sobota, 26 grudnia 2009

Bielenie

Dziś Indianki AAcze (August i Agata) korzystając z dodatniej temperatury wybielili oborę i koziarnię.

Następnie uszczelnili koziarnię plandekami, foliami i workami. Już jest dobrze. Inspektorzy powinni być zadowoleni. Indianka poprawiła ogrodzenie pastwiska, bo ma zamiar wypuścić zwierzaki na dłuższy spacer aby zaznały więcej ruchu. Także napisała tabliczki „Zakaz wstępu” do umieszczenia na oborze. Na razie to będą zwykłe kartki w koszulkach umocowane na drzwiach do obory, koziarni i stajni. Natomiast Indianka ma w planie solidniejsze tabliczki. Może z drewna? 


Indianka jeszcze duma nad alternatywnym ociepleniem ścianek ganku. Ma trochę gotowych, przeszlifowanych i pomalowanych desek... Można by je nabić na belki, a w lukę między deskami wcisnąć cokolwiek – trociny, słomę, suche liście... Myszom tam będzie za dobrze, ale za to ścianki byłyby ciepłe... A może tylko od dołu dać wełnę szklaną, a od góry nasypać czegokolwiek? Choćby wystudzonego popiołu? Myśl godna przemyślenia...

1 komentarz:

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!