wtorek, 16 marca 2010

Jakie ogrzewanie?

Całe szczęście kończy się zima i nie trzeba będzie grzać, ale i tak trzeba pomyśleć o skutecznym, niezawodnym i ekonomicznym ogrzewaniu domu oraz podgrzewaniu wody do mycia.
 
Indianka ma wspaniały, wydajny piec w kuchni, który sama zaprojektowała. Piec jest w stanie ogrzać cały dom, ale by równomiernie rozprowadzić ciepło i uniknąć skraplania wody w zimniejszych kątach i powstawania zawilgocenia, trzeba pomyśleć o kaloryferach w odległych zakątkach domu lub o nawiewie ciepłego powietrza do poszczególnych pomieszczeń.
 
Co do grzania wody, to wężownica przepaliła się w piecu po dwóch latach użytkowania. Pora wymienić ją na nową i znacznie większą, bo tamta była za mała i niewydajna (to była fabryczna wężownica po 50zł).
Trzeba zrobić nową, z grubej stali i to ogromną, adekwatną do posiadanego pieca.
 
Indianka myśli, że niezależnie od posiadanego pieca, warto zainstalować dodatkowy bojler do grzania wody, na czas letni lub na czas choroby Indianki.
 
Prąd dużo żre kasy. Może jednak gazowy bojler zainstalować?
Ciekawe, ile gazu miesięcznie pożre na ogrzewanie wody do mycia.
No i gazowy można by w piwnicy zainstalować, tak by butla z gazem stała tam, a nie zagracała łazienkę.

3 komentarze:

  1. O gazie z butli w piwnicy zapomnij. Niezgodne z przepisami i niebezpieczne. Gaz z butli na parterze owszem. Bazuj na tym co nie wymaga prądu - oszczędne i niezależne. Swoją drogą... co tak Indian pcha do zdobyczy cywilizacji? :)
    Duuuży piec to najprostsze i najlepsze rozwiązanie - sam ku temu zmierzam w swojej haciendzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. O gazie z butli w piwnicy zapomnij. Niezgodne z przepisami i niebezpieczne. Na parterze i owszem. Bazuj na tym co bez prądu - taniej i niezawodnie, a że uciążliwe... to kwestia podejścia, jak to mówi Wojtek Majda, sprawa brzegu. Swoją drogą, skąd u Indian północnych takie... parcie na cywilizacyjne wynalazki ? :)) Duuuży piec, to jest to. Sam ku temu zmierzam w swojej haciendzie.
    Pozdrowienia od tych z południa

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Indianko.Myślę,że niezłym rozwiązaniem byłby bojler podłączony do wężownicy w kominie i zainstalowana do niego grzałka.Paląc w kominie grzałabyś wodę w bojlerze albo włączała grzałkę do prądu na nocnej taryfie,w moim rodzinnym domu było takie rozwiązanie i sprawdzało się.Pozdrawiam Gosia.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!