środa, 21 kwietnia 2010

Zimno

Dziś zimno. Poranek pochmurny, w końcu spadł deszcz potęgując poranne zimno.
Indianka myślała, że jeszcze zdąży wyjść na dwór i posadzić kilka bylin zanim się rozpada, ale no niestety. Pogoda nie sprzyja, a wkładanie rąk do zimnej ziemi wywołuje ból stawów. Zatem dzisiaj Indianka podziała w papierach rolniczych i innych zaległych. Trzeba też zrobić porządek z Windowsem.

6 komentarzy:

  1. a ja tam jutro w twoje okolice z południa Polski jadę! Chyba zimowa kurtka będzie w sam raz i buciory, bo zapowiadają śnieg z deszczem, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba barometr szaleje. Mam doła wielkiego jak krater po wulkanie. Stawy mnie bolały na zmianę pogody i cały dzień w łóżku spędziłam.

    A co będziesz tu robić w mojej okolicy? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szkolę się związkowo, ale zachęciło mnie to,że nigdy w tym rejonie Polski nie byłam ( w ramch atrakcji miało być WILNO ale nie będzie)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,przeczytalam Twoj blog i jestem pod wrazeniem! Jestes niezwykle odwazna osoba, a to co robisz godne jest najwyzszego uznania. I do tego sama jedna potrafisz stawic czola tym wszystkim przeciwnosciom losu.Uprawiasz ziemie, hodujesz zwierzeta, produkujesz zywnosc,remontujesz dom, robisz to co jest naprawde WAZNE. Nie jakies tam sztuczne zycie w miescie, gdzie sie tylko zalatwia,konsumuje, goni i nie robi w zasadzie nic naprawde pozytecznego. Twoje zycie to - PRAWDZIWE ZYCIE w zgodzie z przyroda i w szacunku do niej.
    Nic dziwnego, ze nie spotkalas odpowiedniego partnera do takiego zycia?! Bo musialby to byc naprawde MADRY MEZCZYZNA, ktory moglby docenic takie zycie, a nie jakis tam miastowy paniczek z aktowka pelna papierow,nie majacy nawet pojecia o prawdziwym zyciu.
    Izabelo, czekaj na tego PRAWDZIWEGO
    mezczyzne, nie zadowalaj sie byle czym, a TAKI napewno Ci sie objawi. Zaufaj losowi i badz cierpliwa!Jestes wartosciowa kobieta i zaslugujesz na to co najlepsze! Nigdy nie zapominaj o tym.!
    Ja mam 54 lata i ide w Twoje slady, spelniam marzenie swojego zycia, porzucam miasto, aby tak jak Ty osiasc w zrujnowanym siedlisku i zyc w zgodzie z przyroda i ze zwierzetami. Bo to wlasnie zycie na wsi- to prawdziwe zycie, takie skrojone na miare czlowieka.
    Bede mieszkac w zach.-pomorskim, wiec szkoda, ze tak daleko od Ciebie. Jestem tez sama od 9lat,bo jak dotad nie spotkalam mezczyzny, ktory moglby za mna nadazyc.
    Pewnie tak jak i Ty.
    Ale glowa do gory i nie mozna sie poddawac.
    pozdrawiam serdeczie, Amelia

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj,przeczytalam Twoj blog i jestem naprawde pod wrazeniem, tego jak zyjesz i co robisz. Jestes niezwykle odwazna osoba i robisz piekne rzeczy - uprawiasz ziemie, hodujesz zwierzeta,wytwarzasz zywnosc zyjesz w zgodzie z przyroda, remontujesz dom i to wszystko sama jedna! I to co robisz, to jest wlasnie PRAWDZIWE ZYCIE, nie jakies tam sztuczne w miescie, gdzie sie nic NAPRAWDE pozytecznego nie robi, poza zalatwianiem, konsumowaniem, bieganiem... a to naprawde nie jest nic wielkiego. Wiec nic dziwnego, ze jak dotad nie spotkalas mezczyzny, ktory by takie zycie docenil, bo musialby to byc naprawde madry mezczyzna, a nie jakis tam miastowy paniczek z aktowka pelna papierow, tylko taki PRAWDZIWY mezczyzna!
    Izabelo, czekaj wiec na tego MEZCZYZNE, ktory doceni w Tobie kobiete i nie zadowalaj sie byle czym. A napewno w ktoryms momencie zycia los zesle Ci wlasciwego partnera. Musisz byc tylko cierpliwa i uwazna, a tak sie napewno stanie.
    Ja mam 55 lat i podobnie jak Ty zamierzam spelnic marzenie swojego zycia i przeprowadzic sie z miasta do zrujnowanego siedliska na wsi i krok po kroku go odbudowywac.
    To bardzo wazne spelniac swoje marzenia i robic to co sie naprawde kocha. I czekac... i wierzyc i byc pelna nadziei...
    Pozdrawiam serdecznie, Amelia

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Amelio :) Trafiłaś w samo sedno. Jednak co do tego prawdziwego mężczyzny - to nie wierzę, że istnieje... Nie jestem cierpliwa i nie chcę dłużej już czekać. Przestaje czekać. Jestem tylko ja i moje marzenia. Ten jedyny nie istnieje. Chyba, że sobie go wymyślę i uwierzę, że istnieje... :)
    Zadowalać się byle czym nie mam zamiaru. Angażować się w kogokolwiek też nie mam ochoty.
    Mam dość ludzkiego cynizmu w odniesieniu do szczerych uczuć.
    Jedyne, co mogę zrobić, to żyć dalej niezależnie i robić to co lubię - blisko natury... Nie przejmować się nikim i niczym, cieszyć drobnymi przyjemnościami, zadbać o swoje wygody...

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!