RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 1 czerwca 2013
Wyprawa do Olecka
W piątek Indianka pojechała do Olecka. Oczywiście stopem. Dość szybko zajechała - w sumie trzema okazjami. Jedną z nich dojechała do Mściszewa, gdzie korzystając z okazji zakupiła 5 paczek czerwonych izolatorów do elektrycznego pastucha. Indianka woli kolorowe izolatory: czerwone i żółte. Czarne są takie małowidoczne z daleka, poza tym mało ciekawe :)))
2 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
No, kolorowe ładniejsze :)..i po ile tam sprzedają takie 'łapcie'?..z pokrzywy dobra sałatka i napar do picia :)
OdpowiedzUsuńMam klapki ogrodowe w kolorze nieba :)
OdpowiedzUsuńLekkie, przewiewne, niebiańskie :)
Niebiańsko lekko się w nich stąpa po zielonej trawce :)
Dzisiaj tak ciepło, że tylko luźny biały podkoszulek i te klapki mam na sobie :)
W takim rynsztunku dobrze się pracuje przy donicach i fantastycznie wysiewa się kwiatuszki :)
Donice już dziurawe - dźgnięte ostrym nożem i otwory poszerzone śrubokrętem, wypełnione do połowy obornikiem. Teraz trzeba ziemi ukopać i uzupełnić górę :)