sobota, 15 grudnia 2012

Nocny Marek

Nadar poszedł spać jakieś dwie godziny temu, a Indianka jeszcze buszuje po kuchni - smaży i dusi dynię na jutro oraz karmę dla psa. Będzie zupa dyniowa i sos dyniowy do ziemniaków.
 
Saba dostała gar ciepłej karmy rano i teraz na noc. Jeszcze trzeba poczekać, aż się dynia dla ludzi dogotuje. Indianka myśli, aby część sosu zapakować do słoików... Ale to już nie dziś - jednak jest śpiąca i zaczyna się czuć jak zombie. Pora spać.

1 komentarz:

  1. Nie sadziłam jeszcze dyni ale mnie kusi może w końcu wysieję kilka nasionek na kompoście

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!