Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kogut. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kogut. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 września 2015

Nowy kuraś

A właściwie dwa kurasie. W niedzielę Indianka przehandlowała swój wyborny serek i świeże mleczko kozie na pięknego, dorodnego koguta i równie urodziwą kurę.

Kury zostały przywiezione nocną porą na rowerze.
Pani kura w przednim koszu, a dostojny pan kogut na tylnim bagazniku. 

Indianka zasuwała po drodze aż rower furkotał, a wiatr włosy jej rozwiewał. Osobliwie się szło pod górkę lasem nocną porą.
Kury spały, więc nie rzucały się w workach z wydartymi dziurami na dzioby.

Szczęśliwie zajechała na rancho, gdzie natychmiast delikatnie zaniosła drób do kurnika.

Wyjęła wpierw koguta i pogłaskała ptaka po jego masywnym korpusie. Takim samym powitaniem ugościła panią kurę.

Dziś od rana kogutto pieje cudnie. Tyle nowych panienek wokół!
Kawaler będzie miał co robić ;)

Gospodarna Indianka zadowolona ze swego nabytku. 4 kury siadły na jaja. Ważne, by te jaja były zalężone. To rola nowego kurasia :)

wtorek, 23 lipca 2013

Pierwsze jaja


Noooo, nareszcie kury zaczynają się nieść! :) Dziś pierwsze 5 jaj :)
Jakby gaz był, to by Indianka jajecznicę usmażyła, ale póki co ugotuje je na twardo w czajniku elektrycznym :)
Indianka zrobiła małe przemeblowanie w kurniku. Zbudowała dodatkowe gniazda dla kur, a istniejące udoskonaliła.


Karmi dobrze kury pszenicą, zielskiem, kredą pastewną – to się w końcu zaczęły odwdzięczać :)
Trzeba będzie im kurnik wybielić wapnem i okna umyć porządnie, aby było jaśniej i sterylniej.


Pierwsze swojskie jaja od własnych młodych kurek... :)
Yahoo! :) Jak cudownie! :D
Ufff... Indianka zwiozła dwie kopiate taczki siana z dalekiego pola. Wieje. Zwiewa siano z taczki, ale za to dosusza siano na polu w postawionych na sztorc wałkach. Poszła przewracać widłami wałki, aby dosuszyć siano od spodu, co by tak nie pleśniało i nie gniło mocno. Jeszcze śniadania nie jadła a to już pora obiadowa... głodna! W piekarniku piecze się kurczak i ziemniaki.


Au... boli brzuszek... chyba się położy...

Na zdjęciu białe kury rasy Sussex, rude kury Rhode Island, jedna zielononóżka (bardzo cwana kurka), stalowa perlica gigant (wrzeszczy jak opętana) oraz dorodny mieszaniec kogut Hipolit - zeszłoroczny dar od Hipki z Podlasia. Trafił tu jako młodziutki kogutek, a teraz wyrosło z niego wielkie, dostojne kogutto :D Chwała Hipce! ;)