Są takie tępe kołki, które uważają, że jak ktoś pisze blogopowieść w trzeciej osobie liczby pojedynczej i używa narracji, to ma schizofrenię. Schizofrenia to choroba która ma określone kliniczne objawy i na pewno nie jest jednym z nich styl literacki.
Jakby te tępe, niedouczone kołki czytały cokolwiek w życiu poza plotkami w Internecie to by miały okazję zapoznać się z różnymi stylami literackimi i sposobami narracji.
Ja piszę w trzeciej osobie, bo mój blog to taka powieść na żywo i jednocześnie wprawka do kolejnych powieści, gdzie będę opisywać faktyczne osoby trzecie.
Trudno się pisze w 3 osobie liczby pojedynczej o sobie, gdy w sposób naturalny na usta ci się ciśnie 1 osoba, która jest o niebo łatwiejsza i łatwiej przychodzi.
Pisanie o sobie w 3 osobie liczby pojedynczej oznacza większy wysiłek intelektualny.
Stać na niego tylko wybitne intelekty.
Miernoty tego nie czają :P
Coz... . Biorac pod uwage, ze wiekszosc jest glupia, to pisanie blogu w takim stylu moze byc dla Ciebie droga przez meke.
OdpowiedzUsuńZa jakis czas (oby jesczze za zycia) moze znajdzie sie ktos, kto Cie doceni i kto wytlumaczy tym mialkim umyslom "co autor mial na mysli" i "dlaczego i za co cenimy Indianke"!
Cierpliwosci moja Droga! Cierpliwosci!