Pokazywanie postów oznaczonych etykietą współpraca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą współpraca. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 maja 2016

Rancho na Mazurach Garbatych do wydzierżawienia

Siedlisko na wzgórzu, nad rzeczką

Rozważę wydzierżawienie przepięknego gospodarstwa na Mazurach Garbatych lub wejdę we współpracę w celu uruchomienia klubu jeździeckiego i agroturystyki.

Walory:
Rancho w cichej, spokojnej, zielonej okolicy ok. 20 km od Olecka, 30 km od Gołdapi, 45 km od Ełku, 250 km od Warszawy.
W pobliżu brak klubów jeździeckich i profesjonalnych trenerów koni i jeźdźców.

11 hektarów urozmaiconych krajobrazowo pastwisk.
Piękne wzgórza, rzeczki, stawy, oczka wodne, zadrzewienia.
Własna woda w postaci naturalnego wodopoju na łące.
Dom, dwie ogromne stajnie z poddaszami do adaptacji.
Na kolonii, 1,5 km za wsią.

Własny lasek, obok sąsiedztwo większego lasu z malowniczym wąwozem. Sąsiedztwo hodowlanych stawów rybnych i możliwość odpłatnego wędkowania w nich u sąsiada.

Okolica obfituje w wiele malowniczych traktów konnych i duktów leśnych i polnych idealnych na konne wycieczki.

W okolicy są organizowane spływy kajakowe oraz regularne wycieczki na Litwę.

Właścicielka biegle włada językiem angielskim, projektuje strony www, robi przepiękne fotografie, doskonale potrafi zajmować się wszystkimi gatunkami zwierząt, a także gotować i piec. Wyrabia sery, jogurty, kefiry, piecze chleby, potrafi oskórować i zrobić rozbiór zwierza.
Jednym zdaniem, Gospodyni pełną gębą :-)

Gospodarstwo od lat potrzebuje znacznego dofinansowania (w zasadzie od dnia zakupu) stąd to ogłoszenie.

Gospodyni biegle obsługuje wszelkie urządzenia biurowe.
Potrafi konstruować ogłoszenia i pisać teksty reklamowe.
Ma zdany kurs wychowawców kolonii i obozów.
Ma doświadczenie w nauczaniu dzieci i młodzieży oraz dorosłych.
Potrafi malować na szkle, szyć ubiory i haftować.

Właścicielka gospodarstwa jest jednocześnie hodowcą koni, kóz, owiec i drobiu.

Wyhodowała piękne konie rajdowe, które są do ujeżdżenia.
Szuka partnera do uruchomienia agroturystyki i ośrodka konnego, lub rozważy dzierżawę całego obiektu lub jego części.

511945226 Izabella
Rajdy.Konne(@)tlen.pl
(usuń nawiasy)
Fotki z gospodarstwa i okolic:
http://www.garnek.pl/indianka
Facebook: Isabelle de Rebelle


niedziela, 8 maja 2016

Oferta współpracy

Nawiążę współpracę z wykwalifikowaną instruktorką jazdy konnej z dyplomem instruktora sportu. Osoba musi umieć ujeżdżać konie.
Oferty z CV i oczekiwanym wynagrodzeniem za ułożenie 3 klaczy i naukę jazdy konnej od podstaw do poziomu egzaminu na instruktora sportu proszę na email.
Orange: 511945226
Rajdy.Konne(@)tlen.pl (usuń nawias)

czwartek, 15 października 2015

Prządka i dziergaczka poszukiwane

Poszukuję prządkę i zarazem osobę dziergającą fantazyjne swetry.
Powierzę tej osobie swoje runo z owiec rasy wrzosówka celem uprzędzenia grubej nici do wydziergania długiego, rozpinanego swetra z kapturem i frędzlami u dołu. Zależy mi na grubym, wyrazistym splocie, chętnie fantazyjnym. W zamian za usługę oferuję dodatkową porcję przepięknej i ciepłej wełny do przędzenia na tłusto (runo z naturalną lanoliną). Posiadam wiele ciekawych barw i odcieni runa.
Jestem też zainteresowana wydzierganiem dla mnie z mojej wełny skarpet, czapy, komina, rękawic, szala. Te drobniejsze artykuły mogą być wydziergane ze średniej grubości nici. Zapraszam do współpracy.
Kontakt:
Tel. 511945226
runo.runo(@)tlen.pl (usunąć nawias)
Pozdrawiam,
Indianka :-)

czwartek, 3 września 2015

Grunta pod zasiew zbóż i traw

Udostępnię grunta pod zasiew zbóż i traw w zamian za skoszenie trawy i zebranie oraz zwiezienie siana w tym roku, oraz w zamian za słomę i tonę zboża w kolejnych latach. Nawiążę stałą współpracę. Szczegóły współpracy do dogadania.
Tel. 511945226 gmina Kowale Oleckie
rajdy.konne(@)tlen.pl

Ziemia wypoczęta od lat, nie wyeksploatowana monokulturowo czyli żyzna, nie wymagająca ogromnych ilości kosztownych nawozów.
Pokryta od lat naturalnymi ekologicznymi łąkami.
Wolna od uciążliwych zobowiązań rolnośrodowiskowych czyli mozna co roku siac co sie chce, podsiewac trawy itp. zaleznie od potrzeb.
Działki które chcę udostępnić pod zasiewy to 4 i 5 klasa.
Część torfiasta, część gliniasta. Generalnie kwaśna.

Interesuje mnie też odchów cieląt na moim gospodarstwie.

Udostępnie jedną z dwóch obór w zamian za pomoc w jej remoncie.

niedziela, 16 sierpnia 2015

Klacze szukają jeźdźców!

moja rodzinka :)

3 dorosłe, dorodne, zdrowe, naturalnie hodowane klacze szukają jeźdźców chętnych do ich ułożenia i regularnego jeżdżenia. Oferta skierowana do osób odpowiedzialnych, jeździecko doświadczonych na poziomie co najmniej srebrnej odznaki.
Interesuje mnie współpraca bezgotówkowa.

W zamian za ułożenie koni - możliwość wykorzystania ich do jazd w teren jak i do dalszych rajdów po okolicy.

W układaniu koni pomogę w miarę moich umiejętności i doświadczenia. Ja te klacze wyhodowałam i wychowałam.
Ufają mi i mnie słuchają.

Interesuje mnie też nauka jazdy konnej na mych konikach.
Chętnie pojadę konno w teren z osobą, która ułoży me klacze i nauczy mnie na nich jeździć.

Okolice Olecka, Ełku, Gołdapi
Kontakt: 511 945 226
rajdy.konne(@)tlen.pl
(usunąć nawias przy @)

wtorek, 8 października 2013

Współużytkowanie

Obszerne, pięknie ukształtowane, pagórkowate, zielone łąki i pastwiska.
Lekki wóz konny co zwożenia siana z pola.
Przepięknie umaszczone klacze szlachetnej półkrwi (małopolskie).


Rancho znajduje się na Mazurach Garbatych.

Udostępnię do jazdy konnej w teren oraz do jazd zaprzęgami dwie przepięknie malowane, zdrowe, wypasione, szczęśliwe, spokojne, zdolne i gotowe do pracy klacze szlachetnej półkrwi (małopolskie) własnej hodowli.
Wraz z klaczami udostępnię 11 hektarów malowniczego terenu własnego o atrakcyjnej rzeźbie – pełnego naturalnych przeszkód typu: strumyki, oczka wodne, zagajniki. Możliwość rozbicia namiotu.

W okolicy wiele urokliwych tras rajdowych szlakami jezior i lasów mazurskich. W pobliżu Puszcza Borecka. Samo Rancho znajduje się w miejscu ustronnym, z dala od ruchliwych tras, pośród łąk i pastwisk innych rolników. Można tu spokojnie ćwiczyć jazdę konną w tym skoki oraz wyciszyć się na łonie przepięknej i niezwykle bogatej tutaj natury.

W zamian za współużytkowanie oczekuję ułożenia obu klaczy do jazdy pod siodłem i nauczenie mnie jazdy konnej oraz towarzyszenie mi podczas jazd w teren bliższy i dalszy. Bardzo mile widziana umiejętność przyuczenia koni do jazdy w zaprzęgu, jak także umiejętność strugania kopyt.

Serdecznie zapraszam do współpracy prawdziwych pasjonatów jazdy konnej i koni,
Izabella, Tel. 607507811, RanchoRomantica(@)vp.pl
(usunąć nawiasy z emaila lub pisać na priv)

Po lewej śmiała Dakota, pośrodku mądra Indiana.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Współpraca


4-5 hektarów do zaorania pod zboże (lub więcej).
Indianka dysponuje areałem około 11 hektarów 
plus dwie stajnie do remontu i do wykorzystania na hodowle.
Indianka nawiążę współpracę w dziedzinie uprawy ziemi pod zboża na swoim pięknym gospodarstwie.
Do obsiania będzie 4-5 hektarów areału.

Indiankę także interesuje stała współpraca w dziedzinie koszenia trawy na siano i sianokiszonkę.

Indianka może podjąć się odchowu cieląt i innych gatunków zwierząt na zlecenie.
Także może wyrabiać na zlecenie: sery kozie, jogurty kozie, kefiry kozie.

Podstawa współpracy: uczciwość.

Indianka chętnie będzie współpracować z ludźmi uczciwymi,
rzetelnymi i słownymi oraz przede wszystkim ludzkimi.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Otrzęsiny

To zdjęcie jest tylko namiastką piękna tęczy i poświaty, jaką Indianka dzisiaj oglądała.

Indianka wreszcie zobaczyła ostro jak wielka jest jej wrodzona naiwność wynikająca z jej szlachetności i ogromnej dobroduszności oraz dobrodusznej wiary w dobre intencje drugiego człowieka. Prawda jest taka, że niewiele jest osób wartościowych i nie ma co liczyć na to, że takie przypadkowe takimi właśnie są.

Pora otrząsnąć się ze swojej wybujałej naiwności, pogonić upierdliwe muchy, rozejrzeć się za podobnymi sobie wartościowymi pszczółkami i dalej tworzyć swój raj. Zapraszać osoby wyłącznie sprawdzone, polecone, uczciwe i prawe oraz przede wszystkim ŻYCZLIWE.

Generalnie darować sobie współpracę, tam, gdzie ona niewiele daje Indiance, a wymaga od niej ogromnych nakładów siły i środków oraz osobistego poświęcenia np. oddania obcym do użytku swojej sypialni lub dzielenia się niewielkimi zapasami żywności podczas gdy osoby odwiedzające nie dzielą się z Indianką niczym.

Indiankę koszmarnie męczy roszczeniowa postawa ludzi, którzy tutaj ostatnio przyjeżdżali. Nie wszyscy byli jednakowo męczący. Niektórzy więcej z siebie dawali niż było ustalone przed ich przyjazdem i to Indianka w pełni docenia. Np. dwóch Polaków, Irlandczyk, Anglik i Włoch przywieźli ze sobą jedzenie do wspólnej konsumpcji, co było dla Indianki dużym odciążeniem, bo jej zapasy i zasoby na razie są jeszcze skromne, choć ma nadzieję na wielką obfitość jadła wszelakiego w kolejnych latach. Po to kupiła stadka hodowlane zwierząt: owiec, gęsi, kur oraz utrzymuje stadko kóz.

Dzisiaj wieczorową porą piękna aura. Na dworze po deszczu tęcza i niesamowitej urody świetlista poświata. Jak z bajki. W rzeczy samej Indianka mieszka w bajkowym miejscu. Jest tu przeuroczo.

Zwierzęta już pozamykane na noc. Pora przygotować chleb do pieczenia. Może zrobić sobie budyń na kozim mleku? Albo naleśniki! Jest mleko, są jaja, cukier i mąka, a nawet domowej roboty dżem jabłkowo-bzowy – pora na naleśniki! :) Dzisiaj naleśniki! :)

wtorek, 31 maja 2011

Promocja firmy budowlano-wykończeniowej

Wypromuję w internecie na moim blogu firmę budowlano-wykończeniową, która pomoże mi bezpłatnie lub na kredyt wykończyć parter domu. ZA DARMO wykonam także tej firmie internetową witrynę firmowo-reklamową w dwóch językach – w polskim i angielskim. Wykonam dokumentację fotograficzną z różnych etapów wykończeniówki. Bezpłatnie zajmę się zbieraniem zleceń dla tej firmy od innych inwestorów oraz sporządzaniem umów o wykonanie usług budowlanych.

Zajmę się także zamówieniami materiałów budowlanych i wykończeniowych oraz narzędzi dla tejże firmy oraz reklamacjami. Po prostu zajmę się marketingiem usług budowlanych firmy budowlanej oraz prowadzeniem jej biura. Mam doświadczenie zarówno w marketingu jak i prowadzeniu biura oraz biegłą znajomość języka angielskiego i maszynopisania. Mam doświadczenie w projektowaniu stron www i korespondencji emailowej. Ogólnie jestem oblatana w internecie od wielu lat, o ile mnie pamięć nie myli – od 15 lat.
Nie robię błędów ortograficznych ani stylistycznych. Piszę szybko i dobrze. Byłabym nieocenioną współpracownicą. Jeśli jest firma mocna w pracach fizycznych, a kulejąca w tym w czym ja jestem dobra – możemy nawiązać współpracę i nawzajem się uzupełniać z obopólną korzyścią.

Czekam na odzew i konkretne propozycje współpracy.

Pozdrawiam,
Indianka

Proszę o odpowiedź poprzez odnośnik „komentarze” lub na email: Creative.Indianka (at) vp . pl

NIE PYTAJ CO INDIANKA MOŻE ZROBIĆ DLA CIEBIE,
ZAPYTAJ SIEBIE CO TY MOŻESZ ZROBIĆ DLA INDIANKI... ;)
A ZAPRAWDĘ POWIADAM CI - BĘDZIE UZDROWIONA DUSZA TWOJA! :)))



Wakacjoremont

Wakacjoremont czyli przyjemne z pożytecznym :)
Indianka ani nie dostała dotacji unijnych z ARiMR, ani z Urzędu Gminy nie otrzymała wnioskowanego wsparcia na remont kuchni - jest bez grosza, bez środków do życia. Jednak dzielna kobita ani myśli się poddawać! :)

Jest lato, ciepło - pora na remont! Indianka chce co najmniej jedno pomieszczenie wyremontować tego lata i jeszcze tego lata zacząć wynajmować pokoje.

Potrzebuje pomocy w remoncie domu. Niestetu nie ma kasy, ale może zaproponować osobie lub osobom, które by się podjęły tego remontu - bony na przyszłe darmowe wakacje dla nich i ich rodzin oraz przyjaciół w jej domu i na jej pięknym, zacisznym gospodarstwie już po remoncie, lub pieniądze za usługę budowlaną lub wykończeniową z przyszłych zysków z agroturystyki na podstawie umowy o dzieło (o wykonaniu
usług budowlanych lub wykończeniowych z odroczonym teminem płatności).

Wierzy, że w tym czterdziestomilionowym narodzie znajdzie się ktoś, kto jej pomoże wyremontować starą, zdewastowaną chałupę. Zaczyna się lato, czas ucieka - trzeba działać.

Chętnych do remontu prosi się o kontakt na Creative.Indianka (at) vp . pl (zamiast "at" wpisać "@")

Okolica piękna, spokojna, cicha, w pobliżu stawy, jeziora, las. Już teraz
można przyjechać z rodzinami pod namiot lub campingiem, a po remoncie domu dla tych, którzy
pomogą Indiance bezpłatnie przy tym remoncie, w zamian również bezpłatnie użyczy pokoi z łazienkami na czas ich urlopu.

Zakres pomocy przy remoncie jak i zakres udzielonego na jej podstawie bezpłatnego urlopu będzie ściśle ustalony podczas szczegółowych negocjacji.

Indianka spodziewa się fachowej pomocy przy remoncie, bo sama ma zamiar potem świadczyć fachowe usługi agroturystyczne na wysokim poziomie.

Jeśli jest ktoś kto ma w sobie dobrą wolę, umięjętności budowlane i wykończeniowe oraz chęć działania i chciałby pomoc przy remoncie chaty biednej kobiety połączyć z pobytem w pięknym, urokliwym miejscu oraz jednocześnie zapracować na bony na przyszłe, darmowe urlopy na rancho, lub na wypłaty dywidend z przyszłych zysków z agroturystyki - zapraszam! :)

Wszelkie szczegóły do ustalenia emailowo lub na miejscu. Pomoc na podstawie umowy o dzieło, w której będzie określony sposób zapłaty - czy to bezpłatne bony urlopowe, czy też dywidendy z przyszłych zysków z agroturystyki. Będzie możliwość zamiany bonów na dywidendy i odwrotnie...

Dzielnych śmiałków z umiejętnościami wykończeniowymi i umiłowaniem pięknej mazurskiej przyrody - zapraszam! :)

niedziela, 22 sierpnia 2010

Indianka wykarczowała drogę dla wsi

Indianka wykarczowała drogę na Ciche. Pomagali robotnicy interwencyjni z Urzędu Gminy. Dzięki Indiance wieś odzyskała starą trasę komunikacyjną. Indianka bardzo ciężko się na niej napracowała. Pracowała 7 dni po 16 godzin dziennie – w upale i deszczu. Wykarczowała totalnie zapuszczoną od lat i zarośniętą drogę. Dzięki jej ciężkiej pracy pełnej poświęcenia są efekty. Indianka zaniedbała własne sprawy by sprostać zadaniu na drodze, ale teraz stara droga odnowiona, przestronna, przejezdna – na razie tylko dla ciągników, bo nawierzchnia poryta przez dziki wymaga równania spychaczem, ale za to jest wystarczająco dużo miejsca by dwa ciągniki minęły się w razie potrzeby.
Droga wymaga jeszcze poprawek. Robotnicy nie wszystko co konieczne dla poprawnego udrożnienia drogi zrobili tu, bo w piątek rano przyszła Rumcajsowa i zaczęła się awanturować. Nastraszyła pracowników Gminy tak, że nie pokończyli zaczętej pracy. Darła się jak nienormalna i chciała ukraść drewno nacięte przez Indiankę, a obiecane jej przez kierownika K.L. w zamian za pomoc w karczowaniu drogi. Przez Rumcajsową droga jest jeszcze niewykończona, bo przestraszeni robotnicy uciekli z drogi nie kończąc pracy. Zostały jeszcze tu sterczące brzydko z ziemi kikuty krzaków i drzew poszarpanych przez niszczycielską maszynę podczas wycinki, są też sterty gałęzi i suchych badyli nie usunięte. Pozostało też kilka krzywulców wierzbowych szpecących drogę i zawężających nadmiernie przejazd. Indianka powoli sprząta co się da, bo chce by ta droga zamieniła się w piękną spacerową aleję – zarówno dla siebie jak i dla gości Indianki, turystów i mieszkańców jej wsi. Poza tym ta nowa aleja ułatwi jej pilnowanie własnej ziemi, bo biegnie wzdłuż jej gospodarstwa.
Wczoraj po raz pierwszy miała przyjemność pokazać aleję swoim gościom. Na alei przydałoby się kilka ławek dla spacerowiczów. Indianka przygotowała miejsce pod jedną ławkę, tylko decha potrzebna do zrobienia ławki.
Wczoraj w nocy zakradła się po cichu na aleję i obserwowała teren, czy przypadkiem Rumcajsowa nie próbuje ukraść jej drewna pod osłoną nocy. Siedziała w ciemności delektując się nocą. Nawet komary nie cięły. Nadeszły dziki na drogę. Nie bała się, choć może powinna. Pomyślała, że może być wśród stadka locha z małymi, a te są agresywne i lepiej zejść im z oczu. Gdy dziki były około 25 metrów od Indianki – wstała ze zrobionego przez siebie stołka i poszła powoli do domu podziwiając księżycową noc.
Ponieważ ona sama się tutaj na tej drodze najbardziej i najciężej społecznie napracowała i to za darmo, swoim sprzętem, na swoim paliwie, w swoim czasie oraz nadal sprząta drogę bez pomocy kogokolwiek ze wsi, mimo że drogę dla całej wsi zrobiła i wszyscy z niej będą korzystać – także Naruszewiczowa, która przeszkadzała w karczowaniu drogi – w uznaniu swoich niewątpliwych zasług, postanowiła nazwać drogę od swojego przydomku.
Niniejszym uroczyście oświadcza, iż dziś nadaje temu odcinkowi drogi nazwę „Aleja Indianki” i zaprasza mieszkańców swojej wsi do korzystania z tej drogi. Jak któryś ma solidną dechę, to niech przyniesie – ławkę Indianka zrobi.

 

sobota, 18 lipca 2009

Domownik

Domownik - bezdomna osoba mieszkająca i stołująca się u gospodarza w zamian za pomoc na gospodarstwie. Często osoba spokrewniona z gospodarzem, kum, lub znajomy ze wsi, lub znajomy znajomego ze wsi. Częstokroć zdarza się, że jest to osoba bez pełnego wykształcenia, z nałogami, niekiedy nie w pełni zdrowa na umyśle lub po prostu niezaradna życiowo lub osoba lubiąca życie i pracę na wsi. Gospodarz i domownik wymieniają się nieodpłatnie wzajemną pomocą. Domownik zyskuje kąt i michę u gospodarza, a gospodarz pomocnika na gospodarstwie. Zwyczajowa forma współpracy występująca w najbiedniejszych rejonach Mazur stopniowo zanikająca wraz z bogaceniem się regionu.

Powyższą definicję utworzyłam na podstawie siedmioletnich obserwacji najbliższego otoczenia.

U najbliższych sąsiadów w ciągu ostatnich 7 lat przewinęło się po kilku domowników. Niektórzy domownicy pozostawali w gospodarstwie po kilka lat, inni po kilka miesięcy.

Były to osoby, które dzieliły wieloosobowe izby w wiejskich domach pozbawionych łazienek. Niekiedy izbę dzieliły wraz z gospodarzem, w innych przypadkach miały wydzielone osobne pomieszczenia w domu gospodarza lub w przyległym chlewiku. W jednej izbie mieszkali zarówno mężczyźni jak i kobiety.

Domownicy stołowali się wraz z gospodarzami. Pomagali na gospodarstwach od świtu do nocy bez dni wolnych.

Gospodarze pijący alkohol i palący papierosy niekiedy dzielili się tymi używkami ze swoimi domownikami. Z reguły były to najtańsze alkohole typu winiawki, piwo, ruska wódka, oraz tanie ruskie papierosy z przemytu.