Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pod namiot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pod namiot. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 lipca 2016

Jaskółek

Na Rancho przybył pierwszy w tym roku (nie licząc Kamyka) wakacjusz.
Przybył w południe stopem. Minęli się po drodze nieświadomie, bo on jechał okazją na farmę przez wieś, a ona z farmy do Olecka rowerem do sądu złożyć papiery.

Gdy się zorientowała, że już jest w jej wsi, pokierowała go telefonicznie jak ma trafić na Rancho i gdzie rozstawić namiot.

Wróciła dopiero po 21.00 obładowana narwanymi po drodze ziołami i ciekawymi szczepkami.

Zdobyła też upragnioną hoję! :))) Oczywiście nie na polu :))) Dostała od pewnej Pani w Olecku :) Druga Pani dała namiar na trzecią Panią. Jest nadzieja na więcej ciekawych szczepek! :) Indianka się cieszy :)

Przywiozła piękne kępy tymianku i worek owoców róży cukrowej. Zebrała po drodze.

Z owoców zrobi herbatę, a nasiona wysieje wzdłuż ogrodzenia. Niech rosną piękne krzewy :) Tymianek zaś oskubie z aromatycznych, przyprawowych listków, a ogołocone kępki posadzi na swoim ogródku :) Niech rosną :)

Indianka wróciła do domu skonana. Nawet nie chciało jej się gadać z młodziutkim Ślązakiem siedzącym w namiocie na wzgórzu. Chyba też Indii trochę odludek jest ;))) Raczej na pewno ;) Zupełnie nie była ciekawa przybysza ;). Ale jednak to zmęczenie przeważyło.

Mało tego, nie miała siły, by zrobić sobie herbatę czy coś do jedzenia.
Cichcem ukryła się w domu przed przybyszem. Jutro rano z nim pogada.
Prawdę powiedziawszy, miał być na farmie prawie miesiąc temu. Spóźnił się ledwo 20 dni :D

Indianka czekała na niego extra 20 dni, to mu nic nie będzie, jak on poczeka 20 godzin na widzenie z Indianką ;)))

piątek, 17 czerwca 2011

Pod namiot

Indianka niestety nie może zaoferować pokoi do wynajęcia, bo nie ma za co ich wykończyć. Nie może też zaproponować wyżywienia w zamian za pomoc na gospodarstwie, bo go nie ma w tym roku: zredukowała zwierzynę, bo nastawiła się na remont domu w tym roku, który z powodu niewypłacenia jej przez ARiMR dotacji rolniczych stał się niemożliwy do zrealizowania. Jednak może zaproponować urokliwe i pełne śpiewu ptaków miejsce pod namiot na łące nad rzeczką pod lasem oraz dostęp do łazienki w jej domu: 10zł/dobę od osoby za miejsce na na ustawienie namiotu na ekologicznej łące lub za darmo dla tego, kto zechce pomagać na gospodarstwie 2 godziny dziennie. Dla osób pomagających przy pracach gospodarskich przewidziany jest dzbanek z herbatą ziołową lub kawą zbożową.
Rozbić się z namiotem można w jednym z licznych malowniczych miejsc 11 hektarowego, pięknie ukształtowanego, czystego ekologicznie gospodarstwa. Na gospodarstwie znajduje się rzeczka, oczka wodne, stawik, las, zagajniki, wzgórza widokowe. Na pastwiskach pasą się kozy, w sadach wypasają się piękne, srokate konie. Indianka może zaoferować chrust i miejsca na ogniska. Jeśli Indianka coś zarobi, kupi kury i będą świeże jaja do kupienia na gospodarstwie.
Prace gospodarskie jakie wykonuje obecnie samodzielnie Indianka, a do których potrzebuje pomocy to:
  • sprzątanie stajni, koziarni, obory, kurnika
  • koszenie trawy
  • kopanie ziemi pod warzywa
  • budowa ogrodzenia stałego
  • sadzenie różnych sadzonek
  • bielenie stajni
  • zgrabianie siana i ustawianie w snopki
  • zbieranie gałęzi w lesie i znoszenie ich pod dom
  • zbieranie ziół
Indianka nie może zaproponować swojego wyżywienia, ale może podjąć się gotowania posiłków ze składników powierzonych przez turystów w zamian za symboliczną opłatę za wodę, prąd i gaz oraz jej pracę: 10zł/dziennie od 1 osoby dla której mają być przygotowywane posiłki.
Chętni są proszeni o kontakt na Creative.Indianka  (at) vp.pl lub komórka: 607507811 Pozdrawiam czerwcowo, Indianka