Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Metoda Świadomej Alokacji Sił. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Metoda Świadomej Alokacji Sił. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 lipca 2013

Poranna kawa


 Indianka pije poranną kawę i planuje dzień. Już zabrała się za porządki. Wyniosła z przeładowanego gabinetu stosy książek i poradników rolniczych, zielarskich i hodowlanych. Znalazła ładowarkę do wkrętarki. Złożyła reklamację wykaszarki oraz padniętego pisklaka.

Pora zabrać się za wszystkie zaległe papierkowe sprawy póki prąd jeszcze jest.
Trzeba przekopać wszystkie sterty papierów i zrobić z tym porządek.

Indiańska Metoda Małych Kroczków - uruchomiona.
Indiańska Metoda Mimochodem - uruchomiona.
Indiańska Metoda Efekt Motyla - uruchomiona.
Indiańska Metoda Systematyczność – uruchomiona.
Indiańska Metoda Racjonalnej Alokacji Sił, Czasu i Środków - uruchomiona.
Indiańska Metoda od Małego do Dużego Zadania - uruchomiona.

Warto też wpaść w szczeciński rytm załatwiania spraw niemożliwych czyli szybko i skutecznie :)
Na Mazurach Indianka oklapła z powodu nadmiaru pracy i przygnębiających zdarzeń. Trzeba z siebie wykrzesać dawną energię i wigor. Pogoda piękna, ale trzeba pogrzebać w papierach.

Kury i kurczaki nakarmione i napojone. Gęsięta na wybieg wypuszczone – skubią trawę aż miło. Kot i pies nakarmione suchą karmą. Kozy i owce pasą się na łące. Konie w stajni z wyjątkiem Indiany, do której Indianka się powoli przymierza. No, ale dzisiaj jak zacznie przewalać papiery, to jej czasu nie starczy na trening konia i próbę zwożenia siana...

Ale... zobaczymy
:) Jeśli Indianka będzie się czuła na siłach aby zaatakować Indianę i wóz – to zaatakuje. Tak czy inaczej Indianka nie może siedzieć cały dzień przed komputerem, bo dostanie bzika. Musi wyjść na dwór i się przejść, coś porobić fizycznego. Dotlenić się. Dotlenić swoje płucka.

Roboty multum – i fizycznej i papierowej. Roboty na 10 osób, a nie na jedną.
No, ale trzeba swoim czasem i siłami rozsądnie zarządzać czyli stosować 
Indiańską Metodę Racjonalnej Alokacji Sił, Czasu i Środków 

Nie wiem czy wiecie, ale na pewno nie wiecie, że Indianka z zawodu jest także technologiem czasu pracy taśmowej i na akord :) Wie jak zorganizować sobie i innym płynnie pracę, by dzień pracy był wydajny :)
Kury do tej pory zniosły 10 jaj i to nie koniec. Chętny ktoś do kupna smacznych, świeżych jajeczek od indiańskich kur??? :)

Za jedyne 60 groszy od jajeczka :) Jajeczka od młodych kurek, ale trafiają się wśród nich także jaja od starych kur – ogromne jaja :)

Myśl dnia:
Nigdy nie jest tak, że nic nie można zrobić w trudnej sytuacji :)

Jak dawny kapitan i szef Indianki prawił:
"Jeśli nie możesz rozwalić muru głową, ani go przeskoczyć - zrób krok w tył i... obejdź go dookoła :)"

niedziela, 12 czerwca 2011

Kodeks Indianki

Gdy jesteś sama na gospodarce, a ogrom pracy jest ponad Twoje siły, nie masz maszyn ni kasy by sobie zagospodarowanie ziemi zmechanizować lub by nająć cudze maszyny, a jesteś pracowita i uparta – stosuj kilka zasad pioniera – czyli osoby, która jest zdana tylko na siebie.

Oto one:
  1. Metoda małych kroczków.
  2. Zasada unikania pustych przelotów.
  3. Wykonuj różne drobne czynności mimochodem.
  4. Wykorzystuj siły natury i swoją wiedzę o faunie i florze.
  5. Bądź elastyczna i adaptuj siebie i siły przyrody do swoich zadań.
  6. Dbaj o swoje wysokie morale.
  7. Snuj marzenia, rób projekty i szukaj możliwości wsparcia swoich planów.
  8. Pozytywne wibracje.
  9. Oszczędzaj swoje nieliczne złotówki, czas i energię.
  10. Zadbaj o siebie.
  11. żyj w zgodzie z naturą
  12. Umacniaj się w wierze w słuszność Twojej misji.
  13. Rozważna alokacja sił i środków
  14. Metoda dwie pieczenie przy jednym ogniu
  15. Metoda Efekt Motyla
Oto przykłady:
Ad. 1. Metoda małych kroczków
Jesteś chora, źle się czujesz lub po prostu nie masz siły ani ochoty by danego dnia pracować i porywać się na wielkie i męczące przedsięwzięcia? Zmuś się do pojedynczych, małych czynności, najlepiej takich, na które masz ochotę w danym momencie, to nie odczujesz, że pracujesz. Czyli np. popraw pastuch elektryczny, przestaw kozy, daj jeść psom, wywieź taczkę lub dwie obornika, pozbieraj trochę szkieł z siedliska, wkop jedną czy dwie rośliny. Staraj się robić codziennie cokolwiek, by zaległości nie rosły, a by Twe morale zadowolenia z siebie i swojej pracy utrzymywało się na właściwym poziomie.

Ad. 2. Zasada unikania pustych przelotów
Wywozisz taczką na pole obornik. W drodze powrotnej załaduj taczkę drewnem, kamieniami lub żyzną ziemią ogrodową do doniczek lub na jałowe rabaty, by nie wracać z pola z pustą taczką i by zaoszczędzić czas i siły dzięki jednoczesnemu wykonaniu dwóch zadań przy użyciu jednej taczki.

Ad. 3. Wykonuj różne drobne czynności mimochodem
Idziesz przez podwórko i widzisz w piachu szkło, kawałek sznurka lub jakiś śmieć? Pochyl się i zabierz go do worka na śmieci. Idziesz i widzisz kawałki patyków, gałązek walające się po drodze? Pozbieraj i wrzuć na stertę do palenia.

Ad. 4. Wykorzystuj siły natury i swoją wiedzę o faunie i florze
Nie masz czym zaorać ogródka? Umiejętnie użyj do tego celu kopyt koni lub bydła.
Masz zarośnięte podwórko? Wpuść na nie konie na kilka dni i pozwól by wystrzygły je króciutko tuż przy ziemi.

Ad. 5. Bądź elastyczna i adaptuj siebie i siły przyrody do swoich zadań.
Praży Słońce, tak, że nie idzie wytrzymać na dworze i oczywiście pracować? Idź do stajni lub obory w cień, gdzie kamienne mury powodują, że temperatura jest wewnątrz kilka stopni niższa niż na dworze i ładuj taczki obornika i wywoź je na krótkie dystansy by jak najkrócej przebywać na Słońcu. Np. ściółkuj jałową rabatę pod warzywa dyniowate lub równaj podwórko w miejscach wgłębień. Wapnuj ściany stajni i obory.

Leje i wieje. Rób porządek w oborze lub w domu.

Jest ciepło, sucho, ale wieje. Siej duże nasiona aby Ci ich nie wywiało z rąk.

Chcesz przyspieszyć kiełkowanie nasion? Namocz je dzień lub dwa przed wysiewem.
Jeśli na dworze za zimno na wschody – siej w domu w pojemnikach lub stosuj włókninę lub folię na obsiany nasionami grunt.

Ad. 6. Dbaj o swoje wysokie morale.
Zapisuj codziennie co dokonałaś danego dnia i delektuj się swoimi najdrobniejszymi dokonaniami i swoją pracowitością, gdyż pamiętaj, iż zasadniczo jesteś wielka, a na Twoją wielkość składają się te drobne, acz liczne pracowite zabiegi oraz Twa niezmierzona wyobraźnia i pomysłowość.

Ad. 7. Snuj marzenia, rób projekty i szukaj możliwości wsparcia swoich planów.
Pozwól sobie marzyć i nie ograniczaj się w swych marzeniach, bo marzenia są przyjemne i mają terapeutyczną moc, ponadto silna wiara w nie działa cuda i pozwala je urzeczywistniać.
Najpierw marz, planuj, projektuj, a potem szukaj sposobów na realizację swych marzeń. Nie zrażaj się brakiem kasy lub pomocy - wykorzystuj dostępne dotacje unijne, stosuj wolontariat, wymianę barterową usług i towarów. Bądź otwarta na pożyteczne inicjatywy z zewnątrz, lub sama je inicjuj jeśli takich nie ma w Twojej okolicy.

Ad. 8. Pozytywne wibracje.
Utrzymuj kontakt i otaczaj się ludźmi pełnymi pozytywnej energii, unikaj wampirów energetycznych naładowanych złymi emocjami. Unikaj wyrachowanych bazyliszków, lub, jeśli to niemożliwe, ograniczaj kontakt z takimi do absolutnego minimum.

Ad. 9. Oszczędzaj swoje nieliczne złotówki, czas i energię.
Nie masz kasy na PKS – łap okazje, chodź na stopa.
Nie masz czasu by chodzić do wsi po chleb lub na pocztę czy do internet cafe by wysłać pocztę? - Piecz chleb w domu. Załóż sobie internet w domu.
Nie masz czasu by prać ręcznie? Kup pralkę automatyczną.
Masz do dyspozycji toporną i ciężką w obsłudze taczkę budowlaną, która pożera Twoje siły w szybkim tempie – kup lekką ogrodową, to wtedy zaoszczędzisz połowę sił i kręgosłup Cię nie będzie bolał od pchania ciężkiej taczki pod górkę, lub będzie bolał mniej.

Masz do wyboru wydać 15zł na PKS lub kupić za to 10kg mąki? Weź rower i jedź po tę mąkę, jeśli pogoda i zdrowie dopisuje. Po drodze zobaczysz urokliwą przyrodę i może znajdziesz jakieś ciekawe sadzonki na poboczach dróg, które wzbogacą Twój ogródek lub Twoją fototekę.

Ad. 10. Zadbaj o siebie.
Błagam Cię, zadbaj o siebie, o swoje potrzeby. Wykąp się, uczesz, zrelaksuj, ładnie ubierz, poleniuchuj przed TV lub pospaceruj po Twoich włościach lub okolicy...
Kup sobie coś smacznego lub ładnego... Choćby mały drobiazg. Pamiętaj - to Ci się należy.

Ad. 11. żyj w zgodzie z naturą
Przebywaj dużo, najlepiej cały dzień na świeżym powietrzu. Poddawaj swe ciało wiatrowi, Słońcu, deszczowi. Napawaj się śpiewem ptaków i spokojem otaczającej Cię natury. Ciesz oczy pięknem roślin i zwierząt. Przyglądaj się im, dotykaj, głaskaj, wąchaj, smakuj.
Zamiast kupować sztuczne zapachy, rwij kwiaty bzu, jaśminu i stawiaj je w sypialniach i łazienkach... Zamiast kupować warzywa, owoce, jajka, mleko i mięso – używaj produktów z własnego gospodarstwa. Jeśli okresowo nie masz ich lub masz za mało – staraj się stosować naturalne substytuty np. rwij zioła zastępujące warzywa, zbieraj ślimaki zastępujące mięso kozie lub krowie. Jeśli Twój sadek jeszcze nie owocuje, rwij dzikie owoce z przydrożnych drzew. Jeśli skończy Ci się herbata – zbieraj rumianek, liście róży, miętę i parz naturalne herbaty.
Jeśli dolega Ci coś – zbieraj zioła i parz zdrowotne herbatki zależnie od dolegliwości, np. jeśli masz miesiączkę parz kwiaty krwawnika.

Ad. 12. Umacniaj się w wierze w słuszność Twojej misji.
Pamiętaj, że to co robisz jest dobre i ma sens, a owoce Twych starań powoli zaczynają nabierać kształtu, powoli przybliżają Cię do Twego wymarzonego raju, mimo kłód rzucanych Ci pod nogi przez złych, zawistnych ludzi.
Pamiętaj, że oprócz ludzi złych, są też w Polsce i na świecie ludzi dobrzy i z takimi staraj się utrzymywać kontakt.

Ad. 13. Rozważna alokacja sił i środków
Jest ważna, zwłaszcza wtedy, gdy zarówno siły jak i środki są bardzo ograniczone.
Zwłaszcza wtedy, istotne jest gospodarowanie swoimi skromnymi zasobami, tak, by jak najefektywniej je wykorzystać.

Przykład:
Indianka miała do dyspozycji skromną kwotę z odzysku (zwrot za uszkodzony dawniej kupiony towar), w sumie niecałe 150zł.

Do zapłacenia ma kilka rachunków, w tym rachunek za prąd, za internet, za wodę i za wywóz śmieci, nie licząc KRUSu. Skromne zapasy żywności także się skończyły i należy je uzupełnić. Jednocześnie od dłuższego czasu Indiance doskwierał brak wygodnej, lekkiej taczki do wywozu obornika z obór. Stara taczka rozpadła się, a stalowa taczka budowlana była za ciężka i za toporna do wywożenia obornika, tym bardziej, iż od czasu wypadku na gospodarstwie Indianka cierpi na bóle kręgosłupa, które się nasilają, gdy pracuje fizycznie lub gdy odbywa długie marsze na Olecko i z powrotem.

Indianka po długich namysłach wybrała zakup taczki, ponieważ: ma do wykonania pilną robotę która nie może czekać – m.in. do wysprzątania są obory oraz co pilniejsze – skwerki przeznaczone na warzywnik trzeba szybko wyściółkować obornikiem, aby stworzyć warunki do uprawy dyniowatych, które są bardzo żarłoczne, jeśli chodzi o zasobność gleby w składniki pokarmowe. Dynie sadzi się rzadko, bo rozrastają się bardzo przykrywając powierzchnię ziemi dużymi liśćmi. Nadmiar obornika nie zaszkodzi im, bo Indianka zrobi dołki pod sadzonki w ten sposób, aby bezpośrednio nie stykały się z obornikiem. Jednocześnie obecność ściółki w postaci obornika zapobiegnie zachwaszczaniu poletka, nim urosną duże liście dyni, które zagłuszą ewentualne chwasty. Podczas deszczów, woda będzie wypłukiwała składniki odżywcze z obornika do gleby, w której będą posadzone dynie i w ten sposób dynie będą zasilane niezbędnymi dla nich składnikami odżywczymi.

Prąd i internet jeśli Indiance wyłączą – zapłaci za miesiąc, w międzyczasie dynie już zaczną kwitnąć i jest szansa, że zaowocują w tym roku dając Indiance pożywienie. Dla niej i dla ewentualnych wolontariuszy, którzy być może trafią na rancho by pomóc jej trochę w pracach gospodarskich oraz dla jej rodziny w mieście, która ją wspiera finansowo w miarę swoich możliwości.

Indianka chciała kupić taczkę na dwóch kółkach, ale ta była droższa o 70zł, więc kupiła tę najtańszą na jednym kółku i dzięki temu starczyło jej jeszcze na zakup mąki do wypieku chleba i na zakup niewielkiej ilości brakujących nasion, celem zastąpienia tych, które nie wzeszły lub sadzonek, które padły.

Wróciła PKSem, bo za PKS płaci się 7,50zł plus 1zł za bagaż w przypadku taczki, a taryfa by kosztowała 40-50zł czyli koszmarne marnotrawstwo pieniędzy.
Szczęściem kierowca wpuścił Indiankę z tym majdanem i nawet pomógł jej się z tą taczką ulokować w PKSie, bo w bagażnikach autokarowych nie było miejsca czy zepsute czy coś tam z nimi nie tak.
Wracając z PKSu z tą taczką 3km na piechotę Indianka robiła sobie po drodze przystanki i zbierała zioła. Zebrała pół taczki kwiatów czarnego bzu – to lecznicze zioło. Czyli optymalnie wykorzystała swoją wyprawę do miasteczka. Wróciła z taczką, mąką, ziołami, a nawet dwoma pojemnikami na nowe sadzonki.
Indianka woli wysiewać nasiona w pojemnikach, bo ma większą kontrolę nad nimi i widzi czy kiełkują. Gleby dla nich na razie nie ma skopanej i kopać nie ma zamiaru, bo to dynie i cukinie, które rzadko się sadzi, więc tylko pojedyncze dołki na podrośnięte sadzonki wykopie i w nie wsadzi sadzonki, gdy podrosną. Zanim je tam posadzi, najpierw chce glebę wyściółkować i użyźnić obornikiem, który i tak musi wywalić z obory.

Ad. 14. Metoda dwie pieczenie przy jednym ogniu
Powyższa czynność polegająca na wywożeniu obornika i użyźnianiu nim warzywnika zalicza się do tejże metody. Jednocześnie Indianka oczyszcza oborę i nawozi warzywnik. Dwa pożyteczne zadania są wykonywane za jednym zamachem.

Ad. 15. Metoda Efekt Motyla
Jeśli Indianka ma do wykonania kilka różnych zadań, w pierwszej kolejności wybiera to zadanie, które wywoła największy rezonans w jej życiu. Czyli np. jeśli ma do zmycia naczynia i nasiona do wysiania – wybiera siew nasion, gdyż posiane nasiona wykiełkują, urosną i zaowocują dając Indiance pożywienie. Im szybciej wysieje te nasiona, tym szybciej one wykiełkują i zaowocują.