Indiankę bolą oczęta. Pieką. Biedna dzidzia nie wie od czego. Z przemęczenia? Od dymu piecowego? Z niewyspania? Tak czy inaczej – bolą dzidzię oczęta...
Indianka nie może spać po nocach ze zmartwień. Budzi się wielokrotnie i martwi o zwierzęta. Chyba jednak z niewyspania te bolące oczęta... Indianka nie spocznie i nie odpocznie dopóki nie zdobędzie paszy i ściółki dla jej zwierząt... Tubylcy tępo nie rozumieją groźnej sytuacji, ale Indianka nie poddaje się i próbuje dalej.
Indianka nie może spać po nocach ze zmartwień. Budzi się wielokrotnie i martwi o zwierzęta. Chyba jednak z niewyspania te bolące oczęta... Indianka nie spocznie i nie odpocznie dopóki nie zdobędzie paszy i ściółki dla jej zwierząt... Tubylcy tępo nie rozumieją groźnej sytuacji, ale Indianka nie poddaje się i próbuje dalej.
Indianko znając Ciebie to pasza dla zwierząt się zajdzie, wygrzebiesz ją "spod ziemi", albo przyniesiesz na plecach :)To ostatnie to żart oczywiście.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za rozwiązanie sytuacji.
Pozdrawiam
Stała podczytujaca czytelniczka.
Magdalena