czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozmowy handlowe


Indianka prowadzi różne rozmowy handlowe z różnymi osobami.
Od tygodni, dni, i od ręki jak się trafi okazja na jakiś handelek – czy to wymienny, czy to gotówkowy.

Na razie nie załatwiła tego na czym jej zależy, czyli koszenia i pszenicy oraz paru innych rzeczy, ale nie lubi tracić czasu i skoro nie może załatwić tego na czym jej zależy od ręki, załatwia to, co się daje załatwić – zwłaszcza, jeśli daje się to załatwić szybko i łatwo.
Nawiązała współpracę z hodowcą owiec wielkopolskich. Ma on jagnięcinę na sprzedaż. Indianka postanowiła, że zamiast kupować chemiczne mięso w Biedronce – kupi zdrowe mięso wprost od hodowcy. 
Tym bardziej, że chce wspierać lokalnych rolników i dać im zarobić.
Taka z niej patriotka :) Co prawda ona też ma jagnięta, ale te jagnięta trzyma na rozmnożenie, więc ich ubijać nie będzie. Tym bardziej, że durnowate przepisy unijne tak komplikują ubój na gospodarstwie, że praktycznie uniemożliwiają, Cholerna Unia się musi wpierdalać rolnikom do gospodarzenia i utrudniać pracę i wiejski żywot.

Na 5 napoczętych interesów 2-3 dojdą do skutku na pewno i to już niebawem, a reszta być może – z dużym prawdopodobieństwem, lecz nieco później. 

Znajomy też obiecał Indiance pomoc w podskubaniu gęsi i strzyżeniu owiec. Zaskoczył ją tą ofertą pomocy. Ciekawe, czy dotrzyma słowa. Pora dorwać owce, wyczesać z nich rzepy i trawę. Być może wykąpać. Wtedy będzie można je wygolić. Będzie runo.

Owce Wrzosówki i kurki rasy Rhode Island


5 komentarzy:

  1. Marzyłam kiedyś o małym stadku wrzosówek bo mam sentyment do owiec no ale cóż na wsi nie mieszkam i pastwiska nie mam a i miejsce mam najwyżej dla 3 owiec...Pozdrawiam i oby Ci się udały interesy...

    OdpowiedzUsuń
  2. No, dzisiaj odchodziły negocjacje na całego :)
    Gdybym miała gotówkę luźną, to bym się z nim dogadała od razu, a przy wymianie barterowej to trudniej, bo choć mam fajny sprzęt na wymianę, to on go akurat nie potrzebuje, a piec kaflowy który by łyknął - nie chce za niego zapłacić przyzwoitej ceny. Więc z tym interesantem na razie interesy utknęły, ale ma mi pomóc ostrzyc owce i oskubać gęsi, a ja od niego kupię mięso zamiast w sklepie.
    zresztą przywiózł mi kawałek jagnięciny na spróbowanie to tym chętniej od niego kupię jej więcej póki nie mam swojej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mu dałam mleko na spróbowanie, bo jeszcze nie pił :) Litr schłodzonego, świeżego mleka koziego :) Gadaliśmy ładnych parę godzin :)
      Ja postawiłam herbatę, a on wyciągnął ciastka :)))

      Usuń
  3. ale wiesz Agatko, skoro masz miejsce na 3 wrzosówki, to mogłabyś je sobie hodować - wypasać na poboczach dróg. Może jakiś sąsiad ma niezagospodarowaną łąkę i mogłabyś u niego je paść?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko nie kąp owiec, lepiej wełnę później wyczyścisz.:

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!