Zagryziony drób. |
Kto jest właścicielem lisa? Kto jest odpowiedzialny za szkody poczynione przez lisa?
Jakie kroki prawne powinnam podjąć w sytuacji gdy lis wymordował mój drób?
Proszę o info w rubryce komentarze lub na email.
Piórka po wywleczonym z kurnika i zagryzionym drobiu. |
Jestem obywatelką tego kraju i należy mi się obrona i ochrona mojego majątku i inwentarza. Wszystkie kaczki i gęsi zagryzione. Stada zarodowe trafił szlag. Kurczaki pozagryzane. Mam dosyć strat. Ktoś musi mi wypłacić odszkodowanie. Właściciel lisa. Zapewne Państwo nim jest lub koło łowieckie.
Proszę o porady jak mam postępować w zaistniałej sytuacji.
Ogromnie mi przykro że znowu spotkało Cię nieszczęście. Ale nie bardzo rozumiem, wszystko Ci zabrał, jak to możliwe ? U mnie co kilka dni lis przychodzi po kury, ale zabiera zazwyczaj jedną. Nie mamy w zasadzie możliwości upilnowania. Cały czas kręcimy się po podwórku, biega pies a mimo wszystko praktycznie na naszych oczach znikają kury.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i napisz jak to się stało.
Pozdrawiam serdecznie
Lisy podczas mordowania drobiu wpadają w amok i zabijają dla sportu lub/oraz na zapas. Sam byłem świadkiem jak lis mordował mój drób - zdążył zabić 17 szt. Złapałem go w ogrodzeniu i w akcie zxemsty chciałem go też zabić - jednak wypuściłem tego lisa ze względu na obowiązujące prawo.
UsuńKozo. Ja nie potrzebuję Twojego powątpiewania. Ja potrzebuję konkretnej porady prawnej. Poniosłam ogromną stratę. Nie pierwszy raz na Mazurach. Ale tym razem nie odpuszczę tego.
OdpowiedzUsuńJestem obywatelką tego kraju i należy mi się obrona i ochrona mojego majątku i inwentarza. Wszystkie kaczki i gęsi zagryzione. Stada zarodowe trafił szlag. Kurczaki pozagryzane. Mam dosyć strat. Ktoś musi mi wypłacić odszkodowanie. Właściciel lisa. Zapewne Państwo nim jest lub koło łowieckie.
No niestety ale ja bardzo w to wątpię czy ktoś będzie chciał w naszym kraju być odpowiedzialny za lisa.
OdpowiedzUsuńZgłoś sprawę do koła łowieckiego, ale z tego co czytałam oni nie wypłacają odszkodowań.
Coś tam kiedyś czytałam na forum w Wolierze. Może uda Ci się odszukać ten wątek.
Nie ma takiego odszkodowania, chyba że drób był ubezpieczony.
OdpowiedzUsuńMożesz co najwyżej lisa unieszkodliwić, ale to nie jest legalne. U nas na wsi robili pułapki i puszczali psy.
A kto zabrania unieszkodliwiania lisów które mordują ludziom drób? ten kto zabrania, powinien zapłacić odszkodowanie za poniesione straty.
UsuńPo pierwsze, jakie masz dowody że to był lis lub rzeczywiście jakikolwiek drapieżnik a nie np. ty? Na samo słowo nikt nie uwierzy (nie pytam złośliwie, ale to będą pierwsze pytania jak będziesz chciała coś załatwić). Bez tego ani rusz. I po drugie wszędzie zapytają cię gdzie przebywał drób i czy miał odpowiednio zabezpieczone pomieszczenie i ogrodzenie (w przypadku niespełnienia odpowiednich wymogów trzymania zwierząt nic nie załatwisz). I podstawa - jak chcesz to możesz ubezpieczyć zwierzęta, ale to prywatnie i kosztuje. A lisy nie mają żadnego właściciela. Ani Państwo nim nie jest ani koło łowieckie. Koło łowieckie może w tej sprawie ci pomóc, ale na pewno nie wypłaci żadnego odszkodowania.
OdpowiedzUsuń"Po pierwsze, jakie masz dowody że to był lis lub rzeczywiście jakikolwiek drapieżnik a nie np. ty?"
UsuńWidzę, że jesteś starym pierdolniętym komuchem, który z mety każdego normalnego obywatela, a zwłaszcza poszkodowanego obywatela traktuje co najmniej jak niedojdę a najlepiej jak zakamuflowanego bandytę i złodzieja!
Jesteś porąbany! Czasy pierdolniętych komuchów się skończyły i pora na zmiany! Przedewszystkim prawne zmiany. Jeżeli nie ma odpowiednich praw chroniących mienia i inwentarz obywateli to trzeba je stworzyć!
Nie może być tak, że Sejm wypierduje jedno po drugim gówniane rozporządzenia na mocy których gnębi zwykłych obywateli koszmarnie wysokimi karami za byle duperelę, a jednocześnie nie dba o zapewnienie elementarnego bezpieczeństwa swoim obywatelom. Ten kraj nie należy już do komuchów tylko do nowego wolnego pokolenia które ma prawo czuć się bezpiecznie i chronione w swoim kraju!!!
Gdzie tam właściciel jak go nie ma. To lisa na policję, a potem do sądu podać powinnaś. Tylko musisz popatrzeć w lesie i wskazać miejsce jego przebywania.
OdpowiedzUsuńhahaha :)))
UsuńBardzo śmieszne :) Ale dam radę spełnić te wyśrubowane warunki :)))
lis to raczej nie jest sądząc po ranach ofiar, raczej kuna lub tchórz. dla łasicowatych charakterystyczny jest tzw "szał zabijania" gdy drapieżnik zabija więcej ofiar niż może zjeść : http://en.wikipedia.org/wiki/Surplus_killing
OdpowiedzUsuńco tak czy inaczej nie zmienia faktu strat.warto pomyśleć o dobry zabezpieczeniu reszty drobiu, bo drapieżnik prawdopodobnie wróci.
Guzik prawda. To był lis na bank. Mam twarde dowody. Rude dowody :)))
UsuńNiestety prawo w obecnym kształcie nie przewiduje odszkodowania za szkody wyrządzone przez lisy lub inne drapieżniki za wyjątkiem wyrzadzonych przez wilki lub rysie, za które odpowiada Skarb Państwa ponieważ są pod ochroną. Tu masz link do artykułu: http://www.gminawinnica.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=177:odpowiedzialno-za-szkody-wyrzdzone-przez-dzikie-zwierzta&catid=8&Itemid=79
OdpowiedzUsuńMy zrezygnowaliśmy z drobiu własnie z uwagi na lisy i kuny, których w okolicy jest sporo. Sąsiadka ma drób w porzadnie ogrodzonej ( wkopana siatka leśna ), dużej wolierze i u niej to rozwiązanie się sprawdza. Ma również szczelnie zamykany kurnik, gdzie drób spedza noce. U nas nie ma jstrzebi, więc nie ma ryzyka ataku z powietrza. Tam, gdzie jastrzębi jest dużo ( np Mazury właśnie ) stosuje się rozpięte nad wybiegiem dla kur siatki maskujące.
Pozdrawiam
Joanna
Ja też kiedyś zrezygnowałam z drobiu z uwagi na drapieżniki, bo ich tutaj multum, ale chcę być samowystarczalna i mieć swój nabiał i trochę na sprzedaż bądź wymianę. Bywa tak, że tygodniami nic się nie dzieje, albo zginie jedna kura co jakiś czas, a bywa że kilka, ale żeby tak całe stada wymordować jednego dnia... też już to przeszłam kilka lat temu, ale to były jastrzębie, a teraz ich mniej widać.
OdpowiedzUsuńChyba musisz poradzić sobie sama z tym drapieżnikiem. Metodę unicestwienia "dziada" pozostawiam twojemu wyborowi i inwencji. Chyba nie ma co liczyć na pomoc naszego zepsutego państwa(no może co najwyżej warto by zainteresować tematem miejscowe koło łowieckie bo oni pewnie też będą mieć mniej zajęcy kuropatw i bażantów do odstrzału).
OdpowiedzUsuńJeśli lis lub lisy wybierają twój drób na pokarm oznacza to, że w okolicy zakłócona została naturalna równowaga w przyrodzie pomiędzy drapieżnikami a ich naturalnymi ofiarami. Lisów jest po prostu za dużo. Kiedyś miałem problem z bezpańskimi psami, które zakradły się do mojej królikarni i wyrządziły duże straty. Rozprawiłem się z nimi sam i miałem gdzieś opinię całego świata. Tak jak walczymy z chwastami w ogrodzie tak samo mamy prawo bronić swoich zwierząt, a zwłaszcza Ty bo one zapewniają Ci byt i przetrwanie.
Jeśli chodzi o odstrzał nadmiaru lisów to legalnie może to zrobić tylko koło łowieckie. Trzeba się do nich zgłosić i przedstawić im sytuację i poczekać jak myśliwi dostaną zgodę na legalny odstrzał.
Usuń"Jeśli chodzi o odstrzał nadmiaru lisów to legalnie może to zrobić tylko koło łowieckie. Trzeba się do nich zgłosić i przedstawić im sytuację i poczekać jak myśliwi dostaną zgodę na legalny odstrzał."
UsuńTo rolnik ma zabronione przez Państwo bronić swoją zwierzynę przed bestialską rzezią drapieżników???
I ma czekać aż lis zmasakruje wszystkie kury, gęsi, kaczki i indyki zanim koło łowieckie zacznie odstrzeliwać lisy???
Kogoś tutaj zdrowo popierdoliło!!!
Skoro Państwo (a dokładniej pierdolnięty, anachroniczny i wsteczny system prawny RP bazujący na wypierdach psychicznie chorych komuchów z czasów zimnej wojny) stworzyło taką patologię - to Państwo jest winne rolnikom wypłaty odszkodowań za poniesione straty!!
Zajmują się chuj wie czym jakimś pierdołami zamiast naprawić zjebane przez komuchów prawo!
30 lat temu skończyła się komuna, a nowa niby wolna Polska nadal w kajdanach prawnych z czasów Stalina!!!
Obiboki brać do roboty do kurwy nędzy!!!
Indianko powinnaś iść do swe gminy i zapytać się czy coś robią w takich sprawach jak Twoja. W niektórych gminach zrzuca się helikopterem specjalne szczepionki-wabiki na lisów. Może i w twej gminie walczą z Tym problemem tylko ty o tym nic nie wiesz. Powinnaś się przejść do gminy i zapytać o to. Może ci jakoś pomogą .Jak myślisz kto w twej miejscowości może ci pomóc - no chyba tylko gmina albo porusz ten problem na jakimś zebraniu wioskowym - jeśli takie robicie albo daj sygnał dla swego sołtysa - na pewno jakoś Ci pomogą .
OdpowiedzUsuńZ samolotów to zrzucają wabiki ze szczepionkami z importu dla lisów chroniąc je w dodatkowy sposób.
UsuńChyba w bajki wierzysz. W mojej gminie z żadnymi problemami nie walczą tylko zwalają je na rolników.
OdpowiedzUsuńWielokrotnie zgłaszałam do gminy np. wałęsające się psy i bez żadnej reakcji ze strony gminy.
Gdy wichura uszkodziła mi budynki - też odmówili jakiejkolwiek pomocy, zamiast tego przysłali kontrolę skorą zagarnąć moje zwierzęta. Oni nie potrafią pomagać. Nie po to sięgnęli po stołki, by komukolwiek poza sobą i swoimi kolegami pomagać. Przykład z psem. Pies tu potrzebny jest, a oni go sobie przywłaszczyli wbrew ustaleniom. Po prostu złośliwie. Przykład z droga dojazdową do gospodarstwa - nie robiona od lat, właściwie nigdy nie była zrobiona. Tyle co wysypali mój żwir i piach na drogę który im dałam za darmo kilka lat temu. Oni co najwyżej śmieci z odlewni żeliwa wysypywali na drogę - takie z ostrym żelastwem które przebijało opony samochodom i traktorom. Po prostu odlewnia zamiast utylizować śmieci wywoziła je na drogi gminne i rozsypywała razem z żużlem.
Widzę Indianko, że mamy takie same traktowanie nas przez urzędników gminnych (mieszkam w powiecie nakielskim - woj. kuj.pom.). Zuzel z odlewni jest szkodliwy i gmina wyworząc to na drogę złamała jednocześnie kilka przepisów prawnych.
UsuńGdy ja już nie mogę poradzić sobie z kłamstwami, lenistwem i spychologią urzędników to idę do mediów - naprawdę pomaga.
Iza, a nie mozesz jakoś otruć tego dziada-lisa? Przecież musisz się jakoś bronić!
OdpowiedzUsuńWspółczuję i pozdrawiam D.
Ja go nie musiałam truć. Sam padł z przeżarcia w kurniku.
OdpowiedzUsuńGmina go zabrała do utylizacji.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń