wtorek, 2 lipca 2013

Źrebaczka użarła!


Początek właściwego treningu. Na początek treningu wkurzona źrebaczka użarła Czegewarę tak, że aż mu dziurę w palcu zrobiła. Trzeba było zdezynfekować paluch i opatrzeć.
Potem zaczęliśmy przygotowania do treningu. Połapaliśmy wszystkie konie na linki i unieruchomiliśmy poza jednym, który miał właśnie zostać poddany obróbce treningowej. Pierwsza na środek podwórka poszła Indiana. Czegewara ją przepędził kilka razy wokół podwórka, nałożył jej siodło, oprowadził z siodłem i wsiadł jakby nigdy nic. Stała spokojnie z dziwną miną. Zaczęliśmy rozmawiać. Byliśmy w trakcie rozmowy, gdy nagle wykonała ruch, jakby się chciała tarzać i strąciła Czegewarę z grzebietu. Uklękła na przednie nogi i przekręciła się lekko w bok. Czegewara zeskoczył z niej trzymając ją wciąż za wodze.

Rafael i Indiana

2 komentarze:

  1. Jest okay :) Konie robią szybkie postępy, a kawaleryjskie metody Czegewary zdają egzamin :)
    Zupełnie inaczej trenuje konie niż Polacy :)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!