sobota, 13 kwietnia 2013

Mostek???



Jaki mostek??? Rwąca rzeka rozlała się w obszerne rozlewisko.
Pod jej rwącymi, szumiącymi wodami znalazł się mostek. 

To nic, że ubóstwo, ale wokół życiodajnej wody mnóstwo :)

Przydałaby się łódź. Jakby Indianka miała łódź, to by załadowała na nią nacięte drewno i przetransportowała bliżej domu :)

Za to gęsi jaką mają frajdę :) Szkoda, że tylko dwie :) Tutaj jest miejsce na całe stado pluskających się gęsi :)

Indianka jest zalana. To jest wodami otoczona jak Robinson Crusoe na bezludnej wyspie :) Wody wzburzone przewalają się z intensywnym szumem wokół jej wzgórza... 
Ah, przydałaby się tutaj turbina wodna :) Ile prądu by było! :)

Nie będzie tu agroturystyki! – będzie tu raj Indianki. Będą tu nadal buszować sarny, bobry i dziki :) Indianka uwielbia dzicz swego miejsca :)


1 komentarz:

  1. życzę ci tego raju, choc widzę jak ciężko pracujesz....za to twoja gadzina jest zadowolona i szczęśliwa....
    a woda pewnie niedługo opadnie....

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!