wtorek, 7 stycznia 2014

Pierdu pierdu czyli jak omotać narody aby zabronić im jeść tego co lubią i ograniczyć wolny handel spożywczy

Przypomnijmy, we wrześniu 2014 roku mają wejść w życie nowe przepisy dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności. Producenci wędzonych wędlin i innych produktów uważają, że unijne przepisy mogą doprowadzić do likwidacji wielu małych firm wykorzystujących tradycyjne receptury.

Unijne rozporządzenie, które zostało opublikowane w 2011 r. dotyczy również innych produktów żywnościowych takich jak ryby, małże czy przetworzona żywność na bazie zbóż, jednak najsilniej nowe przepisy może odczuć branża wędliniarska.

Przy tej sytuacji poseł Jan Ardanowski, były wiceminister rolnictwa zwraca uwagę, że rząd Donalda Tuska zaniechał sprawę wzmocnienia rynkowości mniejszych gospodarstw.

- Dochody ze sprzedaży bezpośredniej z tego drobnego przetwórstwa, które mogłoby być dokonywane na miejscu w gospodarstwach, to byłyby wielkie szanse dla polskiego rolnictwa w szczególności tam gdzie gospodarstwa są bardziej rozdrobnione. Chce to bardzo wyraźnie powiedzieć – właśnie ze strony niechęci, czy też uporu PO – nie możemy w Polsce od wielu lat przebić się z pomocą dla tych gospodarstw; chociaż rozwiązania dotyczące przetwórstwa w gospodarstwach, przetwórstwa lokalnego, uproszczeń związanych z nadzorem weterynaryjnym nad tego typu działalnością, są powszechne w innych krajach UE. W Sejmie zgromadziliśmy całą rozległą dokumentację jak to się odbywa w innych krajach UE, tymczasem w Polsce nie możemy się przebić – akcentował poseł Jan Ardanowski.

Były minister dodaje również, że w tej kwestii konieczna jest konkretna zmiana podejścia rządzących. Do tej pory – jak mówi – wszelkie obietnice premiera były wyłącznie pustymi słowami.

- To wymaga innego podejścia ze strony rządu. Chce zauważyć, że łatwiej jest czasami znaleźć zrozumienie, dla polskiego myślenia, dla tego przetwórstwa w gospodarstwach i sprzedaży bezpośredniej urzędników w Komisji Europejskiej w Brukseli, niż u polskich urzędników podlegającym ministrom rządu pana premiera Donalda Tuska. Dobrze, że się interesuje, ale niech teraz pokaże, że chce pomóc polskiemu rolnictwu w rozwiązaniu takich problemów, jak choćby dobrej jakości przetwórstwa w gospodarstwach i tego tradycyjnego modelu np. wędzenia polskich wędlin – mówił poseł Jan Ardanowski.

Według obecnych przepisów w kilogramie wędliny może znajdować się co najwyżej 5 mikrogramów benzo(a)pirenu. Od września dopuszczalna ilość zmniejszy się 25 razy.

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!