środa, 7 września 2011

Wicia wrócił

Dziś wrócił z Gdyni Wicia na jeszcze trochę, a wczoraj przyjechała Krakowianka na rowerze z Krakowa. Dziś Indianka z Krakowianką wkopała słupki ogrodzeniowe odgradzające sad od pastwiska.

Rano też Indianka z Krakowanianką wydłużyły zielony korytarz ogierowi w sadzie.

Indianka także klaczkom udostępniła osobny zielony pas w drugim sadzie.

Wieczorem Wicia i Krakowianka poszli na spacer na wieś.

3 komentarze:

  1. o, Wicia się stęsknił :)..no no, zahartowana, taki kawał na rowerze :)..ja kiedyś przejechałem w 1 dzień 200 km na składaku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie Wicia i Krakowianka przypadli sobie do gustu :P

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!