Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koźlęta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koźlęta. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 lipca 2016

Urodziło się koźlątko :)

Kamyk i świeżo urodzone koźlątko :)

Radość na Rancho! :))) Urodziło się dziś ślicznie umaszczone koźlątko :)
A dwa dni temu jagniątko :)
Maluchy są takie słodkie... :)
Indianka i Kamyk uwielbiają zwierzęta i się nimi opiekować.

Radosna Indianka :)

środa, 5 sierpnia 2015

Koźlątko w ramionach Kamyka



Kamyk kocha zwierzęta Indianki. Stęsknił się za nimi. Nie bawił się z nimi cały tydzień. Cały poprzedni tydzień pracował poza domem, w Kowalach Oleckich, dla wójta. Odrabiał tzw. godzinki za drobne wykroczenia z poprzednich lat (picie piwa w miejscu publicznym i jazda samochodem bez papierów). Kosił wójtowi trawę w całej wsi. Za darmo.

Podobno wójt zadowolony z jego pracy. Kamyk lubi kosić i naprawiać sprzęty. Bardzo się starał mimo bólu nogi.

Ostatnie upały bardzo dały mu się we znaki. Praca w żarze Słońca to rzecz uciążliwa i niebezpieczna. Można dostać udaru słonecznego. Musiał odpocząć od tego. Ostatnio wrócił ledwo żywy - tak dostał w kość w pracy. Zwłaszcza Słońce mu dopiekło.

Indianka

czwartek, 30 kwietnia 2015

Sprzedam koźlęta po mlecznych matkach

Sprzedam śliczne, młode, zdrowe koźlęta po bardzo mlecznych matkach (kolczyki do wykupienia).
Cena 300 zł/koźlę lub zamienię na inne zwierzęta, ale tylko zdrowe, dorodne i nie wybrakowane.

Sprzedam też czarującą, śliczną, tłuściutką i oswojoną pieszczochę kózkę miniaturkę o żadkim umaszczeniu - czarną z białymi skarpetkami. Unikat.
Idealna do małego zoo przy agroturystyce.
Cena: 700 zł lub zamiana na alpakę lub cieliczkę lub inne ciekawe zwierzę np. na daniela lub świnki rasy Mangalica.

tel. 607 507 811
Indianka

niedziela, 29 marca 2015

Coś chrupie w łóżku Indianki

Indianka pragnąc wyluzować się od przytłaczających zjawisk Matrixa i niektórych odpychających ludzi postanowiła obejrzeć lekkie móvie. Trafiła na komedię romantyczną pt. "Miłość po angielsku" z uroczą Kanadyjką Amy w roli głównej. Miejsce akcji - Londyn czyli ulubione miasto Indianki. Takie imprezowo-wyluzowane :-) Indianka też wyluzowała się ogladając film. Zrelaksowala się zapominajac o zmartwieniach. Powinna częściej oglądać lekkie i przyjemne filmy :-)
Zafascynowana zabawnym filmem nie zauważyła kiedy na łóżko wskoczyła kicia i... koźlątko :-)
Koźlątko uwaliło się na Indiance i chrupie zapamiętale to co zeżarło wcześniej w kuchni :-) Kicia spoczywa wyciągnięta w nogach. Tygrysia bardzo się zadomowiła u Indianki. Kamyk uwielbia Tygrysię.
W środę się z nią pożegnał czule. Pożegnał się też z Indianką namietnie. Bał się ją stracić. Chyba czuł co się stanie. Niepotrzebnie kupował alkohol dla tych idiotów z farmy krowiej w Gębalówce. Niepotrzebnie się upili i pobili. Oni tam dalej siedzą, a zapalczywe, nadgorliwe organa ścigania pozbawiły Kamyka wolności. Bez wyroku. Bez popełnienia zbrodni.
Ot tak, bo mogły. Najwyzsza pora zmienić to pedalskie bezprawie!
Najwyższa pora przywrócić Polakom ich prawa i wolnosci obywatelskie oraz godność. Uwolnić od zdegenerowanego pseudo prawa i jego wasali.
Wcześniej tego dnia Indianka zapamietale działała w stajni u koni przemeblowując to i owo. Pościeliła koniom. Wywaliła deski i cegły z okien, aby konie mogły ze stajni cieszyć się widokiem łąk i pól.
Już raczej mrozów ni śniegów nie będzie, więc konikom zimniej przez te swobodne otwory też nie będzie. Za to będą mogły obserwować cały teren wokół stajni :-)
Z łóżka nadal dochodzi intensywne chrupanie. Koźlątko żuje dalej :-)
Jaki piękny okaz. Jaka cudna śnieżnobiała okrywa zimowa malucha.
Fajny dzieciak :-) Oby tylko nie narobił na łóżko Indianki :-) :-) :-)