno broni. Ci, co ich nie będzie stać to większość i muszą pomyśleć o tym jak siebie ratować w obliczu agresji wroga na nasz kraj i naród. Czym się będą bronić i jak?

      Gdzie się schronią w miarę bezpiecznie? Jak się będą leczyć z ran i chorób?

      Wszyscy powinni zadbać o swoje bezpieczeństwo i pełne brzuchy oraz leczenie metodami naturalnymi (chuj z Unią i jej zakazami ziołolecznictwa - zioła to będą jedyne dostępne leki w obliczu wojny) jak potrafią. Gromadzić poradniki lekarskie, zaopatrzyć się w sprzęt do np. zszywania ran, tamowania krwotoków, wyciągania kul z ciała, środki dezynfekujące itp. Spisać grupę krwi i umieścić na bransoletkach lub wisiorkach czy choćby na karteczkach trzymanych w kieszeni.

      Trzeba myśleć o takich rzeczach teraz, bo jak się rozpęta tu wojna to będzie to jak niepohamowany huragan i nie będzie na nic czasu.
      Wtedy wszyscy się rzucą do marketów po jedzenie i szybko oni wyparuje z nich. Będą też grabieże i napady. Trzeba umówić się z sąsiadami i stworzyć straż obywatelską która będzie broniła osiedli polskich.

      Usuń
  2. Warto też wspomnieć, że bez żadnego pozwolenia można posiadać niektóre rodzaje historycznej broni palnej - proponuję wyszukać "rewolwer Remington" na przykład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. Z tego co wiem to również wiatrówka jest dozwolona bez zezwolenia.
      Co prawda to słaba broń, ale jakaś to jest broń. Można też spróbować kupić mocniejsze wiatrówki które będzie można wykorzystać do ostrej amunicji lub mocniejszego śrutu.

      Warto poćwiczyć rzucanie nożami do celu, aby móc trafić agresora zanim do nas strzeli z odległości.

      Usuń
    2. Wiatrówki w stanie wyższej konieczności mogą przydać się jako broń do polowania na małe zwierzęta. Do obrony nawet te trochę mocniejsze są za słabe; te o największej energii by się nadawały, ale kosztują bardzo dużo, więcej niż wyrobienie pozwolenia na broń palną.

      Rzucać nożami da się celnie na dystansach tak krótkich, że raczej się nie opłaca ćwiczyć takiej umiejętności. Siekierą można rzucać dalej i z lepszym skutkiem.

      Podaję link do sklepu z bronią palną dostępną bez pozwolenia, dla zorientowanie się w cenach. Można kupić używaną np. na Allegro, wychodzi około 30% taniej.
      http://saguaromike.com/sklep/index.php?k12,bron-bron-ladowana-odprzodowo

      Usuń
  3. Najlepszy system obrony własnej rodziny w czasie wojny, to szybko z nią uciekać. Najlepiej zanim się zacznie, od biedy w pierwszych dniach. Historia pokazuje, że ci którzy tak postępują mają zdecydowanie największe szanse na przeżycie, dotyczy to niemal każdego konfliktu z najnowszej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w tym dużo rozsądku, ale wszyscy i tak nie zdołają uciec, poza tym może naszym wrogom o to chodzi, aby nas wypędzić z naszej ojczyzny, abyśmy się stali wiecznymi tułaczami? Pusty kraj łacno zajmie inna nacja i już tutaj nie wrócimy, a inne narody niekoniecznie miło nas powitają u siebie - zwłaszcza na stałe. Prawdziwy Polak, patriota - broni siebie, swojej rodziny i ojczyzny. Ta panienka co śpiewa, że nie będzie za Polskę umierać, niech leci na Bora Bora sobie to śpiewać. Prawdziwi Polacy zostaną i będą walczyć o swoje.

      Usuń
  4. SKOPIUJ WKLEJ i POdaj DALEJ ! :)))

    Wierzę w jednego Tuska ojca wszech-uwielbianego, stworzyciela autostrad, stadionów i pendolino, wszystkich dotacji z unii widzianych i niewidzialnych. I w jednego pana ministra Rostowskiego, doradcę Tuska prawdomównego, który przez kryzys jest stworzony ze wszystkimi długami. Tusk z Tuska, europejskość z europejskości, fakty prawdziwe z TVN obiektywnego, przez Lisa stworzone i mówione, współistotne Tuskowi. A przez niego wszystko się stało, co się stać nie miało. On to dla nas lemingów i naszego ogłupienia, zstąpił z Gdańska i za sprawą ŚP Lecha Kaczyńskiego przyjął miliardy z Unii i stał się socjaldemokratą. Pomógł Grecji również za nas i pod namową Merkel został poklepany i pochwalony oraz ponownie wybrany jak oznajmia PKW. I wstąpił do rządu, siedzi po prawicy Bronka i powtórnie przyjdzie w chwale, a głupocie jego nie będzie końca. Wierzę w pancerną brzozę, Radka Sikorskiego i Stefka Niesiołowskiego jej ożywicieli, którzy od Tuska i Rostowskiego pochodzą, którzy z Tuskiem i Bronkiem wspólnie odbierają na salonach uwielbienie i chwałę, którzy mówią przez Olejnik, Paradowską i wielebnego Durczoka. Wierzę w jeden wielki, powszechny i europejski kryzys, wyznaję brak emerytury z ZUS i z OFE na odpuszczenie grzechów wieloletnich zaniedbań i oczekuję kromki chleba, szklanki wody oraz nowej edycji tańca z gwiazdami w TVN (a teraz w Polsacie) oraz uboju rytualnego przez Muzułmanów. i inwazji kosmitów pokroju Putina i Obamy na Polskę AMEN

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy, żeś sprofanował świętą modlitwę, ale rozumiem, że to taki wyraz artystyczny miał być? :) Twoja konwersja pacierza wyszła genialnie, więc ją w swej nieskończonej łaskawości puściłam na mego bloga :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomyślcie, jak zabezpieczyć swój majątek na wypadek ewakuacji lub konieczności ucieczki. Przygotujcie sobie kartony i folię do spakowania swoich rzeczy.
    Jeśli macie działki -pomyślcie gdzie zakopiecie lub schowacie swój majątek, tak by nikt obcy nie znalazł i nie zniszczył czy ukradł.

    Pamiętajcie o papierach własnościowych.
    Zróbcie kopie i laminaty aktów własności waszych mieszkań, domów. Miejcie przy sobie kopie, a oryginały zakopcie zabezpieczając dobrze przed erozją.

    Wybierzcie kasę z banku i zainwestujcie w ziemię lub złoto. Pamiętajcie, że w przypadku wojny wszystkie wasze pieniądze przepadną w bankach. Nic nie wyciągniecie z banków.

    OdpowiedzUsuń
  7. " 6) złożyć podanie do Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji
    7) czekać na wizytę dzielnicowego i ewentualną korespondencję z WPA KWP (proszą np. o dokumenty potwierdzające starty w zawodach)"

    Czyli ostateczną decyzje podejmuje psiarnia, nie sąd, nie administracja na podstawie jednoznacznych przepisów, tylko zakute łby na podstawie ich widzi mi się.
    Coś im się nie spodoba - pozwolenia nie będzie, znaczy że trzeba mieć szczęście albo plecy aby ktoś polecił zainteresowanego. :(

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!