Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ziołolecznictwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ziołolecznictwo. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Lebiodka












Już wiadomo, co to za roślina :) Indianka jest szczęśliwą posiadaczką kilku rozłożystych klombów tej cennej rośliny o wysokości od 20 cm do 80 cm, o różnych liściach, zarówno ząbkowanych jak i zielono kremowych :)
Hurra! :)))


Lebiodka pospolita jest rośliną wieloletnią, o pokładających się pędach. Rozrasta się przez rozłogi i tworzy duże kępy. Rośnie dziko w Afryce Północnej, Europie i Azji. W Polsce w stanie dzikim można ją spotkać na brzegach lasów, na polanach i słonecznych stokach. Lubi miejsca zaciszne i nasłonecznione, glebę ciepłą, żyzną, przepuszczalną i wapienną (gliniasto-piaszczystą lub piaszczystą). Jej drobne liliowe kwiaty zebrane są w niewielkie kwiatostany. Jest rośliną przyprawową – liście i kwiaty po zgnieceniu wydzielają przyjemny zapach.

Lebiodka pospolita jest powszechnie spotykana na terenie Polski. Jest podobna do blisko z nią spokrewnionego majeranku ogrodowego. Nazywana jest także majerankiem dzikim i macierzanką wysoką, a przede wszystkim - oregano. Charakteryzuje się przyjemnym zapachem oraz korzennym smakiem. Bez wątpienia jest jedną z najlepiej znanych przypraw.
Lebiodka pospolita jest byliną o drobnych biało-różowych kwiatach barwy biało-różowej.
Roślina dorasta do 80 cm wysokości. Posiada poziomo rozrastające się kłącze. Łodyga jest 4-kanciasta, czerwonawa. Liście są całobrzegie, od spodu ciemno nakrapiane.
Lebiodkę rozmnaża się zazwyczaj przez wysiew nasion bezpośrednio do gruntu w kwietniu. Można ją także rozmnażać przez podział wiosną lub jesienią lub przez sadzonki pędowe i korzeniowe w okresie lata.

Odmiana 'Diabolo' dorasta do 50 cm i tworzy zwarte kobierce, a jej liście mają smak ostrzejszy niż u gatunku. 

Odmiana 'Variegatum'
 ma liście kremowo-zielone, a kwiaty barwy lilaróż rozwijają się od lipca do września. Osiąga wysokość 20-50 cm. 

Lebiodka pospolita

Origanum vulgare

grupa roślin: 

Zioła

podgrupa roślin: przyprawy

Charakterystyka rośliny

  • pokrój: krzaczkowaty
  • zapach: kwiaty, liście
  • trwałość liści: zimozielone
  • przydatność do spożycia: kwiaty, liście
  • stanowisko: słońce
  • zastosowanie: balkony, małe ogrody, ogrody przydomowe, pojemniki, roślina jadalna, w grupie

  • http://www.zielonyogrodek.pl/przyprawy/lebiodka-pospolitalebiodka-pospolita


Lebiodka pospolita (Origanum vulgare), zwana popularnie oregano – gatunek rośliny wieloletniejnależący do rodziny jasnotowatych. Rośnie w Afryce Północnej, Europie i Azji[2]. W Polsce występuje na całym terytorium i jest pospolity. Inna nazwa: dziki majeranek[3].


MorfologiaEdytuj

Łodyga
Wzniesiona, prosta, sztywna, czterokanciasta, rozgałęziona, o wysokości do 80 cm. Cała jest owłosiona, czasami wybarwiona na purpurowo. Cała roślina wytwarza silny, charakterystycznyzapach.
Liście
Liście
Wszystkie liście ogonkowe, jajowate, tępe, całobrzegie, czasami słabo ząbkowane. Ulistnienie naprzeciwległe. Na liściach występują drobne, przeświecające punkty. Są to gruczoły wytwarzające olejki eteryczne.
Kwiaty
Wyrastają w szczytowych podbaldachach. Są przedprątne, jedno, lub obupłciowe, zapylane przez błonkówki. Ich kielichma jajowatotrójkątne, zaostrzone ząbki, korona o długości 4-6 mm ma różowoliliowy kolor i jest wargowa. 3 klapy dolnej wargi są okrągłe, warga górna i środkowa klapa dolnej wargi są nieco wycięte. Występują małe przykwiatki, o szerokości większej niż ich długość.
Owoc
Rozłupnia zawierająca 4 brunatne, kulistojajowate rozłupki.
Kłącze
Silnie rozgałęzione, z licznymi rozłogami.
Kwiatostan

Biologia i ekologiaEdytuj

Bylinahemikryptofit. Kwitnie od czerwca do sierpnia. Świetliste zarośla, zwłaszcza nadrzeczne, widne lasy liściaste, suche wzgórza i zbocza. W górach rośnie aż do piętra kosodrzewiny. W klasyfikacji zbiorowisk roślinnych gatunek charakterystyczny dla Cl.Trifolio-Geranietea.

ZastosowanieEdytuj

CiekawostkiEdytuj

  • Jest jedną z najdawniej znanych roślin leczniczych. Jej właściwości lecznicze znał jużHipokrates i Arystoteles.
  • W zielniku z XII w. odnaleźć można ryciny i opis oregano[5].
  • W 2005 r. Federalna Komisja Handlu Stanów Zjednoczonych wniosła powództwo przeciwko firmie utrzymującej m.in., że olejek z oregano zapobiega przeziębieniom i grypie, a zażywany doustnie leczy infekcje bakteryjne oraz wirusowe i ich objawy[6]. Sąd uznał, że twierdzenia te były nieprawdziwe lub nie zostały potwierdzone naukowo w momencie ich publikacji i nakazał zorganizowanie akcji umożliwiającej dotychczasowym klientom zwrot zakupionych towarów[7]. Koszt akcji oszacowano na 20 mln dolarów (jebane korporacje farmaceutyczne zapewne maczały w tym palce).
  • Jej zielem farbowano dawniej tkaniny na czarno. Kwiaty były doskonałej jakości pomarańczowym barwnikiem do wełny.
  • średniowieczu ziele lebiodki zabezpieczać miało przed czarami.
  • Używano jej jako namiastki zamiast herbaty i tytoniu.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lebiodka_pospolita






piątek, 8 lipca 2016

Zbiory ziół

Krwawnik Indianki
Fot. Indianka

Mięta Indianki
Fot. Indianka

Pokrzywa Indianki
Fot. Indianka

Rumianek Indianki
Fot. Indianka

Poziomki. Surowcem leczniczym są zarówno owoce jak i liście.
Fot. Indianka

Liście dzikiej maliny
Fot. Indianka

Sukcesywnie, gdy pogoda, Indianka zbiera zioła na zdrowotne napary. 


niedziela, 26 czerwca 2016

Napary Indianki


Białe kwiaty krwawnika
Indianka coraz więcej ziół wykorzystuje do parzenia herbaty.
Mają pomóc zwalczyć choroby i dolegliwości.
Dzisiaj już piła napar z kwiatów krwawnika.
Właśnie parzy się napar z mięty.
A potem narwie pokrzywy i zrobi napar z liści pokrzywy.
Trzeba się wzmocnić i wyleczyć do końca czerwca.

Indianka

czwartek, 23 czerwca 2016

Zioła wspomagające leczenie naturalne niedoczynności tarczycy

Indianka postanowiła złapać byka za rogi po indiańsku, czyli obalić choróbsko metodami naturalnymi, albowiem endokrynolog NFZowski, nie umiał pomóc jej w tej uciążliwej chorobie i niczego jej nie zalecił, ani nie poradził.
Indianka

Tarczyca - leczenie naturalne

Mimo, że niepozorna, tarczyca należy do dużych gruczołów wydzielania wewnętrznego. Zwykle jest niewidoczna i, póki nie pojawi się tzw. wole, nie kojarzymy różnych dolegliwości z nieprawidłową pracą tarczycy. A problemy z zaburzeniami tarczycy ma co piąty Polak, kobiety znacznie częściej niż mężczyźni.
Hormony tarczycy wykorzystywane są przez każdą komórkę ciała i dlatego prawidłowe funkcjonowanie tego gruczołu jest niezwykle ważne dla funkcjonowania całego organizmu. Zaburzenia w pracy tarczycy objawiają się nadczynnością czyli nadmierną produkcją hormonów tyroksyny (T4) i trójjodotyroniny (T3) lub niedoczynnością.
Nadczynność tarczycy daje takie objawy jak: utrata masy ciała, osłabienie, podwyższone tętno, arytmia i niewydolność krążenia, nadmierne pocenie się, uczucie gorąca, zwiększone pragnienie, drżenie rąk, obrzęki stóp i podudzi, zaburzenia snu, drażliwość.
Objawy niedoczynności tarczycy to przede wszystkim zwolnienie tempa przemiany materii a więc tycie, nalana twarz, opuchnięte powieki, obniżenie temperatury ciała, spowolnienie akcji serca i niewydolność mięśnia sercowego, senność, pogorszenie koncentracji, sucha, zimna i szorstka skóra.
W obu przypadkach u kobiet dochodzi do zaburzenia cyklu miesięcznego, a w przypadku niedoczynności – trudności z zajściem w ciążę.

Zioła w chorobach tarczycy

Przyczyny zaburzeń pracy tarczycy są wielorakie, od choroby Gravesa-Basedowa, choroby Hashimoto czy oporności na hormony tarczycy, po nieprawidłowości rozwojowe tego organu a nawet nowotwór. Należy więc przeprowadzić wszelkie badania diagnostyczne i w przypadku wykrycia choroby leczyć ją u endokrynologa. Ale czasami badanie wykrywa tylko niewielkie nieprawidłowości w pracy tarczycy. Oczywiście należy je monitorować, ale możemy również poprawić pracę tarczycy metodami naturalnymi.
Poza zdrowym stylem życia i odżywiania, które korzystnie wpłyną na cały organizm, a więc i na tarczycę, wspomóc ten organ możemy ziołami. Nie ma wprawdzie żadnych ziół działających bezpośrednio na tarczycę, ale wiele z nich może ją wspomóc pośrednio. Pomocne będą zioła wzmacniające system odpornościowy i wspomagające wydolność organizmu. W przypadku niedoczynności tarczycy skuteczne mogą być zioła bogate w jod, a w szczególności wszelkiego rodzaju wodorosty.
Oto niektóre z ziół stosowane przy zaburzeniach pracy tarczycy:

Żeń-szeń syberyjski (Eleuthero)

Eleuthero może być skuteczne w przypadku zarówno nadczynności jak i niedoczynności tarczycy. Nie działa wprawdzie bezpośrednio na gruczoł tarczycy, ale pomaga pośrednio, wpomagając organizm w przystosowaniu się do sytuacji stresowych oraz wzmocniając system odpornościowy.
Eric Osansky, autor książki "Natural Treatment Solutions for Hyperthyroidism and Graves' Disease", twierdzi, że żeń-szeń syberyjski jest szczególnie zalecany w przypadku problemów z nadnerczami, bardzo częstymi u osób z zaburzeniami pracy tarczycy i systemu odpornościowego.

Echinacea

Echinacea to tradycyjne zioło na wzmocnienie systemu odpornościowego. Zdaniem Osansky’ego, dlatego może być skuteczna zarówno przy nadczynności jak i niedoczynności tarczycy. Eksperci generalnie zgadzają się, że ze względu na zdolność stymulacji układu odpornościowego, echinacea jest korzystna także w przypadku chorób tarczycy, ale kluczową sprawą jest jakość surowca. Bardzo często bowiem oferowane preparaty z echinaceą, zawierają zbyt małe jej dawki albo wręcz nie mają jej wcale.

Karbieniec

Karbieniec pospolity (Lycopus europaeus Linne), zioło z rodziny jasnotowatych, rosnące na podmokłych terenach, często w dolinach rzek czy nad stawami. To tradycyjny lek ziołowy stosowany od wielu lat w leczeniu nadczynności tarczycy. Zalecany jest szczególnie dla kobiet z zaburzeniami hormonalnymi związanymi z nadczynnością tarczycy.
Karbieniec hamuje wytwarzanie hormonu tyreotropowego, który stymuluje wydzielanie hormonów tarczycy. Zmniejsza podniecenie nerwowe i palpitacje serca pochodzenia tarczycowego. Badania sugerują, że działa lepiej w postaci nalewki niż naparu.
Przetworów z karbieńca nie powinny stosować osoby cierpiące na niedoczynność tarczycy, a także kobiety w ciąży i karmiące piersią.

Ashwagandha, zwana również indyjskim żeńszeniem

Według Ajurwedy indyjska Ashwagandha poprawia funkcjonowanie układu immunologicznego oraz gruczołów wydzielania dokrewnego i układu rozrodczego. Podnosi także wydolność organizmu na wysiłek fizyczny oraz zdolność adaptacji w różnego rodzaju stresach.

Morszczyn pęcherzykowaty

Ze względu na wysoką zawartość jodu, morszczyn jest zalecany przy niedoczynności tarczycy i wolu endemicznym. Szczególnie skuteczny jest w przypadku otyłości związanej ze zwolnioną przemianą materii występującą przy niedoczynności tarczycy.
barb
wykorzystane źródla: Sekcja Zdrowie, poz. 12, www.naturalnews.com, thyroid.about.com, rozanski.li
http://www.cyberbaba.pl/zdrowie/35-leczenie-ziolami/terapie-ziolowe/3195-tarczyca-naturalnie

sobota, 17 października 2015

Bagno


W czwartek Indianka spędziła trochę czasu na bagnach. Zbierała korę wierzby.
Potem zabrała się za swą codzienną pracę oraz porządkowała ganek, zbierała z pola i nosiła gałęzie do pieca.
Ugotowała dobry obiad sobie i zwierzętom. Usmażyła powidła - nową partię.
Pozmywała naczynia i część butelek. Wieczorem już nie miała siły się kąpać. Przełożyła kąpiel na piątek. W nocy nieziemsko nakurwiał ją ząb i pękała czacha. Wyła z bólu. Myślała, że do rana nie wytrzyma i wezwie karetkę.
Zaparzyła zebraną przez siebie salix albę - ziele pomogło. Uśmierzyło ból zęba. Także ból głowy zniknął bez śladu. 

wtorek, 22 września 2015

Czarny bez doskonały na przeziębienia jest

Czarny bez zdrowy jest!

W postaci syropów, soków, nalewek. Indianka dodaje go do konfitur dla pięknego koloru, wzbogacenia smaku konfitur i podniesienia ich zdrowotnych właściwości. Czarny bez zawiera dużo witaminy C. Surowy bez jest trujący. Trzeba go po dojrzeniu przemrozić lub sparzyć i wypłukać aby unieszkodliwić toksyny. Dopiero wtedy przerabiać lub poczekać do przymrozków ze zbiorami.

Indianka

czwartek, 12 września 2013

Faszyzm niszczy zielarstwo w Europie


Właśnie faszystowska Unia Europejska zabroniła zielarstwa w Europie - czyli de facto zabrania lub co najmniej mocno ogranicza i utrudnia ludziom chorym samoleczenie oparte na gotowych mieszankach ziół sporządzanych przez zielarzy. 

Zabroniono Polakom sprzedaży mieszanek ziołowych bez spełnienia długiej listy upierdliwych i kosztownych wymogów. To jakiś absurd. Ludzkość od setek tysięcy lat zbierała zioła i się nimi leczyła bez zgody Chujni Europejskiej.

Chujnia Europejska właśnie nam to prawo praktycznie odebrała, a formalnie na pewno mocno ograniczyła i skomplikowała. Oczywiście, że nie dla naszego dobra, ale dla zysku firm farmaceutycznych, które w ten sposób zdobyły monopol na wszelkie leki.

Polacy są biednym narodem i potrzebują tanich, dobrych, naturalnych i nieszkodliwych leków, tym bardziej, że NFZ nie zapewnia Polakom godziwej jakości leczenia i leków.

Zioła takimi naturalnymi,  nieszkodliwymi lekami są. Zdrowa żywność oraz zioła - to jest to, czego potrzeba naszemu społeczeństwu. Nie dajmy się zwariować. Zamiast uczyć się pedalstwa w przedszkolach i szkołach - przejdźcie na wartościowe nauczanie online - zdobywajcie wiedzę jak samodzielnie sporządzać mieszkanki ziołowe, aby leczyć siebie i swoich bliskich.
W tym celu założyłam tę stronę: http://polskizielnik.blogspot.com/

Będę na niej publikować dokładne opisy ziół, sposoby ich rozpoznawania, oraz sposoby przyrządzania z nich mieszanek ziołowych.

Latem zaopatrzyłam się w pokaźną biblioteczkę zielarską składająca się z wielu wartościowych pozycji publikowanych w Polsce na przestrzeni ostatnich 50 lat i na tej podstawie będę publikować tutaj wiedzę by pomóc tym, których nie stać na leczenie konwencjonalne przy pomocy syntetycznych medykamentów, a mimo to chcą żyć i być zdrowi.

Serdecznie zapraszam już niebawem,
Właścicielka 11 hektarów naturalnie rosnących traw, koniczyn i cennych ziół,
Indianka Mazurska

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Faszyzm w wydaniu unijnym

Unia Europejska zakazała ziołolecznictwa



Od tego weekendu w państwach należących do Unii Europejskiej wprowadzono restrykcyjne prawo delegalizujące setki naturalnych ziół leczniczych używanych na naszym kontynencie od pokoleń. Według brukselskiego reżimu celem jest ochrona konsumentów przed potencjalnie niebezpiecznymi dla zdrowia „tradycyjnymi” medykamentami.
Według nowej dyrektywy UE, lekarstwa pochodzenia ziołowego będą musiały być rejestrowane. Produkty będą musiały spełniać kryteria bezpieczeństwa, jakości i standardów produkcji. Dodatkowo wymogiem jest dołączanie do produktów informacji o możliwych skutkach ubocznych. Producenci preparatów ziołowych twierdzą, że nowe regulacje wypchną ich z rynku i zmuszą do zamknięcia firm.
Naukowcy, prowadzący w 2009 roku badanie dla brytyjskiej agencji farmaceutycznej MHRA (Medicines and Healthcare Products Regulatory Agency) poinformowali, że 26% dorosłych w Wielkiej Brytanii przynajmniej raz w ciągu ostatnich dwóch lat używało preparatu ziołowego. Przeważnie produkty te są kupowane w sklepach ze zdrową żywnością i w aptekach. Powszechnie stosuje się zioła takie jak echinacea (na przeziębienia), dziurawiec ( depresja, niepokój) i waleriany stosowane przy bezsenności.
Brytyjska agencja twierdzi, że dzięki regulacji unijnej może się udać wpoić obywatelom bardziej uważne stosowanie lekarstw pochodzenia ziołowego. Po wspomnianych badaniach stwierdzono, że 58% respondentów uważa te produkty za bezpieczne, dlatego, że są pochodzenia naturalnego. Według oponentów ziołowe leki mogą powodować szkodliwe efekty uboczne.
Według naukowców dziurawiec może zaburzać działanie pigułek antykoncepcyjnych, podczas gdy miłorząb I żeńszeń rzekomo znane są z tego, że reagują ze specyfikiem rozrzedzającym krew o nazwie Warfarin. W lutym tego roku wspomniana agencja MHRA zdelegalizowała odchudzającą herbatkę z wiciokrzewu japońskiego twierdząc, że zawiera dwa razy więcej ziołowego xenicolu niż jest to dozwolone.
Od tej pory producenci preparatów ziołowych będą musieli udowodnić, że ich produkty są zrobione zgodnie ze standardami i zawierają stałą i jasno oznaczoną dawkę. Produkty znajdujące się w sprzedaży będą mogły być w obiegu do czasu przekroczenia dat ich przydatności. Dla nowych specyfików konieczne będzie przejście skomplikowanej procedury akceptacyjnej. Dopuszczone preparaty ziołowe będą odpowiednio oznakowane a pozostałe staną się nielegalne.
Komentarz: Już od dłuższego czasu do niektórych mieszkańców Europy zaczyna docierać, że żyjemy w ustroju podobnym do tego z lat trzydziestych w Niemczech i de facto Unia Europejska zaczyna być sukcesorem projektu zjednoczeniowego podjętego w latach czterdziestych. Do tłumaczenia swoich posunięć stosowana jest zmasowana propaganda udoskonalona przez lata wersja propagandy pewnego niemieckiego doktora Josefa. Różnica polega tylko na tym, że podboje militarne zastąpiono podbojami gospodarczymi.
Poziom zamordyzmu jednak ciągle wzrasta i oczywiście każde kolejne spętanie obywateli uzasadniane jest ich dobrem.
Zastanówmy się, jakie będą konsekwencje regulacji delegalizujących ziołolecznictwo. Po pierwsze beneficjentem będą koncerny farmaceutyczne, które zapewne mają spory udział w lobbowaniu tej szkodliwej regulacji. Prawdopodobnie wiele specyfików będzie celowo usuwanych z rynku lub nań niedopuszczanych a głównie te posiadające chemiczne odpowiedniki.
Druga płaszczyzna to zdrowie obywateli, oczywiście zakazywanie stosowania wiedzy znanej od pokoleń nie ma na celu poprawy a pogorszenie stanu zdrowia całej populacji. Jak poradzi sobie z tym rynek preparatów ziołowych? Prawdopodobnie tak jak w przypadku każdej prohibicji, dojdzie do rozkwitu czarnego rynku, który będzie „bohatersko” zwalczany za pomocą wszystkich dostępnych środków nacisku.
Niestety wygląda na to, że żyjemy w europejskiej wersji faszyzmu, którą od faszyzmu znanego z definicji różni głównie to, że nie nazywamy go faszyzmem…