środa, 20 lutego 2013

Zasypało świat

Indianka dzisiaj się z łopatą do śniegu wybrała pod stajnię, odśnieżyć drzwi do stajni, bo zaspa urosła taka, że nie dało się ich w pełni otworzyć ni potem zamknąć. Wejście odśnieżone. Konie i kozy dostały owsa. Także króliki i drób. Pies już jadł. Dla kici trzeba jajko ugotować, gdy tylko kura je zniesie. Dzisiaj wieje. Zaspy rosną wielkie. Nikt tu nie dojedzie, choćby skisł :)

Indianka rozdzieliła kozy samice ciężarne. Każda dostała po osobnym, dobrze wymoszczonym słomą boxie. Kozły też dostały osobny box. Jedna koza dostała już siano, owies, wodę, obierki ziemniaczane. Druga na razie dostała wodę i owies, a siano skubała na dworze, ale od dzisiaj nie będzie wypuszczana na dwór, więc trzeba jej zanieść snop siana i napakować do jej boksu, by miała pod dostatkiem paszy.

Oj, jeszcze trzeba przytargać opału z pola. Co najmniej dwie misy sanne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!