Pokazywanie postów oznaczonych etykietą styl literacki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą styl literacki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 czerwca 2013

Aura na kopanie


Aura sprzyja rozkopaniu trudnodostępnych dołków pod słupy. Właśnie się za to zabrałam. Jeden taki gliniasto-kamienisty rozkopuję. Trochę nadal mi dokucza okres i słabe samopoczucie, ale pogoda jest w sam raz na kopanie - chłodno, wilgotno - trzeba wykorzystać.
Rozkopałam dołek mocniej i głębiej. Wyjęłam kilka wielkich kamieni. Niektóre ważące po 30kg. Na dnie kolejne kamloty się czają. Nie mam aż tyle sił dziś by z nimi walczyć. Nie chcę zużyć całego mojego energetycznego potencjału na jeden dołek. Postanowiłam ukopać dobrej ziemi do donic pod kwiaty.
Męczy mnie też pisanie w 3 osobie liczby pojedynczej. Chyba sobie odpuszczę tę osobę i pozostanę przy pierwszej... :)

28 czerwiec
Sarenzir - wiesz co - po głębszym namyśle jednak chyba pozostanę przy tym kolorycie - specjalnie dla Ciebie :) Tym bardziej, że wczoraj napisałam kilka postów w I osobie liczby pojedynczej i wcale nie było mi łatwiej, bo wybijał mi mój koloryt indiański raz po raz :) Ten styl tak mi wszedł w krew, że już bezwiednie piszę w 3 osobie liczby pojedynczej... Więc aby nie psuć stylu bloga - jednak pozostanę w jego klimacie.

Na innych blogach niekoniecznie, chociaż pisanie tego samego posta czy w oparciu o ten sam post jednocześnie w 3 i 1 osobie liczby pojedynczej na różnych blogach dodaje mi dodatkowej roboty, bo muszę pilnować aby końcówki były w odpowiedniej osobie w danym blogu :) Jest to dodatkowa czynność, a Ja staram się oszczędzać moje siły ostatnio, bo mi ich brakuje. Wysiłek umysłowy nie jest taki wielki, ale gdy piszę posta umordowana tak, że chce mi się spaść z krzesła i zasnąć, to moja uwaga jest bardzo obniżona i bezwiednie piszę w stylu, który mi łatwiej przychodzi, lub który mam akurat rozbudzony.

Jeśli jestem po gorącym, intensywnym czacie z kimś - to wtedy 1 osoba się wyłania.
A jeśli wcześniej pisałam właśnie długie posty do indiańskiego bloga - to wtedy wychodzi 3 osoba.

Ale już wczoraj miałam obiekcje widząc, jak przy pisaniu w pierwszej osobie wyłazi mi Indianka :D

więc postanowione - nie zmieniam stylu :)

Poza tym pisanie w 3 osobie l.poj. daje mi inną perspektywę i większy dystans do spraw i ludzi.

sobota, 11 maja 2013

Styl literacki


Są takie tępe kołki, które uważają, że jak ktoś pisze blogopowieść w trzeciej osobie liczby pojedynczej i używa narracji, to ma schizofrenię. Schizofrenia to choroba która ma określone kliniczne objawy i na pewno nie jest jednym z nich styl literacki.

Jakby te tępe, niedouczone kołki czytały cokolwiek w życiu poza plotkami w Internecie to by miały okazję zapoznać się z różnymi stylami literackimi i sposobami narracji.
Ja piszę w trzeciej osobie, bo mój blog to taka powieść na żywo i jednocześnie wprawka do kolejnych powieści, gdzie będę opisywać faktyczne osoby trzecie.

Trudno się pisze w 3 osobie liczby pojedynczej o sobie, gdy w sposób naturalny na usta ci się ciśnie 1 osoba, która jest o niebo łatwiejsza i łatwiej przychodzi.

Pisanie o sobie w 3 osobie liczby pojedynczej oznacza większy wysiłek intelektualny.
Stać na niego tylko wybitne intelekty.

Miernoty tego nie czają :P