wtorek, 29 sierpnia 2017

Buraczki z chrzanem na zimę


Buraczki z chrzanem na zimę

Buraczki z chrzanem na zimę

Składniki

  • 5 kg buraków ćwikłowych ( ugotować i zetrzeć na małych oczkach)
  • Zalewa:
  • 1,5 szkl octu
  • 1,5 szkl cukru
  • 1 litr wody ( niecały)
  • 2 łyżki soli
  • 5 łyżek startego chrzanu
  • 5 ziaren pieprzu
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 3 liście laurowe
  • 5 ząbków czosnku ( zmiażdzyć)
  • 2 gożdziki
> 6 os.> 60 minśrednieprzystępne

Przygotowanie

  1. Zalewę zagotowac 10 minut. Gorąca zalac buraki, odstawic na 12 godzin.
  2. Buraki z zalewą -gorące wkładac do słoików i zakręcać . Bądz zimne i pasteryzowac 15 minut. Wychodzi ok. 19 słoiczków z dzemu.

Szybki barszczyk czerwony


Składniki

3 duże buraki
1,5 litra wody
2 listka laurowe
2 łyżeczki majeranku
2 kulki ziela angielskiego
2 kostki rosołowe
½ łyżeczka pieprzu białego
1 łyżeczka cukru
Sok z ½ cytryny
Sól do smaku

Sposób przygotowania przepisu:

Szybki barszczyk czerwony.
  • 1. Buraki obrać, umyć, pokroić w kostkę i przełożyć do dużego garnka. Zalać wodą, dodać wszystkie pozostałe składniki. Gotować ok. 25-30 minut do miękkości warzyw.
  • 2. Barszczyk odcedzić na sitku, podawać bardzo gorący z kanapką, bądź pasztecikiem.

https://www.przyslijprzepis.pl/przepis/szybki-barszczyk-czerwony-2

Szybki barszcz czerwony


Składniki

  • - paczka suszonych buraków
  • - 1 duża cebula
  • - 3 ząbki czosnku
  • - sok z dużej cytryny
  • - łyżka oliwy
  • - 1 łyżka soli, 2 łyżki cukru
  • - 1 bulion z kury i 1 wołowy rozpuszczone w gorącej wodzie
  • - 1 łyżka majeranku, kilka liści laurowych
  • - po kilka ziarenek pieprzu czarnego, ziela angielskiego, 2 goździki

http://www.mojegotowanie.pl/przepis/szybki-barszcz-czerwony

Przygotowanie

  1. Buraki skropić sokiem z cytryny i oliwą, dodać wszystkie przyprawy, skrojoną w kostkę cebulę, przekrojone na pół ząbki czosnku. Zalać gorącym rozpuszczonym bulionem i wrzącą wodą (około 3 litrów) i gotować przez około 20 minut.
  2. Barszcz odcedzić i podawać w krokietami, uszkami, pasztecikami.
  3. Polecam mój przepis na krokiety:)

Barszcz



SKŁADNIKI

  • włoszczyzna – 400 g
  • cebula – 2 szt.
  • mięso wołowe (na rosół) – 1 kg
  • sól
  • buraki – 600 g
  • marchewka – 4 szt.
  • por – 2 szt.
  • boczek w plastrach – 100 g
  • olej słonecznikowy – 2 łyżki
  • pieprz czarny
  • cukier
  • ocet – 2 łyżki
  • koncentrat pomidorowy – 2 łyżki
  • liść laurowy – 2 szt.
  • śmietana 18% – 100 g
  • szczypiorek – 1/4 pęczka

KROK 1: GOTUJEMY WYWAR Z WARZYW I MIĘSA

Włoszczyznę oraz cebulę oczyszczamy, obieramy i kroimy w kostkę. Mięso myjemy, osuszamy, pozbawiamy ścięgien i przekładamy wraz z warzywami do garnka, zalewamy 2,5 litra zimnej wody i doprowadzamy do wrzenia. Solimy i gotujemy pod przykryciem przez 1 godzinę.

KROK 2: ŚCIERAMY WARZYWA

W międzyczasie buraki i marchew obieramy i ścieramy drobno na tarce. Pory oczyszczamy i kroimy w cienkie krążki. Boczek kroimy na małe kawałki.

KROK 3: GOTUJEMY BARSZCZ

Mięso wyjmujemy z bulionu i kroimy na małe kawałki. Bulion przelewamy przez sito (warzyw nie wykorzystujemy już do zupy). Buraki, marchew i por podsmażamy z boczkiem w gorącym oleju przez 5-7 minut. Doprawiamy solą, pieprzem, cukrem, octem i przecierem pomidorowym, zalewamy bulionem. Dodajemy liście laurowe, mięso i gotujemy pod przykryciem przez 10 minut. Doprawiamy do smaku i podajemy z kwaśną śmietaną i drobno posiekanym szczypiorkiem.

Jak zrobić barszcz?

Barszcz z fasolą
Jaka zupa gości najczęściej na wigilijnym stole? Oczywiście barszcz czerwony. Okazuje się, że ile domów, tyle przepisów na to świąteczne danie. Każdy ma swój sposób gotowania, swoje smaki i dodatki.
Dla mnie najlepszy barszcz czerwony to ten przygotowany od podstaw, czyli z użyciem zakwasu buraczanego, nastawionego tydzień wcześniej. Barszcz wykończony jest wywarem grzybowym i doprawiony przyprawami – majerankiem, słodką papryką i pieprzem czarnym oraz ziołowym.
Barszcz czerwony ma bogaty smak i piękny, intensywny kolor. W moim domu najczęściej podawany jest w towarzystwie uszek. A dziś trochę inaczej, niż zazwyczaj, gdyż pierożki zastąpiła fasola Jaś, która jest częstym składnikiem barszczu wigilijnego, szczególnie tego serwowanego na Podhalu.

Składniki:

  • Na zakwas:
  • 1 kg buraków
  • 1 łyżka soli na 1 l wody
  • 4 ząbki czosnku
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziarenka pieprzu
  • Barszcz:
  • 1 kg buraków
  •  1 marchew
  • 1 pietruszka
  • 1 cebula
  • 1 mały seler (ok. 200 g)
  • ½ pora
  • kawałek kapusty włoskiej
  • 40 g suszonych grzybów
  • 250 g fasoli jaś
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 1/2 łyżeczki mielonej, słodkiej papryki
  • sok z cytryny do zakwaszenia barszczu (opcjonalnie)
  • sól, pieprz czarny i ziołowy do smaku 

Przygotowanie:

  1. W pierwszej kolejności przygotuj kiszone buraki (czynność należy wykonać na kilka dni przed gotowaniem barszczu).
  2. Zagotuj wodę z dodatkiem soli. Buraki umyj, obierz ze skóry, pokrój na mniejsze kawałki i umieść w wyparzonym słoiku. Dodaj liście laurowe, ziarenka pieprzu, ząbki czosnku.
  3. Zawartość słoika zalej solanką – wszystkie składniki powinny znaleźć się pod powierzchnią wody. Słoik zakręć i pozostaw na kilka dni, by ruszyła fermentacja. Proces kiszenia trwa zwykle około 5-7 dni.
  4. Fasolę namocz co najmniej 12 godzin wcześniej, następnie ugotuj do miękkości.
  5. Suszone grzyby opłucz na sitku, włóż do rondelka, zalej 2 szklankami zimnej wody i zostaw na godzinę do namoczenia. Następnie ugotuj i wywar zachowaj.
  6. Buraki, marchewkę, pietruszkę i seler obierz oraz pokrój na mniejsze kawałki. Wrzuć do dużego garnka, dodaj przypaloną cebulę, por i kapustę a następnie zalej ok. 1,5 l wody.
  7. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 50-60 minut. Po ugotowaniu wyjmij warzywa z wywaru (nie będą już potrzebne).
  8. Następnie wlej wywar z grzybami i dodaj kiszone buraki razem z całą zawartością słoika.
  9. Dodaj przyprawy – roztarty w palcach majeranek, sól, pieprz, paprykę do smaku. Barszcz czerwony podgrzewaj na małym ogniu jeszcze przez ok. 15-20 minut.
  10. Pod koniec gotowania spróbuj barszcz, jeśli jest za mało kwaśny, dodaj jeszcze trochę zakwasu lub soku z cytryny.
  11. Ugotowaną fasolę nałóż na talerze i zalej gorącym barszczem czerwonym.
  12. https://zakochanewzupach.pl/barszcz-czerwony-z-fasola-jas/
  13. https://zakochanewzupach.pl/tag/barszcz-czerwony/

Młoda botwinka do słoików, na zimę


Składniki

5 dużych pęczków botwinki
(ja miałam z takimi malusieńkimi buraczkami)
1 łyżka soli
1 łyżka cukru
6 ząbków czosnku
2 słoiki 400 ml

Sposób przygotowania przepisu:

Młoda botwinka do słoików, na zimę
  • 1. Botwinkę dokładnie myjemy, odrzucamy żółte liście i siekamy drobno. 
    Całość wrzucamy do miski, zasypujemy solą oraz cukrem i zostawiamy na dziesięć minut.

    W tym czasie wyparzamy słoiki oraz zakrętki. 

    Do liści dodajemy starte ząbki czosnku i mocno uciskając wszystko mieszamy. 

    Słoiki wypełniamy botwiną, starając się jak najbardziej kompresować liście. 

    Pasteryzujemy dwadzieścia minut. 

Botwina na zimę


Warto wypróbować kilka różnych przepisów...


"Sposób przygotowania

Botwinkę umyj, następnie korzeń pokrój na centymetrowe plasterki a łodyżki na 2 centymetrowe kawałki. Kilka ładniejszych liści można pokroić i odłożyć. Wrzuć korzenie i łodyżki do gotującej się wody z liściem laurowym, zielem angielskim, solą oraz cukrem i gotuj 20 minut. Po tym czasie dodaj zachowane liście botwinki. Gotuj pięć minut i dodaj ocet. 
Do wcześniej przygotowanych, wyparzonych słoików nałóż po równo buraczków, łodyżek i listków. Ziele angielskie i listek laurowy można wyrzucić. Zalej słoiki pozostałym wywarem i do każdego dodaj po łyżeczce oleju. 
Pasteryzuj przez 10 minut. "

http://www.doradcasmaku.pl/przepis/252048/botwinka-w-sloiku-na-zime.html

Botwinka na zimę do słoików

Pora na przetwory...


"Niestety sezon na to warzywo trwa zbyt krótko, aby móc się nim w pełni nacieszyć. Dlatego postanowiłam, że w tym roku zapakuję botwinkę do słoików, tak aby w środku zimy można było ugotować naszą ulubioną botwinkową. Botwinkę mam z ogródka mamy, która zasiała buraczki właśnie z przeznaczeniem na botwinę :)


Botwinka na zimę do słoików

 
Botwinka na zimę do słoików

Składniki:
  • kilka pęczków botwinki (buraczki z łodyżkami i młodymi listkami)
  • dwa pęczki koperku
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 łyżki soli
  • kilka ząbków czosnku
  • 3 szklanki wody (do zakrycia buraczków)
Na koniec:
  • 1/2 szklanki octu 10%




1. Botwinkę dokładnie myję, usuwam pożółkłe liście, a buraczki obieram i kroję na plasterki. Liście i łodyżki kroję w 2 cm kawałki.

2. Do garnka przekładam pokrojone buraczki, liście i łodyżki. Zasypuję całość cukrem i solą. Zalewam wodą do zakrycia buraczków.

3. Następnie gotuję około 25 minut albo krócej/dłużej aż buraczki będą miękkie. W tym momencie wlewam ocet i dodaję przeciśnięte ząbki czosnku oraz drobno posiekany koperek. Całość podgrzewam.

4. Do suchych i wyparzonych słoiczków nakładam wazówką gorącą botwinkę. Słoiki szczelnie zakręcam i pasteryzuję 15 minut (ja to robię w piekarniku nagrzanym do 120*C). Po czym ustawiam do góry dnem i zostawiam do ostudzenia. Przenoszę w chłodne i ciemne miejsce, do piwnicy lub spiżarni.

Smacznego! :)

http://durszlak.pl/przepis/botwinka-na-zime-do-sloikow?c=tag&t=leczo-z-cukinii-do-sloikow-na-zime

Polska jest „rajem gwałcicieli”? Raport „DGP” wskazuje na „systemową niemoc” i zaniedbania

Jak pisze we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna", w Polsce większość przypadków zgwałcenia nawet nie trafia przed sądy. Ze zgłoszonych spraw zaledwie jedna czwarta kończy się skazaniem. Dziennikarze „DGP" podsumowują swój tekst stwierdzeniem, że nasz...

Wprost - 29 sierpnia 2017

http://a.msn.com/r/2/AAqUOF1?a=1&m=PL-PL

Zaostrzyć prawo!

Osada sprzed 7 tys. lat odkryta w woj. zachodniopomorskim

Zagrodę gospodarczą z epoki wczesnego neolitu odkryto podczas badań archeologicznych w Stobnie (Zachodniopomorskie). Ustalenia wskazują, że budynek powstał blisko 7 tys. lat temu. Osada należy do kultury roesseńskiej. Datowana jest na ok. 4600 r....

Wprost - 29 sierpnia 2017

http://a.msn.com/r/2/AAqV34C?a=1&m=PL-PL

Jakiej narodowości kultura to była?
Słowiańskiej?

Rosyjskie niedźwiedzie terroryzują białoruskie wioski. "Nikt nigdzie nie wychodzi"

- Nocą i wieczorem nikogo z ludzi we wsi nie można spotkać- relacjonują przerażeni mieszkańcy. Wszystko przez to, że rosyjskie niedźwiedzie terroryzują przygraniczne wsie w obwodzie witebskim.Z powodu pożarów lasów w Rosji miejscowe niedźwiedzie p...

Gazeta.pl - 29 sierpnia 2017

http://a.msn.com/r/2/AAqROC3?a=1&m=PL-PL

35 misiaczków poluje na białoruskich wieśniaków 😁

Nowy świadek zbrodni w Jedwabnem. Kobieta została przesłuchana

Jak podaje RMF FM, śledczy z białostockiego IPN-u przesłuchali 89-letnią Antoninę K. z Orzysza. Kobieta została zgłoszona jako nowy świadek zbrodnia na Żydach do której doszło w 1941 roku.O zgłoszeniu nowego świadka informowały „Rzeczpospolita" i...

Wprost - 29 sierpnia 2017

http://a.msn.com/r/2/AAqUX1t?a=1&m=PL-PL

Żydów w Jedwabnym zabili Niemcy.

Moje 😊









Izabella Redlarska
511945226

Duży kosz!


Sprzedam świeże warzywa 😊
Sprzedam, bo mam 😊

Dla głodnego miasta Poznania,
Od supermenki z Mazur 😉😁

Izabella Redlarska
511945226

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Pogróżki i najścia

W związku z internetowymi pogróżkami napuszczania na mnie kolejnych nalotów różnych instytucji, ostrzegam, aby parkować auta poza moim gospodarstwem. Osoby wchodzące na moją posesję bez mojego zaproszenia lub zgody, będą fotografowane, a ich zdjęcia zamieszczane w Internecie, na moim blogu.

Izabella Redlarska
511945226

Morawiecki do Macrona: Przypominam, że w Polsce jest wiele francuskich banków i sklepów. Nie stosujemy restrykcji przeciwko nim.

https://wpolityce.pl/polityka/355124-morawiecki-do-macrona-przypominam-ze-w-polsce-jest-wiele-francuskich-bankow-i-sklepow-nie-stosujemy-restrykcji-przeciwko-nim

Tak doszło do zbiorowego gwałtu na Polce w Rimini. Nowe ustalenia śledczych i rekonstrukcja zdarzeń

Już w niedzielę agencja ANSA powołując się na ustalenia śledczych poinformowała, że sprawcami ataku na polskich turystów w Rimini byli prawdopodobnie czterej nielegalni imigranci z Afryki Północnej. Agencja dodała ponadto, że wśród napastników naj...

Wprost - 28 sierpnia 2017

http://a.msn.com/r/2/AAqPUpc?a=1&m=PL-PL

Prezes Autosanu o „spóźnionym” przetargu: Nie wykluczam, że było to ukartowane w porozumieniu z konkurencją

Prezes Autosanu Michał Stachura stwierdził w rozmowie z radiem WNET, że przez dwa miesiące jego kadencji udało się zakontraktować ponad 30 autobusów. – Czekam na rozstrzygnięcie kolejnych zamówień na kolejne 17 autobusów. Do tego są zamówienia z k...

Wprost - 28 sierpnia 2017

http://a.msn.com/r/2/AAqQH8E?a=1&m=PL-PL

Kret w Autosanie zmarnował szansę na 30 mln kontrakt dla wojska polskiego.

Donos z internetu






Ten donos mógł anonimowo pod fikcyjnym nazwiskiem napisać policjant, np. Maciejewski.

Zastanawia błyskawiczność reakcji służb i ofensywność. Dzisiaj wpłynął donos i w te pędy przygnało ekipę czteroosobową, jeszcze tego samego dnia. To niebywałe! Anonimowy donos pod fikcyjnym nazwiskiem i błyskawiczna reakcja. Razi kontrast priorytetowego traktowania w stosunku do podpisanych moich pism, cudzych anonimów.

Indianki pisma nigdy nie są rozpatrywane dopóki ich nie podpisze długopisem. A tu ktoś anonimowo wysyła donos, bez podpisu, i zaraz od ręki po paru godzinach tego samego dnia na Rancho wali uzbrojona w policję opieka społeczna. 😁
Dwie pracownice opieki społecznej w obstawie dwóch policjantów, gwałtowne dobijanie się do drzwi... Dziwne.😵 Co najmniej zastanawiające. 😱

No i te pytania: Pierwsze jakie zadano, to to, czy leczę się psychiatrycznie. Odrzekłam, że nie. Poirytowana kretyńskim pytaniem socjalnej, zapytałam, czy ona się leczy psychiatrycznie, bo jeśli tak, to ona nie może zajmować tego stanowiska i nękać mnie na moim gospodarstwie. Policjanci parsknęli smiechem, a socjalna zdenerwowała się.

 Potem po godzinie za moimi plecami telefon do mojej Mamy i wyciąganie z niej poufnych informacji na mój temat, w tym takich niezwiązanych ze stanem domu.
Oczywiście pierwsze pytanie pracownicy opieki społecznej było czy jestem psychicznie chora, czy leczę lub leczyłam się psychiatrycznie.

Mama odrzekła zdziwiona, że nie. Rzekła, że ani nigdy nie byłam psychicznie chora, ani nie jestem i nie byłam leczona. Na koniec oczernianie mnie przed moją Mamą
(ściema, że jestem brudna i mam kołtuny).
No i sugestia, że ja zostanę umieszczona gdzieś daleko, a moje zwierzęta zagarną tajemnicze "czynniki".  Tego to już za wiele! Wygląda to na ustawkę! 🙅
To zakrawa na nękanie i kradzież inwentarza przy użyciu lokalnych służb i instytucji!

Tymczasem w sądzie za miesiąc będzie rozpoznawane moje zażalenie na odmowę wszczęcia postępowania wobec świetliczanki Krystyny Maciejewskiej o napaść, szykanowanie i nękanie mnie oraz składanie fałszywych zeznań na moją szkodę.

W Komendzie Policji w Olecku pracuje syn tej świetliczanki, kapitan Marcin Maciejewski.

W opiece społecznej w Kowalach Oleckich pracuje synowa świetliczanki, pani Maciejewska, żona Marcina Maciejewskiego.

Sądzę, że mam do czynienia ze zmową i lokalne służby są wykorzystywane do zrobienia mi krzywdy. Już mi z góry zapowiedziano, że żadnego mieszkania zastępczego nie dostanę, dofinansowania naprawy dachu i sufitu nie dostanę, miejsca w  domu pomocy społecznej w Kowalach nie dostanę, w Olecku też nie... Więc gdzie? W psychiatryku chcą mnie umieścić? To po to te brednie o kołtunach itp.?
Jest zbierana przeciwko mnie dokumentacja tendencyjnie redagowana, by przedstawić mnie maksymalnie negatywnie, jako osobę obłąkaną, konfliktową i nie dbającą o zwierzęta. Szykuje się skok na moją wolność, moje zwierzęta i moje gospodarstwo.

Zaniepokojona Indianka



Kolejny donos


Za sprawą kolejnego donosu syfiarzy, Indiankę odwiedziła ekipa opieki społecznej z obstawą policyjną.

Indiance pokazano donos od niejakiego Adama Biały z internetu. Pewnie to fikcyjne nazwisko. Ten donos był podstawą interwencji pracowników opieki społecznej i policji na gospodarstwie. Ale po co policja?? Indianka czuje się osaczana.

A może ten przyjazd policji to była prowokacja, próba wyprowadzenia Indianki z równowagi? Pokaz irytującej, policyjnej buty.