Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ptaszęta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ptaszęta. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lipca 2013

Gęsiorki i podlotki


Indianka dziś od rana do południa bawiła się ze swoimi gęsiorkami i podlotkami.
Gęsiorki, te starsze – bardzo lubią się taplać w wodzie. Indianka uszykowała im kasty pełne deszczowej wody. Z lubością się w niej nurzają nurkując do dna.

Indianka wrzuciła gęsiorki do kast by się wykąpały i zanurkowały. Podczas obserwacji ich wodnej toalety, na ramię Indianki wskoczył młodziutki podlotek zielononózki. Siadł sobie na ramieniu Indianki i w najlepsze rozglądał się ciekawie wokół.

Dzisiaj takich akcji było więcej. Inne podlotki też wskakiwały Indiance na ramiona i ręce. Są jak gołębie :) Indianka kiedyś żyła w przeświadczeniu, że kura, to głupi ptak. Ale ptaszęta myślą, czują, obserwują. Indianka obserwowana była przez kilkadziesiąt par ócz od dłuższego czasu. Nawet sobie z tego sprawy nie zdawała. Zdała sobie z tego sprawę dziś, gdy podlotki tak odważnie na nią fruwały by ufnie zająć miejsce na jej ręce lub ramieniu... :) Sympatycznie też podskubywały Indiankę w nagie stopy, gdy jadła śniadanie na dworze. Ufnie rozkładały się wokół niej, gdy gdzieś przysiadła na chwilę. Fajne, sympatyczne ptaszki :)

Wypróbowała swój nowy sierp. Nacięła nim czerwonej koniczyny i trawy dla gęsiorków i kurcząt. Właśnie szła naciąć więcej, ale zaczął padać deszcz. Uwiązała Indianę na polu, by nie czmychnęła w tę ponętną pogodę w zboże.