Pokazywanie postów oznaczonych etykietą indyki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą indyki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 maja 2016

Indor Indianki

Mój ci on jest... :-) Wyhodowany przez Indiankę

Błaszczyk takiego nie ma :-):-) :-)

piątek, 22 kwietnia 2016

Straszliwy wicher dmie

A wcześniej padał grad wielkości pestek czereśni.
Indianka nadal osłabiona (serce), ale zwierząt dogląda.
Indysia troskliwie wysiaduje jaja. Z takim poświęceniem, że aż sama się głodzi. Nie schodzi z gniazda by pić i jeść. Indianka zauważyła to, i nakłoniła indyczkę by zeszła z gniazda i najadła się oraz napiła.

Gdy ofiarny ptak pił i jadł, Indianka ostrożnie wyjęła jaja z gniazda, wyrzuciła brudną ściółkę (indyczka w ogóle nie wychodzi z gniazda, tylko robi pod siebie), pościeliła gniazdo czystą słomą. Delikatnie włożyła jaja do gniazda. Indyczka ponownie zajęła gniazdo i wysiaduje dalej.

W gnieździe jest 20 jaj. Ciekawe, ile się indycząt szczęśliwie wykluje.
Druga indyczka nadal znosi jaja. Indianka zbiera je i chowa, by indyczka więcej ich zniosła. Na razie zniosła 5 sztuk.

Będzie radość, gdy z tych wszystkich jaj zdrowe i mocne pisklęta się wyklują. Gdyby się to udało, Indianka by miała spore stadko indyków.
Sporo zboża trzeba będzie im kupić, aby taką gromadę wyżywić.
Indianka kilka jaj by chętnie wymieniła z jakim hodowcą, coby świeży dopływ nowych genów mieć.

sobota, 14 listopada 2015

Smak prawdziwego mięsa - bezcenny!

To uczucie, gdy zanurzasz twe zęby w PRAWDZIWYM MIĘSIE...
Smak prawdziwego mięsa... Mmmmm... Mmmmmmm...
Bezcenne :-) :-) :-) Cudo! Jaka rozkosz podniebienia! :-)

Indianka przyrządziła sobie gulasz z piersi naturalnie karmionego, na otwartych przestrzeniach jej zielonych łąk wybieganego indyka...
Fantastyczna sprawa! Cudowny smak wartościowego, czystego mięsa... Coś pięknego! Od dziś Indianka je tylko swoje mięso. I basta!

Ooooskubane :-)

Ufff... Jakież to pracochłonne i mozolne zadanie... Przez pierwsze dwa etapy sprawiania kury indyjskiej czyli indyka, Indianka przebrnęła dość gładko. Szybko i sprawnie ubiła ptaka, tak by nie cierpiał niepotrzebnie, a potem dłuuugo go skubała z piór z czego większość czasu przy świecach. Następnie zrobiła sobie przerwę na kanapki i gorącą herbatę - bułki z konfiturami własnego wyrobu.

Chwilę odsapnie, nabierze sił i do dzieła! Przed nią trzeci etap czyli patroszenie i dzielenie ptaka. Potem jak da radę to go od razu zamarynuje i upiecze. Jutro będzie królewska uczta :-)

Pieczyste z własnego indyka :-) Booosko! Niammm! :-) :-) :-)

Na pohybel niemieckim Kauflandom! :-) :-) :-)
Na pohybel trującym ścinkom skurwysynkom! :-) :-) :-)

Ucz się internetowy ludu jak radzić sobie samodzielnie! :-)
Na wsi trzeba dzielnym i twardym być - wtedy jest co żryć! :-)

Deeeszcze nieeespokooojneee...

... Aczkolwiek ciepłe - sprzyjają porostowi trawy. Chłopi mazurscy korzystając z odrostu trawy wypasają swoje stada bydła nadrabiając letnie straty paszy. Każdy ma paszy na styk i boi się, że zimą zabraknie, gdyż już latem wielu musiało skarmiać zimowymi zapasami swoje bydło. Póki się da trzeba paść!

Tymczasem Indianka zabrała się za indyka. Z ciężkim sercem, bo zwierzę znajome i ulubione. Jednak pusty żołądek i kieszeń wspomogło tę trudną decyzję. Przykro ubijać swoje własne zwierzątko. Trzeba to robić szybko, sprawnie i nie myśląc za wiele - najlepiej machinalnie. Najwięcej roboty będzie przy skubaniu.

Ale za to ile cennego, smakowitego mięsa! Mięso pierwszej klasy.
Ekologiczne, od wolno i długo oraz bezstresowo tuczonego indyka na bazie zieleni swych łąk i niewielkiego dodatku zbóż. Bez hormonów wzrostu sztucznie i nie bez szkodliwych skutków ubocznych dla konsumenta przyśpieszających wzrost żywca. Bez rakotwórczych antybiotyków. Bez toksycznych tanich pasz GMO.

Zdrowiej jeść swoje mięso z osobiście odchowanego drobiu, niż kupować tuszki przemysłowe z wielkich ferm, naszpikowane Bóg wie czym.
Jesteś tym co jesz :-) Zatem w tym tygodniu Indianka będzie indyczką :-) :-) :-) Ciurrli ciurrlii... :-) :-) :-)

Zaś indykowi było powiedziane, że jego indycza dusza ma tu wrócić na wiosnę w ciele nowego pisklaka. Ciało zewnętrzne to tylko powłoka.
Wymienna powłoka. Liczy się dusza. Dusza jest zaś nieśmiertelna.

https://www.youtube.com/watch?v=bJ6Y1LQ7xyI&feature=youtube_gdata_player



środa, 10 czerwca 2015

Mama Indyczka wodzi indyczęta



Indysia troskliwie dogląda i wodzi swoje potomstwo :)
Rozczulający widoczek :)♡♡♡

Indianka

środa, 12 marca 2014

PROJEKT OSWAJANIE MIESZCZUCHA ZE WSIĄ







Myślę, że umożliwię ludziom pobyt na moim rancho pod namiotami w zamian za drobną pomoc na gospodarstwie.
Podzielę się moją żywnością na zasadzie partycypacji w kosztach tejże żywności, lub na zasadzie współdzielenia - czyli taki letnik przywiezie swoją żywność i coś z tego ugotujemy dobrego wspólnymi siłami.
Zaczynam tworzyć listę rzeczy do zrobienia na Rancho Romantica de Red Permaculture Ecovillage :)))
Każdy uczestnik projektu Oswajanie Mieszczucha ze Wsią będzie mógł sobie wybrać z listy czym chciałby się przyczynić do rozkwitu pięknego kawałka Mazur na którym spędzi swój wolny czas :)
Nazwa projektu robocza. Proszę o jakąś bardziej nośną nazwę projektu :)) Moje zdolności marketingowe na wsi mocno oklapły w tej dziedzinie :)
Pozdrawiam serdecznie,
Kreatywna Indianka Mazurska :)
ps. Zastrzegam sobie prawo do wyboru uczestników projektu.
Projekt jest generalnie skierowany do ludzi normalnych, fajnych, pozytywnych i szczerych.
Do ludzi o wysokim morale i etyce humanitarnej, chrześcijan głównie, choć nie tylko.
Dobrze toleruję inne religie oraz ateizm.
Natomiast osoby skażone genderyzmem czy homoseksualizmem nie są tu mile widziane.
Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego? Więcej wyjaśnień w postach z etykietami "lesby".