środa, 1 lipca 2009

Rozbiegane myśli

Wkopałam 20 śliw. Ugotowałam obiad, wydoiłam kozy, wstawiłam chleb do pieczenia, nakarmiłam pisklęta, wykąpałam rośliny domowe, pozmywałam i wysuszyłam naczynia. Wieczorem obeszłam włości. Nakarmiłam psy. Pogłaskałam kurki, kicię i koniki. Idąc przez pole rozmyślałam nad wieloma sprawami jednocześnie, próbując zebrać myśli w jedną spójną wiązkę. Jutro dzień móżdżenia. Trzeba się wgryźć w papiery i poświęcić im czas.
 
Jestem przepracowana i ciągle mnóstwo zadań pilnych do wykonania przede mną. Odpoczywać też muszę i relaksować się. Nie mogę tego zaniedbywać... Trzeba pomyśleć o sobie. Kupiłam sobie na urodziny klimatyczną trylogię „Dom nad rozlewiskiem.”

1 komentarz:

  1. Dom nad rozlewiskiem - czytalam, bardzo klimatyczne i lubie. Ba, jestem fanka ;). Ja jeszcze uwielbiam serial Ranczo :) Zycie pomimo problemow dzieje sie w tych opowiesciach tak prosto, pogodnie i nieskomplikowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!