zmywa naczynia, pierze ciuchy i rozwiesza je do suszenia. Gotuje obiad.
Ściąga użyteczne pliki z netu, bo ma zamiar się doszkolić. Witek sprząta w
stajni. Dzień upływa spokojnie.
Indianka chcąc zmotywować Witka do żywszych ruchów, wytyczyła mu mały
kawałek podłogi w stajni i obiecała, że jak ją sprzątnie to ma wolne. Wicia
od razu samoistnie wrzucił drugi bieg. Motywacja zadziałała ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!