Wczoraj na urodziny Indianki przyjechał mega pozytywny Irlandczyk – niesamowicie serdeczny, otwarty, hojny. Mówi bardzo szybko, z fantastycznym, irlandzkim akcentem, mimo to Indianka go doskonale rozumie. Wkrótce ma dojechać Szkot i tutaj może być trudniej, jako że nawet Irlandczyk ma trudności ze zrozumieniem co Szkot mówi, a co dopiero Polka. Indianka kiedyś, gdy była w Szkocji nie rozumiała ani słowa, mimo, że angielski już wtedy dobrze znała. Potrzebowała tygodnia aby zacząć rozumieć szkocki akcent i szkocką angielszczyznę.
Fajne są takie porównania rodzajów angielszczyzny. Przydałby się jeszcze Anglik i Amerykanin dla porównania wymowy. No, Australijczyk tu już był... :) Australijczyka rozumiała dobrze.
Spóźnione, ale bardzo serdeczne życzenia dla kuzynki :) Zdrowia, siły i pomyślności :)
OdpowiedzUsuń