Pomimo faktu, że jej jego pomoc pasuje, nie ugięła się :) Czegewara ma trudny charakter, ale Indianka też potrafi być uparta i nie pozwoli, by jej obcy facet wchodził na głowę :) Jest uczulona na wymuszanie :)
Iskry poleciały, ostre słowa.
O mał gość nie wyjechał dzisiaj. Może wyjedzie jutro. Na razie przestał padać deszcz, a ona mu w trakcie ulewy w stajni wyłuszczyła w detalu, dlaczego to nie zgadza się gościć obcych w jej domu i wpuszczać ich do środka. Chyba zrozumiał, choć nadal naciskał aby mu ten dostęp dała, choć już naciskał mniej namolnie. Nie udostępniła mu komputera, ale rozstali się w zgodzie :) Poszedł do swojego namiotu, a Indianka do swego domu.
Jutro rano ma iść do wiejskiej Internet cafe i załatwić, to co ma do załatwienia. Jego dziewczyna szaleje w Moskwie z zazdrości i zagroziła mu zerwaniem. Musi zazdrośnicę udobruchać :)
Tak czy inaczej, Indianka ma dość pogadanek na dzisiaj :))) Idzie się kąpać, a zaraz potem spać... :)
Jutro rano ma vet przyjechać i zoperować jej sukę oraz obejrzeć klacz z biegunką.
Szanowna Indianka raczej duzo nie pogadala... :(
OdpowiedzUsuńBo trudno za pogadanke uznac puszczenie pawiego oka...