Indianka wymieniła gniazdka i naprawiła komputer i modem.
Wymieniła pojemnik na tusz – zastąpiła go nowym.
Teraz może zabrać się za czerwoną łachudrę, co jej krzywdę zrobił.
Jutro deadline. Trzeba się odgryźć chamowi. Koniecznie. Indianka nie daruje mu tego świństwa co jej zrobił.
W dzień pracowała na dworzu przed domem. Jest ciepło, ładnie.
Ma zamiar jeszcze na dworzu pobyć sobie w doborowym towarzystwo swoich zwierząt. Wszystkie jej towarzyszą w jej pracach – kozy, konie, kury, pies i kicia oraz oczywiście hałaśliwe gęsiory i agresywna perlica, która rzuca się Indiance do nóg broniąc zapamiętale kur. Perlica jest w błędzie. Przed Indianką nie trzeba kur bronić, lecz przed lisem. Tymczasem lis już poniósł 3 kury wczoraj.
Trzeba wolierę kupić i zainstalować. Nie ma wyjścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!